Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Najbardziej wstretne danie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Najbardziej wstretne danie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-04-12 07:52:02

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: "asia" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


asia <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:3ad550fc@news.vogel.pl...
>
> >
> > A propos owocow-w przystepie szalu zakupowego nabylam paczke mrozonych
> > wisni i kompletnie zapomnialam,jaki cel temu przyswiecal,w kazdym razie
> > leza teraz i czekaja na moja inwencje,a ja nie mam pojecia,co z tym
> > zrobic..Zmiksowac?Ale z czym?Albo zapiec?
> >
> Zrob ciasto z wisniami przepis podawany byl jakis czas temu na liscie i
> kilka osob - po wyprobowaniu bardzo sie nim zachwycalo. Napewno ktos ma
ten
> przepis pod reka :) Ja tez sie do niego przymierzam ale jakos na razie mi
to
> nie wyszlo.
> Asia

o rany ! teraz dopiero spojrzalam jaki to jest watek !


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-04-12 08:13:40

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:1erqncu.13kg2yqtwci3kN%wlos@tele.com.pl...
> <n...@m...ch> wrote:

>
> > Czy okolicznosci zmusily was kiedys do zjedzenia czegos co z trudem
przeszlo
> > wam przez gardlo i czego zalujecie???
>
>
> Skoro zjadlem, to nie zaluje. Ale nienawidze tlustych tortow na
> margarynie i aromatyzowanych sztucznymi aromatami, ktore dumne panie
> domu serwuja na rozmaitych przyjeciach. Wzselkich slodkich wypiekow
> dosmaczanych j.w. Nastepnie ida rozmaite salatki wymyslane "ad hoc" i
> wciskane gosciom jako przysmaki.

Co do tortów się zgadzam... Pyszne to są tylko te przeze mnie robione
;-))) - bez sztucznych aromatów, ale do użycia masmixa - (mieszanki masła z
margaryną się przyznaję...
A jeśli chodzi o sałatki - to ja bardzo często eksperymentuję, ale nie na
gościach - pierwszy eksperyment jest prawie zawsze na rodzinie - i intuicja
mnie nie zawodzi... Hmm... nie wspomniałeś dzisiaj o zapiekankach
wymyślanych "ad hoc" - sałatka to jeszcze ma prawo się udać, ale
zapiekanka... bueee
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-12 08:14:29

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: fghfgh <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



"Monika Bacińska-Wojewódka" wrote:

>
> Tak, bylismy kiedys na obiedzie u znajomych moich rodzicow. Zupe gotowala
> ich babcia, ktora miala klopoty ze wzrokiem. Nie pamietam, jaka to byla
> zupa, ale w moim talerzu plywaly 2 lub 3 calkiem spore muchy. Czy wygralam
> konkurs na najwstretniejsze danie???
>

Moze ja wygram ;)
Przypomnialas mi z ta zupa podobna historie. Gdy bylam w wieku
wczesnoszkolnym moja mama trafila na kilka dni do szpitala i z musu
opiekowala sie mna jej kolezanka-mloda jeszcze dziewczyna, która
gotowala delikatnie mówiac-srednio. Ugotowala na obiad zupe kalafiorowa.
Siedzimy przy stole, ona podaje talerze z zupa. A zupa na wierzchu w
czarne ciapki-zupelnie jakby dodala jakichs ziol, czy grubo
przemielonego pieprzu. Po bliskim przyjrzeniu sie- tam byly wszystkie
mszyce z kalafiora. Niestety bylam wtedy grzecznym dzieckiem i jak
uslyszalam, ze mam jesc i cieszyc sie z darmowego,a nie na kartki,
mieska , to wmusilam w siebie pare lyzek...mozecie sie domyslac, jak to
sie skonczylo...
Owa pani chyba znielubila na jakis czas opieke nad dziecmi ;)
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-12 08:33:29

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: <n...@m...ch> szukaj wiadomości tego autora

No, niezle...
Niech sie niektorzy nie rzucaja, nie chodzi tu o wytypowanie obiektywnie
wstretnego dania ale o analize poszczegolnych przypadkow.
Co do czerniny, nie przeszla by mi przez gardlo, na sama mysl o jedzeniu
podgrzewanej krwi robi mi sie niedobrze.
Jagniecina jest miesem przepysznym, ale zeby zaraz w sosie mietowym??

Zle doswiadczenie mielismy tez z zupa piwna. Sytuacja byla delikatna - jedno z
pierwszych wspolnych wyjsc do restauracji z narzeczonym. Chcialam sie pochwalic
polskimi tradycjami kulinarnymi i zaproponowalam wziac zupe piwna, ktorej nigdy
dotad nie jadlam.
Narzeczony przepada za polskim piwem i oczy mu zablysly na mysl o zupie.
Dostalismy po ogromnym talerzu z pokrojonym w kostke gabczastym oscypkiem. Po
pierwszym "lyku" slodkawej zupy nie wypadalo nic powiedziec. Narzeczony
bohatersko przelykal lyzke za lyzka, ja tak samo. W koncu w polowie talerza
poddalismy sie. "Zupa piwna" funkcjonuje od tego czas jako synonim czegos
niejadalnego.
Hej!
Kalina

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-12 08:39:25

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: "Jarzynka" <b...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

ciach
. Po bliskim przyjrzeniu sie- tam byly wszystkie
> mszyce z kalafiora. Niestety bylam wtedy grzecznym dzieckiem i jak
> uslyszalam, ze mam jesc i cieszyc sie z darmowego,a nie na kartki,
> mieska , to wmusilam w siebie pare lyzek...mozecie sie domyslac, jak to
> sie skonczylo...
> Owa pani chyba znielubila na jakis czas opieke nad dziecmi ;)

Moj tata opowiadal mi o chlodniku czeresniowym " z krewetkami" w jakims domu
wczasowym za wiadomych czasow. Dlaczego z krewetkami? A niech sie ktos
przypatrzy do czego sa podobne robaczki w czeresniach :-)
A ja osobiscie nie cierpie zupy koperkowej (pewnie zostane za to
ekskomunikowana z grupy, co? :-) )
MarchEf.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-12 08:48:13

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: fghfgh <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



n...@m...ch wrote:

> Co do czerniny, nie przeszla by mi przez gardlo, na sama mysl o jedzeniu
> podgrzewanej krwi robi mi sie niedobrze.

Czernine jako dziecko uwielbialam-moja babcia robila ja z kawalkami
jablek, gruszek -byla taka slodko kwasna. Teraz pewnie bym juz nie
zjadla ale nie ze wzgledu na krew-po prostu znielubilam na trwale
wszystkie slodkie owocowe zupy. Smakuja mi jakby ktos zalal makaron
kompotem..a kompot wole pic oddzielnie.
W sumie klopot z kontrowersyjnymi daniami polega na odczuciu,ze to musi
byc wstretne- po czym jesli ktos sie juz zmusi do spróbowania, czesto
potrafi polubic. Dla mnie potrawa nie do zniesienia byly flaki-sam
zapach mnie odrzucal. Jak tylko skonczylo sie kupowanie nieoczyszczonych
flaków i mozna bylo kupic normalne czyste ( skonczyla sie wstepna
obróbka w domu i ten wstretny zapach )- to i zupe wreszcie
spróbowalam-skutek-uwielbiam do dnia dzisiejszego.

pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-12 09:44:08

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: "Maciek L./CD-Action" <m...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak wszyscy to wszyscy. Teraz ja nastukam Wam co mi sie przytrafilo. Jako
maluch a pozniej mlodziez jezdzilem na obozy harcerskiei jak to w takich
przypadkach bywa kolacje i sniadania robilismy sami a obiadki w miejscowej
jadlodajni. Zdarzylo sie razu pewnego, ze w niedziele dali nam... rosol z
kory ;-) Ja, wtedy 5-6 letni zuch ;-P rezolutnie zabralem sie do mieszania
kluceczkow i na caly regulator wypalilem: Patrzcie jakie fajne robaczki!. Co
ciekawe ludzie zaczeli przypatrywac sie zupce i okazalo sie, ze czesc z nich
ma takie tluste kluseczki z czarnymi lebkami. Robaki, najprawdziwsze z
prawdziwych choc juz ugotowane ;-) Komendant wezwal kierownika jadlodajni a
dietetyczka wezwala sanepid. Okazalo sie ze w barze zostal jedynie pijany
kelner, bo reszta dala noge. Chcieli zamknac bude, ale kadra wplynela na
komisje, by tego nie robili bo biedni harcerze nie beda mieli obiadkow (to
byla jedyna jadlodajnia w miescinie, nie napisze jakiej ;-). I jak tam, mial
ktos ciekawsze przejscia?
--
Pozdrawiam
Maciej Lewczuk

***************
Future Network Polska
Redakcja CD-Action
51-670 Wrocław, ul. Dembowskiego 57/61
tel. (0 71) 345-21-38 w. 108, fax (0-71) 345-21-42


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-12 10:46:57

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: "Adam 'Rolek' Rolbiecki" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

No to ja wrzucę też swoje trzy grosze.
1. Brukselka. Po prostu nie mogę się zmusić do zjedzenia jej i już.
Chyba coś w genach, czy jak...
2. Móżdżek. Buuuu... Kiedyś próbowałem, mój teść zrobił, dał do
spróbowania, ale nie wyrobiłem i zmiękłem... Bez urazy, ale tego akurat
za cholerę nie przełknę.
3. Kasza gryczana. Już sam zapach wzbudza we mnie negatywne emocje.

A muchy w zupie? Czemu nie, w końcu to białko...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-12 10:50:19

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: "Adam 'Rolek' Rolbiecki" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

No to ja wrzucę też swoje trzy grosze.
1. Brukselka. Po prostu nie mogę się zmusić do zjedzenia jej i już.
Chyba coś w genach, czy jak...
2. Móżdżek. Buuuu... Kiedyś próbowałem, mój teść zrobił, dał do
spróbowania, ale nie wyrobiłem i zmiękłem... Bez urazy, ale tego akurat
za cholerę nie przełknę.
3. Kasza gryczana. Już sam zapach wzbudza we mnie negatywne emocje.

A muchy w zupie? Czemu nie, w końcu to białko...


--
Pozdrawiam,
Adam 'Rolek' Rolbiecki
a...@g...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-12 12:45:59

Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: m...@b...pl (Iwona Konieczny) szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 12 Apr 2001 11:44:08 +0200, Maciek L./CD-Action
<m...@c...com.pl> wrote:
>Jak wszyscy to wszyscy. Teraz ja nastukam Wam co mi sie przytrafilo. Jako
>maluch a pozniej mlodziez jezdzilem na obozy harcerskiei.

To może ja w podobnym tonie. Byłam kiedyś na kolonii nad polskim morzem.
Pominąwszy fakt, że po 2 tygodniach nie mogłam patrzecć na chleb z
drzemem truskawkowym, to pewnego pięknego dnia dano nam na podwieczorek
makron z truskawkami i śmietaną. Truskawki buły wyraźnie takie trochę
przechodzone i prawie nikt tego nie ruszył. Następnego dnia dostaliśmy
na obiad zupę owocową z makaronem, śmietaną i rozgotowanymi truskawkami.
Na ten widok część po prosu zzieleniała. Jeszcze na samą myśl mnie
trochę mdli.

Pozdrawiam
Iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

CO ZA CZAD!
Witam:)
WRÓCIŁEM
babka gotowana ?
Sernik z serka homogenizowanego

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »