« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2009-04-01 15:19:49
Temat: Re: Największa kulinarna...W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>> Qra, co uwielbia zakalca, gniota oraz surowe ciasto
>>
>> Qra to pzrebieraniec!!! W lożku moze chrumkać!
>
> Skoro nie umie śpiewać, jak twierdzi... :-)
Phi... qry też nie umieją.
> PS. Też lubię gniota i zakalec, no, może surowiznę nie bardzo. Tylko już
> dawno mi się nie udają zakalce - jak to się robi?
> :-D
Najcudowniejszy gniot, jaki jadłam, to był keks szykowany na Wielkanoc.
Teściowa nafaszerowała go taką ilością bakalii, że podwoił masę, no a w
piekarniku był za krótko (jest jakaś rodzinna anegdota nawet, jak się teście
pokłócili nad tą foremką, ile toto powinno się piec). I te bakalie oblepione
niedpieczoną masą... nadal mam cudowne z tym wspomnienia.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2009-04-01 15:30:58
Temat: Re: Największa kulinarna...On 1 Kwi, 16:56, Ikselka wrote:
> [...]
> PS. Też lubię gniota i zakalec, no, może surowiznę nie bardzo. Tylko już
> dawno mi się nie udają zakalce - jak to się robi?
> :-D
Znajoma mi opowiadała, że będąc dzieckiem nosiła blachy z ciastem do
piekarni (no, takie to czasy były). A ponieważ sama lubiła zakalec, to
niosąc to ciasto buch-buch uderzała dnem blachy o każdy słupek. A jej
mama nadziwić się nie mogła, że od jakiegoś czasu ciasto się jej nie
udaje.
Moją wpadką była podeszwa ze schabowego, gdy zaprosiłam towarzystwo z
pracy.
No i tradycyjnie - przesolone ziemniaki dostał jeden absztyfikant;p
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2009-04-01 16:04:43
Temat: Re: Największa kulinarna...On 1 Kwi, 17:30, JaMyszka <f...@g...com> wrote:
> On 1 Kwi, 16:56, Ikselka wrote:
>
> > [...]
> > PS. Też lubię gniota i zakalec, no, może surowiznę nie bardzo. Tylko już
> > dawno mi się nie udają zakalce - jak to się robi?
> > :-D
>
> Znajoma mi opowiadała, że będąc dzieckiem nosiła blachy z ciastem do
> piekarni (no, takie to czasy były). A ponieważ sama lubiła zakalec, to
> niosąc to ciasto buch-buch uderzała dnem blachy o każdy słupek. A jej
> mama nadziwić się nie mogła, że od jakiegoś czasu ciasto się jej nie
> udaje.
>
> Moją wpadką była podeszwa ze schabowego, gdy zaprosiłam towarzystwo z
> pracy.
> No i tradycyjnie - przesolone ziemniaki dostał jeden absztyfikant;p
>
> --
> Pozdrawiam :)
> JMhttp://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
> Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
Ja pomagając mamie w kuchni ( bylem uczniem podstawowki) odcedziłem
zupę zamiast ziemniaki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2009-04-01 17:39:22
Temat: Re: Największa kulinarna...Ikselka pisze:
> ...wpadka w życiu? //ale taka publiczna!
>
> Pierwsza nie powiem, poczekam, kto odważniejszy :-D
>
Próba ugotowania zupy (krupnik) w szybkowarze. Prawie cała znalazła się
na suficie..
--
Linuks to system dla myślących użytkowników.. Ja
A Debian jest pierwszym sekretarzem tego
systemu... Również ja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2009-04-01 17:49:06
Temat: Re: Największa kulinarna...Dnia Wed, 01 Apr 2009 19:39:22 +0200, jadrys napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> ...wpadka w życiu? //ale taka publiczna!
>>
>> Pierwsza nie powiem, poczekam, kto odważniejszy :-D
>>
> Próba ugotowania zupy (krupnik) w szybkowarze. Prawie cała znalazła się
> na suficie..
Aaaaa, tooooo to ja mam zaliczone na szóstkę, czyli pierwsze (i ostatnie)
gotowanie grochu w szybkowarze: zatkany wylot pary -> grochowy aerozol w
całej kuchni wokoło, dokładnie poniżej linii wyznaczonej przez okap,
kierujący pęd aerozolu w dół.
Ściany m.w. poniżej wys. 1/3, wszystkie stojące szafki kuchenne oraz
podłoga z płytek (małe płytki, dużo spoin) pokryte rozpyloną papką
natryskowo jak karoseria samochodu chmurą lakieru.
Sprzatanie trwało ładnych parę godzin, wdłubywanie grochu z wszelkich
załamań i spoin - znacznie dłużej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2009-04-01 18:03:29
Temat: Re: Największa kulinarna...
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:uk6jxnmjg0gc.1ud2ufo0ifhm1$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 01 Apr 2009 19:39:22 +0200, jadrys napisał(a):
>
> > Ikselka pisze:
> >> ...wpadka w życiu? //ale taka publiczna!
> >>
> >> Pierwsza nie powiem, poczekam, kto odważniejszy :-D
> >>
> > Próba ugotowania zupy (krupnik) w szybkowarze. Prawie cała znalazła się
> > na suficie..
>
> Aaaaa, tooooo to ja mam zaliczone na szóstkę, czyli pierwsze (i ostatnie)
> gotowanie grochu w szybkowarze: zatkany wylot pary -> grochowy aerozol w
> całej kuchni wokoło, dokładnie poniżej linii wyznaczonej przez okap,
> kierujący pęd aerozolu w dół.
> Ściany m.w. poniżej wys. 1/3, wszystkie stojące szafki kuchenne oraz
> podłoga z płytek (małe płytki, dużo spoin) pokryte rozpyloną papką
> natryskowo jak karoseria samochodu chmurą lakieru.
>
> Sprzatanie trwało ładnych parę godzin, wdłubywanie grochu z wszelkich
> załamań i spoin - znacznie dłużej.
Brak odkurzacza wodnego jak Rainbow czy Hyla - pół godeziny i błysk...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2009-04-01 18:05:39
Temat: Re: Największa kulinarna...Dnia Wed, 1 Apr 2009 20:03:29 +0200, Panslavista napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:uk6jxnmjg0gc.1ud2ufo0ifhm1$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 01 Apr 2009 19:39:22 +0200, jadrys napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> ...wpadka w życiu? //ale taka publiczna!
>>>>
>>>> Pierwsza nie powiem, poczekam, kto odważniejszy :-D
>>>>
>>> Próba ugotowania zupy (krupnik) w szybkowarze. Prawie cała znalazła się
>>> na suficie..
>>
>> Aaaaa, tooooo to ja mam zaliczone na szóstkę, czyli pierwsze (i ostatnie)
>> gotowanie grochu w szybkowarze: zatkany wylot pary -> grochowy aerozol w
>> całej kuchni wokoło, dokładnie poniżej linii wyznaczonej przez okap,
>> kierujący pęd aerozolu w dół.
>> Ściany m.w. poniżej wys. 1/3, wszystkie stojące szafki kuchenne oraz
>> podłoga z płytek (małe płytki, dużo spoin) pokryte rozpyloną papką
>> natryskowo jak karoseria samochodu chmurą lakieru.
>>
>> Sprzatanie trwało ładnych parę godzin, wdłubywanie grochu z wszelkich
>> załamań i spoin - znacznie dłużej.
>
> Brak odkurzacza wodnego jak Rainbow czy Hyla - pół godeziny i błysk...
Jakieś 20 lat temu był brak wszystkiego - groch był.
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2009-04-01 18:17:15
Temat: Re: Największa kulinarna...Dnia Wed, 1 Apr 2009 20:05:39 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 1 Apr 2009 20:03:29 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:uk6jxnmjg0gc.1ud2ufo0ifhm1$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 01 Apr 2009 19:39:22 +0200, jadrys napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> ...wpadka w życiu? //ale taka publiczna!
>>>>>
>>>>> Pierwsza nie powiem, poczekam, kto odważniejszy :-D
>>>>>
>>>> Próba ugotowania zupy (krupnik) w szybkowarze. Prawie cała znalazła się
>>>> na suficie..
>>>
>>> Aaaaa, tooooo to ja mam zaliczone na szóstkę, czyli pierwsze (i ostatnie)
>>> gotowanie grochu w szybkowarze: zatkany wylot pary -> grochowy aerozol w
>>> całej kuchni wokoło, dokładnie poniżej linii wyznaczonej przez okap,
>>> kierujący pęd aerozolu w dół.
>>> Ściany m.w. poniżej wys. 1/3, wszystkie stojące szafki kuchenne oraz
>>> podłoga z płytek (małe płytki, dużo spoin) pokryte rozpyloną papką
>>> natryskowo jak karoseria samochodu chmurą lakieru.
>>>
>>> Sprzatanie trwało ładnych parę godzin, wdłubywanie grochu z wszelkich
>>> załamań i spoin - znacznie dłużej.
>>
>> Brak odkurzacza wodnego jak Rainbow czy Hyla - pół godeziny i błysk...
>
> Jakieś 20 lat temu był brak wszystkiego - groch był.
> :-)
A teraz mam duże płytki, mało spoin i zero szybkowarów :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2009-04-01 18:48:57
Temat: Re: Największa kulinarna...Użytkownik <a...@t...pl> napisał w wiadomości
news:0b35626a-8ad0-4cba-84db-4be36c4692be@y9g2000yqg
.googlegroups.com...
Ja pomagając mamie w kuchni ( bylem uczniem podstawowki) odcedziłem
zupę zamiast ziemniaki.
-----------------
Ja też odcedziłam (i to całkiem niedawno - jakiś rok, dwa temu) rosół, z
którego miała być studzinina :-( Oj, nie mogłam odżałować....
Pozdrawiamy
Barbara, Marysia i Tosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2009-04-01 22:38:52
Temat: Re: Największa kulinarna...
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:7oz7csd77o5p$.1liikh0n5rveq$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 1 Apr 2009 20:05:39 +0200, Ikselka napisał(a):
>
> > Dnia Wed, 1 Apr 2009 20:03:29 +0200, Panslavista napisał(a):
> >
> >> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> >> news:uk6jxnmjg0gc.1ud2ufo0ifhm1$.dlg@40tude.net...
> >>> Dnia Wed, 01 Apr 2009 19:39:22 +0200, jadrys napisał(a):
> >>>
> >>>> Ikselka pisze:
> >>>>> ...wpadka w życiu? //ale taka publiczna!
> >>>>>
> >>>>> Pierwsza nie powiem, poczekam, kto odważniejszy :-D
> >>>>>
> >>>> Próba ugotowania zupy (krupnik) w szybkowarze. Prawie cała znalazła
się
> >>>> na suficie..
> >>>
> >>> Aaaaa, tooooo to ja mam zaliczone na szóstkę, czyli pierwsze (i
ostatnie)
> >>> gotowanie grochu w szybkowarze: zatkany wylot pary -> grochowy aerozol
w
> >>> całej kuchni wokoło, dokładnie poniżej linii wyznaczonej przez okap,
> >>> kierujący pęd aerozolu w dół.
> >>> Ściany m.w. poniżej wys. 1/3, wszystkie stojące szafki kuchenne oraz
> >>> podłoga z płytek (małe płytki, dużo spoin) pokryte rozpyloną papką
> >>> natryskowo jak karoseria samochodu chmurą lakieru.
> >>>
> >>> Sprzatanie trwało ładnych parę godzin, wdłubywanie grochu z wszelkich
> >>> załamań i spoin - znacznie dłużej.
> >>
> >> Brak odkurzacza wodnego jak Rainbow czy Hyla - pół godeziny i błysk...
> >
> > Jakieś 20 lat temu był brak wszystkiego - groch był.
> > :-)
>
> A teraz mam duże płytki, mało spoin i zero szybkowarów :-D
Mam cztery - komplet węgierski i jeden NRD - bez uszczelki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |