| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-28 13:15:58
Temat: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)Użytkownik "natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c1d48p$rd3$1@news.onet.pl...
>> Kolejna juz osoba mowi o narzekaniu. Prawda - jest go za duzo i
>> prowadzi donikad.
>
> Moim zdaniem Krzysio nie narzeka, tylko zauwazyl, ze dzieje sie cos
> niedobrego rowniez z nim - i chcialby przeciwdzialac. Czy jedyna rada
> dla niego to - nie daj sie zarazic? On chce o tym porozmawiac,
> tymczasem mam wrazenie, ze kilka osob radzi mu, by sie po prostu
> zamknal.
(oj, umknelo mi...)
Wlasnie - Krzysiek nie narzeka na byle co (ze np. pogoda nie ta... )
tylko konkretnie pokazuje problemy - napiecia i agresje.
I wydaje mi sie ze pokazuje celnie.
Rzecz w tym ze jest troche gorzej, raz bylo jepiej, raz gorzej, raz bez
zmian :)
teraz jest gorzej, mowie o moich znajomoch.
I wlasnie: nawet nie narzekam tylko stwierdzam fakt, pytam o przyczyne, o
efekty tego stanu
(podobno nawet do 20% Polakow cierpi na depresje)
a od razu jestem kontrowany ze to narzekanie,
jakby ludzie bali sie powiedziec ze jest gorzej,
Tylko Cisza! i na Bacznosc! :)
Tak samo jest z agresja w szkolach i na inne rozne tematy.
A potem ktos wyskakuje na grupe, ze to kraj w ktorym
maz bije zone i wszyscy mru mru (mniejsza o to czy to byla prawda, ale juz
sie o tym nie mowi :) )
To juz nie wiem co jest dobre, mru-mru, czy pokazywanie pewnych spraw.
U nas problemy sa podejmowane na zasadzie krzyku, robi sie nagonke, awanture
a potem mru-mru.
---
Zaczely sie zgrzyty w pewnej grupie. Pytam neutralne osoby, a one "nic sie
nie dzieje, jest milo".
Dobra, maruder jestem nie odzywam sie :) po pewnym casie BEC! BEC i juz nikt
do nikogo sie
nie odzywa i dalej jest ok i nigdy wczesniej tez nie bylo zle :)
Zdrufka,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-28 15:02:25
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)On Sat, 28 Feb 2004 14:15:58 +0100, "Duch"
<a...@p...com> wrote:
>teraz jest gorzej, mowie o moich znajomoch.
Duchu, powinieneś zmienić nicka na "Teraz". :) To - zdaje się -
najczęściej używane przez Ciebie słowo. Zawsze w identycznym
kontekście. :)
>I wlasnie: nawet nie narzekam tylko stwierdzam fakt, pytam o przyczyne, o
>efekty tego stanu
>(podobno nawet do 20% Polakow cierpi na depresje)
>a od razu jestem kontrowany ze to narzekanie,
>jakby ludzie bali sie powiedziec ze jest gorzej,
>Tylko Cisza! i na Bacznosc! :)
Bo może nikt się nie boi, ale po prostu uważają, że *nie jest
gorzej*??? Nie wpadłeś na to? ;)
--
Amnesiak
----
Spójrz w lustro i odpowiedz sobie: ile postów zarekomendowałeś(łaś) do
"Wybranych"? ;)
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-28 21:15:26
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości
> Bo może nikt się nie boi, ale po prostu uważają, że *nie jest
> gorzej*??? Nie wpadłeś na to? ;)
Aktualnie poziom leku u dzieci jest natakim poziomie jak podczas ostatniej
swiatowej wojny, ale pan zdaje sie nie dostrzega tych symptomow. Wmysleniu
pozytywnym zbyt czesto koncentruje sie na pozytywnym a zapomina o mysleniu
(a i czuc tez czasami wypada).
Zycze dalszych sukcesow.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-28 22:00:53
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)On Sat, 28 Feb 2004 22:15:26 +0100, "enneagramor" <s...@p...chat>
wrote:
>Aktualnie poziom leku u dzieci jest natakim poziomie jak podczas ostatniej
>swiatowej wojny,
Poproszę o wiarygodne źródła tej tezy.
>ale pan zdaje sie nie dostrzega tych symptomow.
Nie, pan nie dostrzega. :) Może dlatego, że pan nie ma dzieci, a sam
czuje się dużo lepiej niż - dajmy na to - 15 lat temu.
>Wmysleniu
>pozytywnym zbyt czesto koncentruje sie na pozytywnym a zapomina o mysleniu
>(a i czuc tez czasami wypada).
Tak sobie myślę, że nie zaliczam się do osób "pozytywnie myślących".
Jestem raczej sztukmistrzem w układaniu mysli w taki sposób, bym czuł
się z nimi dobrze (a także ludzie, z którymi wchodzę w pozytywne
relacje). ;)
>Zycze dalszych sukcesow.
Dziękuję, nawet jeśli życzenia nie były szczere. :)
--
Amnesiak
------
"A ja do jakich należę?
Do takich, którzy chętnie ulegają w dyskusji, i do tych, którzy
chętnie też kładą drugich."
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-29 03:15:06
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:cc3240tpbs0153vbdf0i29gm579n0mf79v@4ax.com...
>
> Poproszę o wiarygodne źródła tej tezy.
Prosze bardzo http://www.emro.who.int/Publications/EMHJ/0703/preva
lence.htm
> Nie, pan nie dostrzega. :) Może dlatego, że pan nie ma dzieci, a sam
> czuje się dużo lepiej niż - dajmy na to - 15 lat temu.
A i owszem, syna..... nawiasem mowiac wiele sie od tego 3-latka nauczylem.
> Tak sobie myślę, że nie zaliczam się do osób "pozytywnie myślących".
> Jestem raczej sztukmistrzem w układaniu mysli w taki sposób, bym czuł
> się z nimi dobrze (a także ludzie, z którymi wchodzę w pozytywne
> relacje). ;)
Obysmy doszli do takiego etapu w "rozwoju naszej kultury", zeby mozna bylo
stworzyc enklawy, gdzie ladni i madzy ludzie beda mogli sie glaskac po
glowach bez strasznych konsekwencji dla siebie i innych.....
> >Zycze dalszych sukcesow.
>
> Dziękuję, nawet jeśli życzenia nie były szczere. :)
Akurat byly szczere, i dalej je podtrzymuje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-29 12:44:35
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)On Sun, 29 Feb 2004 04:15:06 +0100, "enneagramor" <s...@p...chat>
wrote:
>> Poproszę o wiarygodne źródła tej tezy.
>
>Prosze bardzo http://www.emro.who.int/Publications/EMHJ/0703/preva
lence.htm
:)
No, chyba żartujesz sobie. Pisząc o okropnym lęku współczesnych
dzieci, jakoś nie wspomniałeś, że masz na myśli jedynie dzieci
mieszkające w jakimś mieście Zjednoczonych Emiratów Arabskich???
>Obysmy doszli do takiego etapu w "rozwoju naszej kultury", zeby mozna bylo
>stworzyc enklawy, gdzie ladni i madzy ludzie beda mogli sie glaskac po
>glowach bez strasznych konsekwencji dla siebie i innych.....
Już doszliśmy i nie potrzebujemy nawet enklaw. Sugerujesz, że
"głaskanie się po głowach" powoduje "straszne konsekwencje dla siebie
i innych"?
--
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-29 15:05:13
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)Użytkownik "enneagramor" <s...@p...chat> napisał w wiadomości
news:c1r0he$41d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Aktualnie poziom leku u dzieci jest natakim poziomie jak podczas ostatniej
> swiatowej wojny, ale pan zdaje sie nie dostrzega tych symptomow. Wmysleniu
> pozytywnym zbyt czesto koncentruje sie na pozytywnym a zapomina o mysleniu
> (a i czuc tez czasami wypada).
Chyba w kadej grupie tak jest ze pewne problemy sa spychane i zalatwiane
"sumiechem na ustach", "nic sie nie dzieje", ale jakos teraz nasililo sie to
bardzo.
Moze pojawilo sie wiecej problemow i potrzeba "trzymania sie" jest jeszcze
silniejsza?
Cos w tym jest...
Takie chowanie glowy w piasek nie wydaje mi sie najlepszym sposobem na
zycie,
widze to w pewnych grupach znajomych.
Widac to bylo tez w sytacji gdy dzieciaki znecaly sie nad nauczycielem w
Toruniu
("nie ma problemu"),
albo sprawa Poznanskich Slowikow (facet dzialal przynajmniej 10 lat).
Trzeba pewne sprawy wyciagac (delikatnie i z szacunkiem) i rozwiazaywac je
co jest czesto bolesne, a przyklejony usmiech na ustach niczego nie zalatwi.
Jest depresja jako nowa choroba cywilizacyjna - coraz czesciej pojawia sie
wsrod mlodych ludzi
(co 5ty mlodzian cierpi na to?),
dodatkowo w Polsce przestepczosc wsrod mlodocianych rosnie o ok 12% rocznie.
Mysle tez ze takie tabu panuje wokolo tematu, bo ruszajac sprawe za duzo
jest do ruszenie w Polsce.
Chociaz sa symptomy ze moze byc poprawa.
Pozdrufka,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-29 17:29:06
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)
"Duch" <a...@p...com> wrote in message
news:c1sv2v$aju$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mysle tez ze takie tabu panuje wokolo tematu, bo ruszajac sprawe za duzo
> jest do ruszenie w Polsce.
Masz ci los - nastepne "tabu".
To za PRL depresja byla "tabu", zas "leczono ja" zaleceniem lekarskim "Pani
sie nie denerwuje i nie dzwiga":).
Teraz sie o tym mowi, diagnozuje, opracowuje srodki zaradcze, organizuje
instytucje do borykania sie z problemem - stad wrazenie,ze depresja dopiero
teraz sie pojawia i rosnie.
W waskich, specjalistycznych kregach, za PRL, oceniano iz na tzw. nerwice
szkolna zalega ca 70% dzieci (powtarzam z pamieci, nie mam zadnych danych do
zacytowania, sorry). Malo sie kto tym przejmowal i malo sie o tym w
massmediach mowilo. Zas te 70% prlowskich dzieci, to dzis dorosli -
wiekszosc z niezaleczonymi nerwicami.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-29 17:56:22
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:bem340ppskd77cgbhikqh4lam1sua2ck8k@4ax.com...
> On Sun, 29 Feb 2004 04:15:06 +0100, "enneagramor" <s...@p...chat>
> wrote:
>
> >> Poproszę o wiarygodne źródła tej tezy.
> >
> >Prosze bardzo
http://www.emro.who.int/Publications/EMHJ/0703/preva
lence.htm
>
> :)
> No, chyba żartujesz sobie. Pisząc o okropnym lęku współczesnych
> dzieci, jakoś nie wspomniałeś, że masz na myśli jedynie dzieci
> mieszkające w jakimś mieście Zjednoczonych Emiratów Arabskich???
U nas jest jeszce gorzej, ale dokladniejsze "opracowanie" podesle z wielka
przyjemnoscia pozniej nieco (zakladam ze grupe to zainteresuje i nie bedzie
NTG)
> Już doszliśmy i nie potrzebujemy nawet enklaw. Sugerujesz, że
> "głaskanie się po głowach" powoduje "straszne konsekwencje dla siebie
> i innych"?
Tak , jak kazdy falsz i zaklamanie, ale ale ........
Wszyscy razem do MacDonald'a Zycie jest piekne i proste tak od kiedy mamy
tak wspaniale promocje ........
Ci rzymianie sa niesamowici .......
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-29 18:00:18
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:c1t890$1mcr40$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> W waskich, specjalistycznych kregach, za PRL, oceniano iz na tzw. nerwice
> szkolna zalega ca 70% dzieci (powtarzam z pamieci, nie mam zadnych danych
do
> zacytowania, sorry). Malo sie kto tym przejmowal i malo sie o tym w
> massmediach mowilo. Zas te 70% prlowskich dzieci, to dzis dorosli -
> wiekszosc z niezaleczonymi nerwicami.
Co widac i tutaj niestety.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |