| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-16 22:44:57
Temat: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?Witam
Mam nerwice lękową wraz z głeboką depresją, która od lat narastała i nic nie
robiłem w kierunku aby to jakoś powstrzymać, jakieś 2 -3 tygodnie już nie
wytrzymałem, bo mało brakowało i coś by we mnie pękło - zebrałem się na
odwagę i poszedłem do przyjmującej prywatnie pani doktor psychiatry. Pani
doktor zapisała mi dwa leki:
rano raz Seroxat
i wieczorem przed snem Pramolan
Mam to brać przez okres miesiąca, później kolejna wizyta.
Mija juz ponad dwa tygodnie od momentu jak zacząłem brać owe leki a ja nie
odczuwam poprawy, może to i za wcześnie ale jeszcze bardziej mnie martwi to
iż czuję jakby stan depresji się wręcz nasilał miast poprawiać się. Rano
wstaję do pracy i nie chce mi się żyć, w autobusie "uciekam" do przodu aby
nie widzieć ludzi, nienawidzę ich. Z upływem czasu ten stan trochę się
poprawia ale i tak nie jest to uczucie które uznawał bym za coś stabilengo.
Wracając z pracy autobusem, potrafię "zawiesić" się na jakimś punkcie za
szybą i tak trwać zanim dojadę do mojego przystanku. Gdy mam dzień wolny
śpię do 12, 13 po południu, nie chcę wstawać i stanąć twarzą w twarz z
brutalną rzeczywistością. Nawet nie próbuję się temu specjalnie
przeciwstawiać. Podobnie jest z wanną - jak już wejde to nie chcę z niej
wychodzić, czuję sie pozornie bezpiecznie.
Zanim zacząłem brać leki takie objawy miałem ale nie aż tak mocne jak
obecnie. Nie wiem co robić. Biorę te tabletki i mam wrażenie że pani doktor
dała mi coś a'la placebo a nie lek na moje problemy.
Często myślę o samobójstwie ale tak naprawdę nie byłbym w stanie tego
zrobić. Częściej proszę Boga (?) aby mnie jakiś samochód ot tak przejechał,
żeby stało się to nagle, ale po chwili zdaję sobie jaką krzywdę zrobiłbym
rodzinie, dziewczynie czy najbliższym znajomym.
Nigdy nie pisałem na tą grupę, ale jestem już zdesperowany. Pomóżcie, coś
napiszcie, doradźcie mi coś, proszę.
--
Berger
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-05-16 22:56:57
Temat: Re: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?Dnia Tue, 17 May 2005 00:44:57 +0200, w wiadomości
<d6b81g$9l4$1@nemesis.news.tpi.pl> sygnowanej Bernard zanalazło się:
[...]
> Nigdy nie pisałem na tą grupę, ale jestem już zdesperowany. Pomóżcie, coś
> napiszcie, doradźcie mi coś, proszę.
W tej opowieści brak mi jednego detalu. Mianowicie informacji czy
zadzwoniłeś ze swoimi 'wątpliwościami' do lekarza?
--
Paweł Zioło http://fotozielsko.w.szu.pl/
* * *
http://psphome.dhtml.pl/linki.html nie bądź świnka dodaj linka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-17 07:20:13
Temat: Re: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?> Nigdy nie pisałem na tą grupę, ale jestem już zdesperowany. Pomóżcie, coś
> napiszcie, doradźcie mi coś, proszę.
>
.
Same wizyty u psychiatry i branie leków nie pomogą - zagłuszają tylko lęki
nie usuwając ich przyczyny. Potrzebna jest psychoterapia.
Berger, jeśli podasz mi swojego maila, postaram Ci się pomóc, tzn.
skontaktować z osobą, która pomogła i mnie.
--
KingAM
'just one year of love is better than a lifetime alone'
[Freddie Mercury]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-17 13:58:29
Temat: Re: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?Dnia Tue, 17 May 2005 00:44:57 +0200, Bernard <p...@n...grupie> napisał:
> Witam
>
> Mam nerwice l?kow? wraz z g?ebok? depresj?, która od lat narasta?a i nic
> nie
> robi?em w kierunku aby to jako? powstrzymaae, jakie? 2 -3 tygodnie ju? nie
> wytrzyma?em, bo ma?o brakowa?o i co? by we mnie p?k?o - zebra?em si? na
> odwag? i poszed?em do przyjmuj?cej prywatnie pani doktor psychiatry. Pani
> doktor zapisa?a mi dwa leki:
> rano raz Seroxat
> i wieczorem przed snem Pramolan
> Mam to braae przez okres miesi?ca, pó 1/4 niej kolejna wizyta.
>
> Mija juz ponad dwa tygodnie od momentu jak zacz??em braae owe leki a ja
> nie
> odczuwam poprawy, mo?e to i za wcze?nie ale jeszcze bardziej mnie martwi
> to
> i? czuj? jakby stan depresji si? wr?cz nasila? miast poprawiaae si?. Rano
> wstaj? do pracy i nie chce mi si? ?yae, w autobusie "uciekam" do przodu
> aby
> nie widzieae ludzi, nienawidz? ich. Z up?ywem czasu ten stan troch? si?
> poprawia ale i tak nie jest to uczucie które uznawa? bym za co?
> stabilengo.
> Wracaj?c z pracy autobusem, potrafi? "zawiesiae" si? na jakim? punkcie za
> szyb? i tak trwaae zanim dojad? do mojego przystanku. Gdy mam dzie? wolny
> ?pi? do 12, 13 po po?udniu, nie chc? wstawaae i stan?ae twarz? w twarz z
> brutaln? rzeczywisto?ci?. Nawet nie próbuj? si? temu specjalnie
> przeciwstawiaae. Podobnie jest z wann? - jak ju? wejde to nie chc? z niej
> wychodziae, czuj? sie pozornie bezpiecznie.
>
> Zanim zacz??em braae leki takie objawy mia?em ale nie a? tak mocne jak
> obecnie. Nie wiem co robiae. Bior? te tabletki i mam wra?enie ?e pani
> doktor
> da?a mi co? a'la placebo a nie lek na moje problemy.
>
> Cz?sto my?l? o samobójstwie ale tak naprawd? nie by?bym w stanie tego
> zrobiae. Cz??ciej prosz? Boga (?) aby mnie jaki? samochód ot tak
> przejecha?,
> ?eby sta?o si? to nagle, ale po chwili zdaj? sobie jak? krzywd? zrobi?bym
> rodzinie, dziewczynie czy najbli?szym znajomym.
>
> Nigdy nie pisa?em na t? grup?, ale jestem ju? zdesperowany. Pomó?cie, co?
> napiszcie, dorad 1/4 cie mi co?, prosz?.
>
ja tez lubie dlugo spac spoko to nie grzech. Ja tez czasem patrze w szybe
spoko to nie grzech. W wanie tez lubie dlugo siedziec spoko to nie grzech.
placebo boisz sie ze zadzial? tak to jest problem nie tylko twoj.
ps a i grzech nie taki straszny jak mowia straszne jest to co robia tym do
ktorych mowia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-17 17:01:00
Temat: Re: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?
Użytkownik "zielsko" napisał w wiadomości
news:pan.2005.05.16.22.56.57.603861@zielona...
> W tej opowieści brak mi jednego detalu. Mianowicie informacji czy
> zadzwoniłeś ze swoimi 'wątpliwościami' do lekarza?
Fakt, nie zadzwoniłem, może wydać ci się to proste i naiwne ale nie
pomyślałem o tym. Może dlatego iż wizyta trwała zaledwie 10 min., w
których niejako musiałem opowiedzieć pani doktor historię ostatnich 10
lat, po czym zapisała mi leki i kazała przyjść za miesiąc, jak skończę
opakowanie obydwóch leków.
Poczułem się trochę jak petent, a nie jak pacjent. Ale może zbyt dużo
oczekiwałem. Może po prostu chciałem być potraktowany jak ktoś, komu
będzie można opowiedzieć (oprócz zapisania leków) co mnie męczy, co mi
dolega, a nie 5-10 min, recepta z lekami i 50 zł mniej w kieszeni.
Trudno zrozumieć czlowieka jak jest pośrednio zmuszony do pośpiechu.
Nie wiem już teraz sam, czy dzwonić czy nie.
Pozdrawiam
Berger
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-17 17:05:50
Temat: Re: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?
Użytkownik "Kinga 'Słowotok' Macyszyn" napisał w wiadomości
news:d6c5vf$avp$1@inews.gazeta.pl...
> Same wizyty u psychiatry i branie leków nie pomogą - zagłuszają
> tylko lęki nie usuwając ich przyczyny. Potrzebna jest psychoterapia.
> Berger, jeśli podasz mi swojego maila, postaram Ci się pomóc, tzn.
> skontaktować z osobą, która pomogła i mnie.
Poszło na priva, i dzięki za chęć pomocy.
Pozdrawiam
Berger
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-17 17:16:11
Temat: Re: Re: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?Dnia Tue, 17 May 2005 19:01:00 +0200, w wiadomości
<d6d82l$nvd$1@nemesis.news.tpi.pl> sygnowanej Bernard zanalazło się:
>
> Użytkownik "zielsko" napisał w wiadomości
> news:pan.2005.05.16.22.56.57.603861@zielona...
>
>> W tej opowieści brak mi jednego detalu. Mianowicie informacji czy
>> zadzwoniłeś ze swoimi 'wątpliwościami' do lekarza?
>
> Fakt, nie zadzwoniłem, może wydać ci się to proste i naiwne ale nie
> pomyślałem o tym.
Dlatego o to pytam. Żebyś o tym pomyślał. I bez zadęcia proszę :)
>Może dlatego iż wizyta trwała zaledwie 10 min., w
> których niejako musiałem opowiedzieć pani doktor historię ostatnich 10
> lat, po czym zapisała mi leki i kazała przyjść za miesiąc, jak skończę
> opakowanie obydwóch leków.
> Poczułem się trochę jak petent, a nie jak pacjent. Ale może zbyt dużo
Też by m się tak poczuł. Ale jakoś wyrastam powoli z ideałów lekarza
z czasem dla pacjenta choć fakt są tacy którzy potrafią dać ci co
trzeba w odpowiedniej dawce :>
> oczekiwałem. Może po prostu chciałem byćpotraktowany jak ktoś,
> komu będzie można opowiedzieć (oprócz zapisania leków) co mnie
> męczy, co mi dolega, a nie 5-10 min, recepta z lekami i 50 zł mniej w
> kieszeni. Trudno zrozumieć czlowieka jak jest pośrednio zmuszony do
> pośpiechu.
Widać nie te drzwi. A co z proponowaną wizyta u terapeuty? BTW ja tam
jestem minimalista w sprawie oczekiwań, wolę dać szansę miłemu
zaskoczeniu ;)
>Nie wiem już teraz sam, czy dzwonić czy nie.
A znasz jeszcze kogoś kto jest Ci w stanie wyjaśnić co i jak z lekami?
--
Paweł Zioło http://fotozielsko.w.szu.pl/
* * *
http://psphome.dhtml.pl/linki.html nie bądź świnka dodaj linka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-17 21:21:42
Temat: Re: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?setrotax- na układ serotoninowy- tzn neuroprzekaznictwo w mózgu w
obrębie ww układu, odbpowiedzalnego m. in. za radośc, odczuwanie,
przyjemości,
propramalon- przeciwlękowy w małych dawkach
takie standardy lekowe, pierwszy działa z kilkunastodniowym opóźnieniem...
a problem oczywiści lezy głębiej.
psychoterapię polecam, nie tylko psychiatrę.Psyhalatra zjmie się tylko
farmakologią, co zdaje się tu jest konieczne, ale dalsze kroli trzeba w
kierunku psychoterapeutów.
szkoła psychodynamiczna lub systemowa, albo jeszcze coś innego, to już
indywidualnie trzeba zdecydować.
>
pzdr, i życzę uśmiechu.
wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-18 12:46:44
Temat: Re: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?Bernard <p...@n...grupie> napisał(a):
> Fakt, nie zadzwoniłem, może wydać ci się to proste i naiwne ale nie
> pomyślałem o tym. Może dlatego iż wizyta trwała zaledwie 10 min., w
> których niejako musiałem opowiedzieć pani doktor historię ostatnich 10
> lat, po czym zapisała mi leki i kazała przyjść za miesiąc, jak skończę
> opakowanie obydwóch leków.
Prywatna wizyta i 10 minut dla ciebie? Chyba nie mogles trafic gorzej.
> Poczułem się trochę jak petent, a nie jak pacjent. Ale może zbyt dużo
> oczekiwałem. Może po prostu chciałem być potraktowany jak ktoś, komu
> będzie można opowiedzieć (oprócz zapisania leków) co mnie męczy, co mi
> dolega, a nie 5-10 min, recepta z lekami i 50 zł mniej w kieszeni.
I slusznie, dobry psychiatra nie traktuje czlowieka jak petenta, tyle,
ze trudno dobrego znalezc.
> Trudno zrozumieć czlowieka jak jest pośrednio zmuszony do pośpiechu.
> Nie wiem już teraz sam, czy dzwonić czy nie.
Po co dzwonic? Przeczytaj ulotki: praktycznie prawie kazdy (tego twojego
akurat nie znam, wiec sie nie wypowiadam) lek antydepresyjny
w pierwszym okresie powoduje nasilenie jej objawow. Zaczyna przynosic
efekty po kilku (trzech, czterech) tygodniach. Jednak po paru miesiacach
organizm przyzwyczaja sie do leku i nalezy go zmienic na inny psychotrop. I
tak przez lata. Chcesz tego? Jesli nie chcesz, to napisz na priv, moze ja tez
ci cos doradze.Z wlasnego doswiadczenia.
Poszukaj w sieci formularza depresji wg Becka (BDI) i sprawdz, jak faktycznie
twoja depresja wyglada, czy jest bardzo zle. Jesli nie znajdziesz (nie
sprawdzalam, czy jest dostepny), to ci przesle. Pozdrawiam.
Biegnaca z wilkami
http://integralinstitute.org/
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-19 07:41:02
Temat: Re: Nie czuję poprawy - co dalej z tym fantem robić ?> psychoterapię polecam, nie tylko psychiatrę.Psyhalatra zjmie się tylko
> farmakologią, co zdaje się tu jest konieczne, ale dalsze kroli trzeba w
> kierunku psychoterapeutów.
> szkoła psychodynamiczna lub systemowa, albo jeszcze coś innego, to już
> indywidualnie trzeba zdecydować.
>
A terapia zorientowana na proces?
--
KingAM
'just one year of love is better than a lifetime alone'
[Freddie Mercury]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |