« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-06-13 11:42:47
Temat: Nie szamać, nie drynić. Bardacha - na ostro.http://www.lingwistyka.uni.wroc.pl/jk/pobierz.php?JK
-03/JK3-orynska.pdf
----------
W gwarze więziennej istnieją pewne słowa tabu, których wypowiadanie może
szkodzić temu, kto je wypowiada, bądź temu, do kogo są skierowane. Mogą one
także szkodzić przedmiotom martwym. Są to tzw. "bluzgi", których zdolność
"szkodzenia" polega na magicznej zdolności powodowania, że ktoś lub coś
staje się "nieczyste, sfrajerowane". Powoduje to degradację osoby, której
"bluzg się przyjął", do podrzędnej grupy w nielegalnej stratyfikacji
inkarcerowanych, tzw. "frajerów". Jest to grupa współwięźniów poniżana,
wykorzystywana i pogardzana przez "grypserów", czyli ludzi". "Bluzg" może
spowodować także "sfrajerowanie" jakiegoś przedmiotu, przez co korzystanie
z niego przez grypsujących jest zakazane pod groźbą stania się "frajerem".
"Bluzg" można unieważnić i unieszkodliwić. Posłużę się tu przykładem
przytoczonym przez Klemensa Stępniaka w jego artykule poświęconym magii
językowej w świecie przestępczym: "[...] obelżywe zdanie: <<zakapowałeś -
wpada ci syberyjski z bakami>> (<<Jeśli zdradziłeś - zostaniesz uznany za
pederastę>>) można unieszkodliwić wypowiadając słowa: <<z kiciorem>>
(<<kiciorować>> - zaprzeczać, unieważniać, także: myć, czyścić), ale można
je także odrzucić od siebie, obciążając nim przeciwnika, za pomocą słów:
<<ze zwrotem>>. Z kolei przeciwnik na podobnej zasadzie odrzucając
<<bluzg>> w stronę partnera odpowiada <<z abarotem>>. Tę słowną szermierkę
kończą powiedzenia: <<z kołowrotem do ciebie>> <<z kiciorem>>, <<bez
odwrotu do ciebie>>, <<z kiciorem>>, które stanowią kolejne ogniwa
zamykające ów dialog w obwodzie osobliwego koła. Na <<bluzg>> trzeba
odpowiadać szybko, by przeciwnik nie stwierdził głośno, że <<przyjął się>>,
a więc ofiara uznała go za słuszny i stała się <<frajerem>>".
W tej walce na słowa przegrywają oczywiście ci, którzy nie znają reguł gry,
a więc osoby, którym obca jest podkultura więzienna. Znajomość rytuału
"unieszkodliwiania bluzgu" jest więc dowodem przejścia swego rodzaju
inicjacji w świecie przestępczym - musi być po prostu wyuczona.
----------
Niestety, w Usenecie obowiązują ostatnio podobne reguły.
Plomba, można szamać.
U mnie wszystko git, a i bardacha fest wykiciorowana domestosem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-06-13 12:14:52
Temat: Re: Nie szamać, nie drynić. Bardacha - na ostro.
"Marcin Ciesielski" <m...@o...nospam.pl> wrote in message
news:o26szicvpho3$.dlg@Marcin.Ciesielski...
> http://www.lingwistyka.uni.wroc.pl/jk/pobierz.php?JK
-03/JK3-orynska.pdf
> ----------
> W gwarze więziennej istnieją pewne słowa tabu, których wypowiadanie może
> szkodzić temu, kto je wypowiada, bądź temu, do kogo są skierowane. Mogą
one
> także szkodzić przedmiotom martwym. Są to tzw. "bluzgi", których zdolność
> "szkodzenia" polega na magicznej zdolności powodowania, że ktoś lub coś
> staje się "nieczyste, sfrajerowane". Powoduje to degradację osoby, której
> "bluzg się przyjął", do podrzędnej grupy w nielegalnej stratyfikacji
> inkarcerowanych, tzw. "frajerów". Jest to grupa współwięźniów poniżana,
> wykorzystywana i pogardzana przez "grypserów", czyli ludzi". "Bluzg" może
> spowodować także "sfrajerowanie" jakiegoś przedmiotu, przez co korzystanie
> z niego przez grypsujących jest zakazane pod groźbą stania się "frajerem".
> "Bluzg" można unieważnić i unieszkodliwić. Posłużę się tu przykładem
> przytoczonym przez Klemensa Stępniaka w jego artykule poświęconym magii
> językowej w świecie przestępczym: "[...] obelżywe zdanie: <<zakapowałeś -
> wpada ci syberyjski z bakami>> (<<Jeśli zdradziłeś - zostaniesz uznany za
> pederastę>>) można unieszkodliwić wypowiadając słowa: <<z kiciorem>>
> (<<kiciorować>> - zaprzeczać, unieważniać, także: myć, czyścić), ale można
> je także odrzucić od siebie, obciążając nim przeciwnika, za pomocą słów:
> <<ze zwrotem>>. Z kolei przeciwnik na podobnej zasadzie odrzucając
> <<bluzg>> w stronę partnera odpowiada <<z abarotem>>. Tę słowną szermierkę
> kończą powiedzenia: <<z kołowrotem do ciebie>> <<z kiciorem>>, <<bez
> odwrotu do ciebie>>, <<z kiciorem>>, które stanowią kolejne ogniwa
> zamykające ów dialog w obwodzie osobliwego koła. Na <<bluzg>> trzeba
> odpowiadać szybko, by przeciwnik nie stwierdził głośno, że <<przyjął
się>>,
> a więc ofiara uznała go za słuszny i stała się <<frajerem>>".
> W tej walce na słowa przegrywają oczywiście ci, którzy nie znają reguł
gry,
> a więc osoby, którym obca jest podkultura więzienna. Znajomość rytuału
> "unieszkodliwiania bluzgu" jest więc dowodem przejścia swego rodzaju
> inicjacji w świecie przestępczym - musi być po prostu wyuczona.
> ----------
>
> Niestety, w Usenecie obowiązują ostatnio podobne reguły.
>
> Plomba, można szamać.
> U mnie wszystko git, a i bardacha fest wykiciorowana domestosem.
Większość tych słow jest pochodzenia żydowskiego i cygańskiego, gdyż z tych
kręgów wywodziła się największa ilość przestępców.
Z kitem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |