« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-24 18:37:57
Temat: Nie żyją .Lód na oczku wodnym częściowo stopniał. Po powierzchni pływały brzuszkami do
góry karasie. Nie żyją i te duże, dwuletnie i malutkie z ubiegłorocznego
miotu. Chlip :(. Były już oswojone, na gwizdanie podpływały do brzegu i
takie piękne, intensywnie czerwone. Wyłowiłam też dwie zdechłe żaby.
W oczku już kiełkują irysy i tatarak. Tych rybek bardzo mi szkoda. Nie wiem
czy nowe kupować.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-24 20:45:14
Temat: Re: Nie żyją .
Anna Kwiecińska napisał(a):
> Lód na oczku wodnym częściowo stopniał. Po powierzchni pływały brzuszkami do
> góry karasie. Nie żyją i te duże, dwuletnie i malutkie z ubiegłorocznego
> miotu. Chlip :(. Były już oswojone, na gwizdanie podpływały do brzegu i
> takie piękne, intensywnie czerwone. Wyłowiłam też dwie zdechłe żaby.
> W oczku już kiełkują irysy i tatarak. Tych rybek bardzo mi szkoda. Nie wiem
> czy nowe kupować.
Nie kupować , bo nie mozna mieć oczka wodnego i męczyć w nim
stworzeń , skoro się nie wie podstawowych rzeczy PRZED jego
założeniem , a to :
a) że należy dostosować głębokość oczka do warunków
klimatycznych , aby nie zamarzało do dna
b) że należy rybom umożliwić oddychanie , tj. natlenienie wody
poprzez konsekwentne utrzymywanie przerębla na oczku wodnym podczas
mrozów ; ryby wprawdzie zyją w wodzie , ale TEŻ potrzebują tlenu ,
który O DZIWO w tej wodzie się rozpuszcza , o ile ma taką
możliwość poprzez bezpośredni kontakt z nią :-(
Biedne rybki ... taka śmierć ... :-(((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-03-24 21:00:05
Temat: Re: Nie żyją .>
> Anna Kwiecińska napisał(a):
> > Lód na oczku wodnym częściowo stopniał. Po powierzchni pływały brzuszkami
do
> > góry karasie. Nie żyją i te duże, dwuletnie i malutkie z ubiegłorocznego
> > miotu. Chlip :(. Były już oswojone, na gwizdanie podpływały do brzegu i
> > takie piękne, intensywnie czerwone. Wyłowiłam też dwie zdechłe żaby.
> > W oczku już kiełkują irysy i tatarak. Tych rybek bardzo mi szkoda. Nie wiem
> > czy nowe kupować.
> Nie kupować , bo nie mozna mieć oczka wodnego i męczyć w nim
> stworzeń , skoro się nie wie podstawowych rzeczy PRZED jego
> założeniem , a to :
> a) że należy dostosować głębokość oczka do warunków
> klimatycznych , aby nie zamarzało do dna
> b) że należy rybom umożliwić oddychanie , tj. natlenienie wody
> poprzez konsekwentne utrzymywanie przerębla na oczku wodnym podczas
> mrozów ; ryby wprawdzie zyją w wodzie , ale TEŻ potrzebują tlenu ,
> który O DZIWO w tej wodzie się rozpuszcza , o ile ma taką
> możliwość poprzez bezpośredni kontakt z nią :-(
> Biedne rybki ... taka śmierć ... :-(((
> Pewnie że żal i rybek i żabek przecież o oczkach było kilkanaście programów
w Rok w Ogrodzie program jest co sobotę.Jeśli mieszka się dalej lepiej nie
kupować rybek bo zimą nie zawsze się chce jechać na działkę zobaczyć w jakim
stanie jest oczko moi znajomi swego czasu brali rybki do domu do akwarium ale
teraz pogłębili oczko wstawili taką boję z rurką i rybki żyją ta boja jest ze
styropianu.Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-03-24 21:42:36
Temat: Re: Nie żyją .
wrześniowa napisał(a):
Jeśli mieszka się dalej lepiej nie
> kupować rybek bo zimą nie zawsze się chce jechać na działkę zobaczyć w jakim
> stanie jest oczko moi znajomi swego czasu brali rybki do domu do akwarium ale
> teraz pogłębili oczko wstawili taką boję z rurką i rybki żyją ta boja jest ze
> styropianu.
Otóż to !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-03-24 22:01:53
Temat: Re: Nie żyją .
Użytkownik <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1143233114.846623.28670@u72g2000cwu.googlegroup
s.com...
Nie kupować , bo nie mozna mieć oczka wodnego i męczyć w nim
stworzeń , skoro się nie wie podstawowych rzeczy PRZED jego
założeniem , a to :
a) że należy dostosować głębokość oczka do warunków klimatycznych , aby nie
zamarzało do dna
Oczko ma 180 cm głębokości. Długie na 5 m.W maju 2004 wpuścilam 4, w czerwcu
rozmnożyły się. Po roku przeżyły wszystkie, w 2005 rozmnożyły się do ok. 40.
W tym roku zima wyjątkowo ciężka była, ale lód na powierzchni nie mógł
przekroczyć 50 cm.
b) że należy rybom umożliwić oddychanie , tj. natlenienie wody
poprzez konsekwentne utrzymywanie przerębla na oczku wodnym podczas
mrozów ;
Fakt, przerębla nie było, bo ponoć rąbać nie wolno w zimie. W ogrodzie prądu
nie ma, więc odpadają wszelkie pompy, filtry itp. Bardzo mi żal tych rybek.
Pod koniec zimy pokazały się w sprzedaży po ok.60 zł styropiany. Ale i tak
nie dałabym rady 50 cm. pokrywie lodowej. Być może warunki wodne się
pogorszyły w porównaniu z pierwszym rokiem, bo w jesieni liście do wody
wpadły. Oczko bez rybek to nie oczko. Cholerne glony przeżyły! Teraz myślę,
czy wypompować tą wodę, oczyścić oczko, folię i wpuścić całkiem nową
kranówę, czy jednak poczekać do maja, przywlec rzęsę wodną, przęstkę i
niszczyć glony chemicznie
pozdrawiam smutno
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-03-24 22:21:03
Temat: Re: Nie żyją .
----- Original Message -----
From: <i...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, March 24, 2006 10:42 PM
Subject: Re: Nie żyją .
wrześniowa napisał(a):
Jeśli mieszka się dalej lepiej nie
> kupować rybek bo zimą nie zawsze się chce jechać na działkę zobaczyć w
> jakim
> stanie jest oczko moi znajomi swego czasu brali rybki do domu do akwarium
> ale
> teraz pogłębili oczko wstawili taką boję z rurką i rybki żyją ta boja
> jest ze
> styropianu.
Otóż to !
:)
nie pisz bzdur na tematy
na ktorych niewiele sie znasz ...
te styropianowe bojki
to to tak jakbys sobie wstawil ja w tylek z zamiarem oddychania
:)
ta bojka moze jedynie sluzyc do odgazowania wody
a nie bynajmniej do natlenienia wody !!!
woda natlenia sie ale nie na sam kontakt z powietrzem
ale poprzez mieszanie wody z powietrzem
:)
najbardziej ma to miejsce przy falowaniu
ale rowniez przy innych ruchach wody
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-03-25 00:46:22
Temat: Re: Nie żyją .Anna Kwiecińska wrote:
>
> Oczko ma 180 cm głębokości. Długie na 5 m.W maju 2004 wpuścilam 4, w
> czerwcu rozmnożyły się. Po roku przeżyły wszystkie, w 2005 rozmnożyły
> się do ok. 40. W tym roku zima wyjątkowo ciężka była, ale lód na
> powierzchni nie mógł przekroczyć 50 cm.
>
>
W tym roku zima była, a w zasadzie jest naprawdę ciężka (u mnie obecnie lód
ze 30cm).
Wielu osobom padło sporo ryb, a nawet wszystkie, lód dopiero znika i
martwe ryby się pokazują - co dzień na forum ktoś ma podobny przypadek.
Oczko masz duże więc i szanse przezimowania są spore.
Ja bym się nie zastanawiał nad wpuszczeniem nowych ryb.
--
--
pozdrawiam
Arkadiusz Prażmowski
www.oczkowodne.net
www.forum.oczkowodne.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-03-25 01:12:27
Temat: Re: Nie żyją .
Użytkownik <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1143233114.846623.28670@u72g2000cwu.googlegroup
s.com...
Nie kupować , bo nie mozna mieć oczka wodnego i męczyć w nim
stworzeń , skoro się nie wie podstawowych rzeczy PRZED jego
założeniem , a to :
a) że należy dostosować głębokość oczka do warunków
klimatycznych , aby nie zamarzało do dna
b) że należy rybom umożliwić oddychanie , tj. natlenienie wody
poprzez konsekwentne utrzymywanie przerębla na oczku wodnym podczas
mrozów ; ryby wprawdzie zyją w wodzie , ale TEŻ potrzebują tlenu ,
który O DZIWO w tej wodzie się rozpuszcza , o ile ma taką
możliwość poprzez bezpośredni kontakt z nią :-(
Biedne rybki ... taka śmierć ... :-(((
Mniemam że doskonale znasz jej oczko i jego parametry? :>
--
ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-03-25 01:13:56
Temat: Re: Nie żyją .
Użytkownik "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e01e7o$gto$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Lód na oczku wodnym częściowo stopniał. Po powierzchni pływały brzuszkami
do
> góry karasie. Nie żyją i te duże, dwuletnie i malutkie z ubiegłorocznego
> miotu. Chlip :(. Były już oswojone, na gwizdanie podpływały do brzegu i
> takie piękne, intensywnie czerwone. Wyłowiłam też dwie zdechłe żaby.
> W oczku już kiełkują irysy i tatarak. Tych rybek bardzo mi szkoda. Nie
wiem
> czy nowe kupować.
> A.
>
wyrazy współczucia...ale co zrobić...ta zima powinna być rozpatrywana pod
kątem klęski żywiołowej. :(
--
ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-03-25 01:26:27
Temat: Re: Nie żyją .
Użytkownik "AurorA" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e023un$7pp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ja bym się nie zastanawiał nad wpuszczeniem nowych ryb.
Namawianie do morderstwa też jest karalne....
Pozdrawiam ;-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |