Dwa tygodnie temu otrzymałem 3 odkłady do moich uli. Trochę późno, ale
podobno pszczelarzowi nie unasienniły się matki i musiał na nowo
zakładać mateczniki. Nieważne. Grunt, że są. Za opóźnienie dołożył jedną
ramkę z czerwiem. W sumie były to odkłady szcześcioramkowe. Piękne,
tłuściutkie dziewczyny ;-) Od razu dołożyłem im po ramce węzy, no i
delikatnie podkarmiam. Dziewczyny furgają że aż miło. Wprawdzie przy
wstawianiu ramek do ula dostałem 4 strzały na dzień dobry - 3 w rękę, i
1 w nogę. Właściwie żałuję, że nie siekła mnie jeszcze jedna, bo wtedy
mógłbym z czystym sumieniem powiedzieć, że "przybiły piątkę".
W każdym razie można patrzeć na pracujące pszczółki na okrągło. Jeżeli
ktoś ma możliwości na parę uli to niech się nie waha - radości przy tym
co niemiara.
No ale nie ma dymu bez podkurzacza. Dziewczyny kosztują :-( Ule, ubiór,
sprzęt, odkłady - nie mówiąc o miodarce. Tyle mnie wykosztowały, że
tegoroczny urlop z biedą spędzę na RODOS (Rodzinne Ogródki Działkowe
Ogrodzone Siatką)

Pozdrawiam Johnny


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8db0bd6d67cd9647
.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0ce4bd69c88bc48
.html