| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-08 13:40:08
Temat: NowalijkiHeja!
A jecie nowalijki?
Piszą, że dużo w nich miedzi, kadmu, siarki, towotu, pasty do
podłóg "Komfort" [doskonale na niej pomidory się robią czerwone] i inszego
różnego szkodliwego tałatajstwa...
Ja tam się tym nie przejmuję i wcinam, bo wiosną wielki smak na nie mnie
dopada z nienacka.
A Wy też wcinacie? Czy macie opory przed łykaniem rtęci w sałacie i uranu w
rzodkiewkach?
pozdr,
nudny grzesio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-08 13:41:15
Temat: Re: Nowalijki
Użytkownik Grzesio Ostrowski <e...@N...poczta.gazeta.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:abb9ro$8ef$...@n...gazeta.pl...
> Heja!
>
> A jecie nowalijki?
> Piszą, że dużo w nich miedzi, kadmu, siarki, towotu, pasty do
> podłóg "Komfort" [doskonale na niej pomidory się robią czerwone] i inszego
> różnego szkodliwego tałatajstwa...
> Ja tam się tym nie przejmuję i wcinam, bo wiosną wielki smak na nie mnie
> dopada z nienacka.
> A Wy też wcinacie? Czy macie opory przed łykaniem rtęci w sałacie i uranu
w
> rzodkiewkach?
>
przestań, bo Ci gazetą dam po głowie!! Będziesz mi tu apetyt psuł w moim
nowym chłodniczku :)))))
A sio do mniammniamowa nowe przepisy wymyślać! :) Jasne że jemy i się nie
przejmujemy. Prawdopodobnie już się uodporniliśmy na te ołowie, jak
karaluchy na trutki w żelach, sprayach i tym podobne.
Wkn w wojowniczym nastroju!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-08 13:58:58
Temat: Re: NowalijkiGrzesio Ostrowski wrote:
> Heja!
>
> A jecie nowalijki?
> Piszą, że dużo w nich miedzi, kadmu, siarki, towotu, pasty do
> podłóg "Komfort" [doskonale na niej pomidory się robią czerwone] i
> inszego
> różnego szkodliwego tałatajstwa...
> Ja tam się tym nie przejmuję i wcinam, bo wiosną wielki smak na nie
> mnie
> dopada z nienacka.
> A Wy też wcinacie? Czy macie opory przed łykaniem rtęci w sałacie i
> uranu w
> rzodkiewkach?
>
Mam zdecydowane OPORY!!!!
Najlepszym miernikiem zjadliwosci warzyw byl kiedys moj smyk - z ogrodka p.
Zosi jadl, az mu sie uszy trzesly, a tych kupowanych - ni ch*ry. A byl
zdecydowanie za maly by wiedziec co kupione, a co z ogrodka.
Barbara
PS
Nie dotyczy to tylko nowalijek, takze tych warzywek itp. z importu,
szczegolnie klania sie tu Holandia, gdzie tamtejsze ziemniaki uzywane sa do
przerobu ponoc, a nie do normlanego jedzenia.
B
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-08 14:02:34
Temat: Re: Nowalijki
Użytkownik "Wkn" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:abba2a$56j$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Grzesio Ostrowski <e...@N...poczta.gazeta.pl> w
> wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:abb9ro$8ef$...@n...gazeta.pl...
> > Heja!
> >
> > A jecie nowalijki?
> > Piszą, że dużo w nich miedzi, kadmu, siarki, towotu, pasty do
> > podłóg "Komfort" [doskonale na niej pomidory się robią czerwone] i
inszego
> > różnego szkodliwego tałatajstwa...
> > Ja tam się tym nie przejmuję i wcinam, bo wiosną wielki smak na nie mnie
> > dopada z nienacka.
> > A Wy też wcinacie? Czy macie opory przed łykaniem rtęci w sałacie i
uranu
> w
> > rzodkiewkach?
> >
>
> przestań, bo Ci gazetą dam po głowie!! Będziesz mi tu apetyt psuł w moim
> nowym chłodniczku :)))))
> A sio do mniammniamowa nowe przepisy wymyślać! :) Jasne że jemy i się nie
> przejmujemy. Prawdopodobnie już się uodporniliśmy na te ołowie, jak
> karaluchy na trutki w żelach, sprayach i tym podobne.
>
> Wkn w wojowniczym nastroju!
Pewnie wiem dlaczego ;-)
No pewnie ze sie nie przejmujemy, bo niby czym sie one roznia od tych
pozno-wiosennych?
AniaK (w skruszonym nastroju)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-08 14:10:42
Temat: Re: Nowalijki
Użytkownik Ana <a...@e...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abbb4b$17eu$...@n...ipartners.pl...
>
> No pewnie ze sie nie przejmujemy, bo niby czym sie one roznia od tych
> pozno-wiosennych?
> AniaK (w skruszonym nastroju)
>
czym późniejsza wiosna, tym mniej palstikowo pachną i smakują nowalijki. A
co tam w środku w nich jest, to już wolę nie dociekać ;-)
Wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-08 14:15:09
Temat: Re: Nowalijki
Barbara Czaplicka wrote:
>
> Grzesio Ostrowski wrote:
> > Heja!
> >
> > A jecie nowalijki?
> > Piszą, że dużo w nich miedzi, kadmu, siarki, towotu, pasty do
> > podłóg "Komfort" [doskonale na niej pomidory się robią czerwone] i
> > inszego
> > różnego szkodliwego tałatajstwa...
> > Ja tam się tym nie przejmuję i wcinam, bo wiosną wielki smak na nie
> > mnie
> > dopada z nienacka.
> > A Wy też wcinacie? Czy macie opory przed łykaniem rtęci w sałacie i
> > uranu w
> > rzodkiewkach?
> >
>
> Mam zdecydowane OPORY!!!!
Tez mialam,ale na cos trzeba umrzec..;)))
A powaznie-opycham sie umiarkowanie,moj mezczyzna tez,zreszta on z
nowalijek najbardziej lubi steki;)I absolutnie nie daje ich Crowleyowi
zaalarmowana jakims postem z pl.rec.zwierzaki na temat innego
chomiczka,ktory "wrocil na swoja plenete" po zjedzeniu mlodej rzodkiewki
czy czegostam.
Czy w Warszawie w ogole mozna gdzies kupic zdrowe nowalijki?^^
Tib
=<Bozena Zasiadczuk>=|-mamo pomurz chomik uciekl-|
-:c...@a...pl : Icq 86181173 : GG 1287619 :-
=================================================
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-08 14:19:04
Temat: Re: Nowalijki
Użytkownik Tib <c...@a...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@a...pl...
>
>
I absolutnie nie daje ich Crowleyowi
> zaalarmowana jakims postem z pl.rec.zwierzaki na temat innego
> chomiczka,ktory "wrocil na swoja plenete" po zjedzeniu mlodej rzodkiewki
> czy czegostam.
>
loj, to ja bede uwazac ze szczurem, bo lubie tego stworka bardzo :)
Ale on i tak jakis malo gryzoniowaty i woli wszytsko gotowane. Na sile go
przetrzymuje czasem na ziarnie i sucharku, zeby mu zeby jak u slonia nie
wyrosly, bo bedzie problem. Ale generalnie, jak dostanie surowa marchewke,
to tylko na nia popatrzy, ppotem na mnie z wyrzutem, jakby chcial powiedzic
"surowa? a pfuj! Ugotuj mi ja, to zjem!"
Wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-08 14:28:00
Temat: Re: Nowalijki
"Barbara Czaplicka" <b...@i...com.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:03c301c1f698$b8215a60$4d8a573e@homeqi3kb9pw13..
.
>
>
> Mam zdecydowane OPORY!!!!
> Najlepszym miernikiem zjadliwosci warzyw byl kiedys moj smyk - z ogrodka
p.
> Zosi jadl, az mu sie uszy trzesly, a tych kupowanych - ni ch*ry. A byl
> zdecydowanie za maly by wiedziec co kupione, a co z ogrodka.
> Barbara
>
> PS
> Nie dotyczy to tylko nowalijek, takze tych warzywek itp. z importu,
> szczegolnie klania sie tu Holandia, gdzie tamtejsze ziemniaki uzywane sa
do
> przerobu ponoc, a nie do normlanego jedzenia.
> B
>
Od tego czasu, Basiu, wiele sie zmienilo. Jesli chodzi o skazenia, to
holendereskie warzywa sa o niebo lepsze niz np. hiszpanskie. Te sa tak
naszpikowane chemia i hormonami, ze w glowie sie nie miesci. Holenrzy bardzo
dbaja o poprawe swojego wizerunku, zapylaja pszczolami, szkodniki zwalczaja
przy pomocy naturalnych wrogow a Hiszpanie pryskaja jakby nadal lata 80-te
byly.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-09 07:51:06
Temat: Re: Nowalijki> A jecie nowalijki?
> Piszą, że dużo w nich miedzi, kadmu, siarki, towotu, pasty do
> podłóg "Komfort" [doskonale na niej pomidory się robią czerwone] i inszego
> różnego szkodliwego tałatajstwa...
> Ja tam się tym nie przejmuję i wcinam, bo wiosną wielki smak na nie mnie
> dopada z nienacka.
> A Wy też wcinacie? Czy macie opory przed łykaniem rtęci w sałacie i uranu
w
> rzodkiewkach?
>
A jemy aż nam się uszy trzęsą, o!!!
A że ołów...... potem jak staję na wagę to mam wymówkę, że to właśnie od
tego ;-o
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |