Strona główna Grupy pl.sci.psychologia O co biega z kara smierci ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

O co biega z kara smierci ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 386


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2011-12-05 07:29:54

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-05 02:29, Aicha pisze:
> W dniu 2011-12-05 00:58, michał pisze:
>
>>>>>> za przejście na czerwonym świetle (przyp.
>>>>>> PD), można by ciałami uzupełniać umocnienia z worków z piaskiem.
>>>>>> Wśród nich byłoby zapewne ciało Fly'a, gdyby zrezygnował z dożywocia.
>>>>>
>>>>> Ale musiałyby być koniecznie w workach, bo wilgoć dokoła.
>>>>
>>>> Ale co... żeby nie kichały? :)
>>>
>>> Myślałam raczej o umarlaczkach :)
>>> (zboczenie zawodowe;))
>>>
>> Ja też o umarlaczkach i o Fly'u ;)
>
> To oni już nie kichają, ale szybciej się rozkładają po posłużeniu za
> zaporę wodną.
>
Na to i worek nie pomoże, Zły miałem pomysł. Ta cholerna fizyka i chemia
razem wzięte z patologią!!! ;(

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2011-12-05 07:32:50

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-02 20:38, Flyer pisze:
> In article<jbb7qv$ss4$1@mx1.internetia.pl>,
> p...@g...com says...
>>
>> On Fri, 02 Dec 2011 19:16:26 +0100, Flyer wrote:
>>
>> [...]
>>> Z równie dobrym skutkiem mógłbyś się zastanawiać nad karą więzięnia -
>>> zakładam, że jakieś 5% skazanych jest niewinnych, a przynajmniej nie
>>> ponosi winy przyklepanej im przez sąd. Błąd statystyczny
>>> usprawiedliwiający istnienie maszyny wymiaru sprawiedliwości. A
>>> jednocześnie ten sam błąd skazuje taką osobę na wegetację do końca
>>> życia.
>>
>> Też uważam, że nieboszczyk może składać apelacje. W sumie powinni tego
>> zabronić.
>
> Skoro sobie życzysz? ;> Polskie prawo dopuszcza tzw. obronę
> własną, w ramach której możesz nawet zabić [fuj ;>] napastnika,
> byleby Twoja obrona była adekwatna do zagrożenia. Kara śmierci
> jest formą "obrony własnej Społeczeństwa".

Demagog z Ciebie niezły. Tzn. stosujesz 'skręcone analogie'.
Spróbuj ! Spróbuj na chłodno zabić obezwładnionego napastnika !
Zobaczymy, czy sąd uzna to za konieczną obronę własną.

Tymczasem odnosząc się do Twojej analogii: tak, jak terorrysta
grozi w tłumie, to snajperowi wolno go zdjąć. Jest cała gama
sytuacji, w których policjantowi/żołnierzowi wolno zabić i które
ew. można by nazwać 'obroną własną społeczeństwa'.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2011-12-05 08:19:48

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-05 08:29, michał pisze:
> W dniu 2011-12-05 02:29, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-12-05 00:58, michał pisze:

>>> Ja też o umarlaczkach i o Fly'u ;)
>>
>> To oni już nie kichają, ale szybciej się rozkładają po posłużeniu za
>> zaporę wodną.
>>
> Na to i worek nie pomoże, Zły miałem pomysł. Ta cholerna fizyka i chemia
> razem wzięte z patologią!!! ;(

Bez paniki, wyciągniemy ten projekt na powierzchnię ...
Na początek: jest szansa, że rozłożony w worku będzie lepiej wypełniał
szczeliny - niż nierozłożony w worku lub rozłożony bez worka.
Emergencja chwilowo działa tu na naszą korzyść.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2011-12-05 08:29:27

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: "Nixe" <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

"medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jbgkl4$5ic$1@news.icm.edu.pl...

> Chodzi o to, że ciężko na wyrost wyrokować, że w obliczu śmierci zachowamy
> zimną krew i rozsądnie rozpatrzymy sytuację. ;) Zazwyczaj jednak przeważa
> instynkt i chęć życia, no chyba że ktoś ma rzeczywiście skłonności
> samobójcze. Flyer może ma, ale to jednak nie jest normą.

Tak naprawdę na wyrost ciężko jest stwierdzić cokolwiek.
Wolę przetrwania ma zasadniczo każdy, kto widzi dla siebie sens w tym
przetrwaniu.
Jeśli tego sensu nie ma (a w przypadku perspektywy dożywocia w więzieniu bez
możliwości zwolnienia, nietrudno o takie myślenie), to i woli również nie ma
albo drastycznie maleje.

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2011-12-05 08:37:41

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:jbhv4u$18k$1@inews.gazeta.pl...
> "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:jbgkl4$5ic$1@news.icm.edu.pl...
>
>> Chodzi o to, że ciężko na wyrost wyrokować, że w obliczu śmierci
>> zachowamy zimną krew i rozsądnie rozpatrzymy sytuację. ;) Zazwyczaj
>> jednak przeważa instynkt i chęć życia, no chyba że ktoś ma rzeczywiście
>> skłonności samobójcze. Flyer może ma, ale to jednak nie jest normą.
>
> Tak naprawdę na wyrost ciężko jest stwierdzić cokolwiek.
> Wolę przetrwania ma zasadniczo każdy, kto widzi dla siebie sens w tym
> przetrwaniu.

Jaki jest sens Twojego zycia?

> Jeśli tego sensu nie ma (a w przypadku perspektywy dożywocia w więzieniu
> bez możliwości zwolnienia, nietrudno o takie myślenie), to i woli również
> nie ma albo drastycznie maleje.

Zdaje sie, ze tez jestes bardzo mloda. Wola czlowieka, o ile w ogole
istnieje to ma znikome rozmiary i znaczenie, w ogromnej mierze jestesmy
automatami (w kazdym razie w wymiarze czynow tak jest). Automatami z kilkoma
naprawde silnymi przykazaniami, ktorych nie sposob zlamac - chyba, ze caly
automat jest popsuty.

Kolesi, ktorzy pisza wolalbym umrzec, albo popacowalbym trzy lata na
platformie wiertniczej itp. rzeczy cechuje brak wyobrazni i zywkla potrzeba
paplania, czy to z sesnem czy bez.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2011-12-05 08:39:48

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jbgkpn$5ic$2@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-12-04 03:59, michał pisze:
>>
>> Myślę, że pomysł resocjalizacji poprzez pracę nie jest nowy.
>
> Wiem. Czy jednak wykorzystywany? Śmiem wątpić, skoro mówi się o
> przypadkach czekania w kolejce do odsiadki z powodu przeludnienia więzień.
>
>> Problemy są innej natury. Co można zrobić, żeby więzień chciał się w ten
>> sposób resocjalizować? Rzeczywistość w świetle praw oraz obyczajów
>> więźniów jest taka: Kto grypsuje - nie pracuje. Kto grypsuje, ten rządzi.
>> Kto pracuje, nie ma życia w celi.
>
> Widocznie niektóre typy nie nadają się do resocjalizacji w ogóle i takich
> to nie dotyczy.

Nie jest prawda, ze grypsujacy nie pracuja.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2011-12-05 08:57:32

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: "Nixe" <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości news:4edc82db$0$1456

> Jaki jest sens Twojego zycia?

Sensów jest całe mnóstwo.
Myślę, że zdecydowana większość z nich zniknęłaby w chwili osadzenia mnie w
więzieniu.
Pomijam już fakt diametralnej zmiany otoczenia, zwyczajów, komfortu życia i
wielu innych "drobnostek".
To nijak nie przyczynia się do utrzymania woli przetrwania.

> Zdaje sie, ze tez jestes bardzo mloda.

Raczej nie tak "bardzo" :)

> Kolesi, ktorzy pisza wolalbym umrzec, albo popacowalbym trzy lata na
> platformie wiertniczej itp. rzeczy cechuje brak wyobrazni i zywkla
> potrzeba paplania, czy to z sesnem czy bez.

A ja myślę, że ten brak wyobraźni cechuje raczej przeciwną stronę barykady.

BTW - wiem, że ludzie są w stanie przetrwać piekło, jeśli tylko
mają_nadzieję_na to, że to się zmieni.
Jaką nadzieję ma człowiek z perspektywą przeżycia kilkudziesięciu lat w
zamkniętej celi bez żadnej możliwości przedterminowego zwolnienia?

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2011-12-05 10:06:43

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: "Nixe" <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości

> Ustalanie granic tego prawa to nadal igranie ze śmiercią.

Ale nie zmienia to faktu, że brak jakichkolwiek uregulowań w tych sprawach
to też nie jest rozwiązanie.

> Nie mam bladego pojęcia, co ów kasiądz mógł mieć na myśli.

Pewnie wydawało mu się, że władze usiłują zrobić z więźniów niewolników.

> Absolutnie nie jest to zabójstwo z premedytacją. Celem człowieka
> działającego w akcie samoobrony jest _uniknięcie_ śmierci, a nie jej
> _zadanie_.

Przecież jedno wynika z drugiego.
Celem jest zabicie kogoś właśnie po to, by samemu uniknąć śmierci/pobicia.

> W sytuacji zagrożenia życia włącza się instynkt
> samozachowawczy. Instynkt ten jest ponad procesami myślowymi, więc o
> żadnej premedytacji nie może tu być mowy.

Widzę, że się nie dogadamy :(
Dla mnie zabicie kogoś w obronie własnej jest czynem świadomym*, niezależnie
czy ktoś to "zaplanował" dopiero w momencie otrzymania pierwszego ciosu czy
miał na to dłuższy czas (morderca dobijający się do drzwi i grożący
zabiciem).

* W odróżnieniu od zabicia kogoś na zasadzie nieumyślności, gdy zabójca nie
był świadomy tego, co robi, więc żadnych planów czy przemyśleń w tej kwestii
nie miał.

> Podobnie sytuacja wygląda w każdej innej sytacji bezpośredniego zagrożenia
> życia. Człowiek
> działający w akcie samoobrony nie działa z premedytacją.

Różne mogą być akty samoobrony. Nie w każdej sytuacji działa się ad hoc i
tylko na zasadzie instynktu.

> Kara śmierci natomiast jest zabójstwem z premedytacją. Jest wcześniej
> zaplanowanym, celowym zabójstwem.

Dla mnie niewiele się różni od aktu samoobrony (całego społeczeństwa), poza
jedynie formą i rozciągnięciem w czasie.

>>> Nawet jeśli tylko jeden, to o jednego za dużo.

>> Vide szczepionki, leki, operacje i inne tego typu działania prewencyjne,
>> gdzie czasem niesłusznie/niepotrzebnie ginie jednostka.

> Nie są to działania, których celem jest świadome uśmiercenie.

Ale są to działania, które mają służyć CAŁEMU społeczeństu.
Tak, jak kara śmierci ma służyć wszystkim tym, którzy żyją i chcą żyć nadal
bez poczucia zagrożenia.

>> BTW - skąd w Was tyle miłosierdzia dla bydlaków i zwyrodnialców?

> Nie nazwałabym tego miłosierdziem... Cokolwiek by to nie było, wierzę, że
> pochodzi z góry, od Boga.

Zatem pytanie - co to jest, co każe Ci traktować zwyrodniałego mordercę na
równi z resztą ludzi?
Może miłosierdzie to faktycznie złe słowo, ale pierwsze, które mi przyszło
do głowy zaraz po litości.

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2011-12-05 10:21:27

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:jbi0pj$6ip$1@inews.gazeta.pl...
> "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości news:4edc82db$0$1456
>
>> Jaki jest sens Twojego zycia?
>
> Sensów jest całe mnóstwo.

Podaj trzy. Bo widze, ze masz klopot.

>> Kolesi, ktorzy pisza wolalbym umrzec, albo popacowalbym trzy lata na
>> platformie wiertniczej itp. rzeczy cechuje brak wyobrazni i zywkla
>> potrzeba paplania, czy to z sesnem czy bez.
>
> A ja myślę, że ten brak wyobraźni cechuje raczej przeciwną stronę
> barykady.
>
> BTW - wiem, że ludzie są w stanie przetrwać piekło, jeśli tylko
> mają_nadzieję_na to, że to się zmieni.
> Jaką nadzieję ma człowiek z perspektywą przeżycia kilkudziesięciu lat w
> zamkniętej celi bez żadnej możliwości przedterminowego zwolnienia?

Nadzieje na co? Na co Ty masz nadzieje, bedac poza murami?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2011-12-05 11:34:06

Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: "Nixe" <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ghost" <g...@e...pl> napisał

> Podaj trzy. Bo widze, ze masz klopot.

Z czym konkretnie mam kłopot?
I co moje prywatne "sensy" życia mają wspólnego z dyskusją?
Chciałbyś udowodnić, że nie ma różnicy między życiem na wolności, a życiem w
więzieniu?
Bo przypuszczam, że do tego sprowadzając się Twoje dociekliwe pytania :)

>> BTW - wiem, że ludzie są w stanie przetrwać piekło, jeśli tylko
>> mają_nadzieję_na to, że to się zmieni.
>> Jaką nadzieję ma człowiek z perspektywą przeżycia kilkudziesięciu lat w
>> zamkniętej celi bez żadnej możliwości przedterminowego zwolnienia?

> Nadzieje na co?

Na powrót do normalnego życia.

> Na co Ty masz nadzieje, bedac poza murami?

Sęk w tym, że nie muszę mieć na nic nadziei.
Mam to, co chcę mieć. Przede wszystkim szeroko pojmowaną wolność. A jeśli
czegoś nie mam, to przy mniejszym czy większym wysiłku + chęciach, mogę to
mieć, bo nic mnie w tym dążeniu nie ogranicza (w granicach rozsądku, norm i
prawa oczywiście).

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 30 ... 39


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Pani Wałęsowa
Kuzynowi sie samochod popsul?
SEX PERVERT MarkWilsonDecker CRAVES Young BALD Poontang
SEX PERVERT MarkWilsonDecker CRAVES Young BALD Snatch
Wynaleziono maszynę do cofania się w czasie!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »