Data: 2002-01-29 14:42:54
Temat: O klonie palmowym - przyczynek
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Żaliłam się tutaj przed zimą na ptaszyska, które połamały młodego klona
palmowego i pytałam, czy jest szansa ukorzenić. No i wszyscy twierdziliście,
że nie. A jednak... Obcięte gałązki+ukorzeniacz+szklarenka pokojowa rodem z
supermarketu+stosunkowo nienajcieplejsze okno w łazience wychodzącej na
północ i! Są korzenie na co najmniej jednej gałązce (nie wytrzymałam,
wyciągnęłam) i rozwijające się listki na pozostałych. Nie twierdzę, że
roślinki przeżyją (mam niemołe doświadczenia z ukorzenionym perukowcem
m.in.), ale frajdę mam, że "jednak się udało".
Pozdrawiam, Basia.
|