Zwracam sie do Was z pytaniem (dla mnie bardzo ważnym). Czy jak
zamawiałyście ksiązki z Merlina to mialyscie jakies klopoty z realizacja
zamowienia.
Chcialam kupić sobie te "Robotki szydelkowe". Ale zeby koszt przesylki
rozlozyl sie na wiecej towarow to chcialam zamowic dziecku klocki Lego
Bionicle. Dwa razy juz oznajmili mi ze nie moga zrealizowac zamowienia z
powodu braku zabawki. Koszt przesylki 8,50 w stosunku do ceny ksiazki (28,-)
jest stanowczo zbyt wysoki zebym zdecydowala sie tylko na czesciowe
zamowienie.
Chyba zastosuje zasade do trzech razy sztuka i zloze zamowienie jeszcze raz,
ale bardzo mnie denerwuje ta sytuacja.
Podzielcie sie swoimi doswiadczeniami zwiazanymi ze wspolpraca z Merlinem.

Pozdrawiam goraco
Magdalena M. (W-wa)