« poprzedni wątek | następny wątek » |
191. Data: 2002-06-18 10:00:08
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aemss9$aq2$1@news.onet.pl...
> Darku - jeśli ona ma potrzeby i on ma potrzeby to po co wydawać na to
> forsę - może lepiej by jednak robili to wspólnie;-)))
No jasne, pozostały mu jeszcze zdrowe nogi:-))))
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
192. Data: 2002-06-18 10:01:12
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Madzik" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aemujk$dsl$2@news.tpi.pl...
> Darku, ciesze sie, ze masz takie pozytywne doświadczenia :-).
> jak sam piszesz, _nie_kazdej_. :-)
Nie_każdej tylko w domyśle, szkoda, o przepraszam na szczęście:-))))
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
193. Data: 2002-06-18 10:50:23
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aen17g$2vr$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:aemtih$6ic$1@news.tpi.pl...
> > Codziennie zamykasz się rano w łazience? (u mnie to odpada) Ja nie
> odbieram
> > tego jako podniety , raczej jako wyboru z konieczności a wtedy efektu
nie
> ma
>
> Podałem przykłady pierwsze z brzegu i tylko jako przyklady.Dla mnie
łazienka
> nie
> dziala anty, pewnie dlatego, ze jestem mężczyzną.
> Potrafiłbym zorganizować maly wypad za miasto bez dziecka, pewnie dlatego,
> że jestem mężczyzną.
Uuuuuuuuu.... ale mi dowaliłeś z grubej rury!
Przyjmij więc do wiadomości - łazienka odpada, bo młody natychmiast dobijać
się zaczyna, tak ma i już - nie jest rozpuszczony
a samotny wypad? ciężko by nam było zostawić dziecko w śmierdzacym mieście i
byczyć się na łonie natury, rodzinkę mam taką, że nawet ciężko chore dziecko
mieli głęboko w d., więc lincz gdybyśmy chcieli go zostawić dla własnej
przyjemności byłby szeroko opisywany w gazetach, z kolei moja mama sama
wymaga juz opieki.
byc może dla ciebie jako mężczyzny zostawianie twojego dziecka z kimś
przypadkowym jest normalne i na porzadku dziennym - dla nas nie.
Owszem spotkałam się juz z takimi "mężczyznami", którzy uwazają , że jeśli
oni mogą sobie pozwolic na coś finansowo, lub mogą nie przejmować się swoimi
dzieciakami i ich potrzebami to inni również powinni tak robić
i podsumowując:
-niestety większość boryka się z kłopotami finansowymi
-na szczęście wiekszość przejmuje się dziećmi i ich potrzebami
a najbardziej wkurzaja mnie ludzie niezaleznie od płci, którzy ze zdumieniem
mówią " spędzasz wakacje w kraju? będziesz sama gotować? my byśmy tak nie
mogli! " i jeszcze " nie możemy pozwolić sobie na wyjazd dziecka na tydzień
nad morze bo ten drugi samochód w warsztacie a my wpłacamy właśnie na
wycieczkę do Egiptu"
jak sie domyślasz wkurzaja mnie nie dlatego, ze jestem kobietą
poczytaj sobie lepiej cos na temat tego jak pospolite kłopoty wpływaja na
pociag seksualny, z pozytkiem bedzie i bez wycieczek osobistych
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
194. Data: 2002-06-18 11:19:29
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:aen38p$hnu$1@news.tpi.pl...
>-niestety większość boryka się z kłopotami finansowymi
>-na szczęście wiekszość przejmuje się dziećmi i ich potrzebami
> poczytaj sobie lepiej cos na temat tego jak pospolite kłopoty wpływaja na
> pociag seksualny, z pozytkiem bedzie i bez wycieczek osobistych
> pozdr.Joanna
Ale z drugiej strony udane pożycie seksualne wpływa dobrze na poczucie
bliskości partnerów i poczucie dowartościowania osoby czującej się pożądaną
( pożądaną w zdrowy sposób oczywiście ) przez co te kłopoty codzienne
łatwiej sie wspólnie pokonuje ewentualnie łatwiej jest je wpólnie przetrwać.
A jest to jeden z najtańszych sposobów rozrywki, jeśli już o kosztach mowa.
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
195. Data: 2002-06-18 11:31:22
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:aen38p$hnu$1@news.tpi.pl...
> Uuuuuuuuu.... ale mi dowaliłeś z grubej rury!
Tylko tak to odebrałaś, ja jestem bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi.
Proszę, oto uśmieszek specjalnie dla Ciebie - :-)))))))))))))))))))))))))
[ciach reszta odpowiedzi na przyklady]
Odbierasz mnie zupełnie niewlaściwie. Ja mam łazienkę ty nie, ale możesz
mieć przecież coś innego lub gdzie indziej? Jeśli wogóle nie masz gdzie to
tobie współczuję. Jeśli ja mam możliwość zostawić syna u rodziny a ty
odczytujesz
mnie, że podrzucam go gdzie bądź, bule mieć chwilę z żoną. Tak na marginesie
na
palcach jednej ręki można by policzyć ile razy zostawiliśmy syna by gdzieś
wyjść
a nie potrzeba żadnych palców by mielibyśmu to zrobić dla celow seksualnych.
Dalej opisujesz swoje żale wobec nowobogackich. Po co oglądać się na innych
i ewentualnie porównywać?Jeśli ulżyło tobie to wkurzanie się, to choć taki
niech
będzie pożytek z tej korespondencji.
>
> jak sie domyślasz wkurzaja mnie nie dlatego, ze jestem kobietą
> poczytaj sobie lepiej cos na temat tego jak pospolite kłopoty wpływaja na
> pociag seksualny, z pozytkiem bedzie i bez wycieczek osobistych
Wolę właśnie nie czytać, żeby nie zacząć cudzych problemów traktować jako
własnych i z tonu twojej odpowiedzi skoleji ja wnioskuję, ze te osobiste
wycieczki kierujesz pod moim adresem, co jest brzydkim pomówieniem.
Szkoda, że ten wątek od samego początku przerodzil się w postową
symultankę, gdzie ja jestem jedną ze stron podejrzewaną o świntuszenie
po szosach. Nie opowiem tego żonie, bo jej przepona pęknie ze śmiechu.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
196. Data: 2002-06-18 11:34:27
Temat: OT Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Oasy" <O...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aen4t3$t4r$1@news.onet.pl...
> Ale z drugiej strony udane pożycie seksualne wpływa dobrze na poczucie
> bliskości partnerów i poczucie dowartościowania osoby czującej się
pożądaną
> ( pożądaną w zdrowy sposób oczywiście ) przez co te kłopoty codzienne
> łatwiej sie wspólnie pokonuje ewentualnie łatwiej jest je wpólnie
przetrwać.
> A jest to jeden z najtańszych sposobów rozrywki, jeśli już o kosztach
mowa.
>
> Pozdrawiam
> Andrzej
z jakiej strony by nie patrzył udany sex na wszystko dobrze wpływa
a zdaje sie chodziło o to co z kolei źle na tenże wpływa?
jedna wizyta u dobrego seksuologa rozjaśni wiele nurtujacych ciebie
problemów - zwłaszcza o zaniku błysku w oku
pozdr. Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
197. Data: 2002-06-18 11:36:01
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Oasy" <O...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aen4t3$t4r$1@news.onet.pl...
> Ale z drugiej strony udane pożycie seksualne wpływa dobrze na poczucie
> bliskości partnerów i poczucie dowartościowania osoby czującej się
pożądaną
> ( pożądaną w zdrowy sposób oczywiście ) przez co te kłopoty codzienne
> łatwiej sie wspólnie pokonuje ewentualnie łatwiej jest je wpólnie
przetrwać.
> A jest to jeden z najtańszych sposobów rozrywki, jeśli już o kosztach
mowa.
Bardzo, bardzo trafnie to ująłeś! Przybij piątkę.:-)))))))
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
198. Data: 2002-06-18 11:37:13
Temat: Re: Czy to zdrada?> Zapewne zdarzają się i tacy osobnicy, czyż nie?
I owszem - niestety!
> Ale nie oznacza to, że reprezentują oni ogół mężczyzn...
Większość (????)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
199. Data: 2002-06-18 11:44:54
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aen5e1$3po$1@news.tpi.pl...
[ciach]
> Szkoda, że ten wątek od samego początku przerodzil się w postową
> symultankę, gdzie ja jestem jedną ze stron podejrzewaną o świntuszenie
> po szosach.
1. IMHO pierwotny temat zasługiwał na odpowiedź tak lub nie - bo tak go
sformułowałeś
2. odpowiedź wysłałam do drugiego pana( Oasy) bo coś mi się w tym wątku
mylicie i wzięłam jego za ciebie - przepraszam!
3. nie chcesz mieć postów wkurzonej bądź rozżalonej kobiety? nie używaj
sformułowań - ja bym to zrobił, załatwił , ale ja jestem mężczyzną - bez
:))))) OK?
i jeszcze IMHO stwierdzenia typu- brak ochoty na sex wynika po prostu z
braku chęci zainteresowanych -to spłycenie tematu i inny wątek oraz bolączka
naszych czasów
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
200. Data: 2002-06-18 12:05:27
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:aen6bd$aat$1@news.tpi.pl...
> 3. nie chcesz mieć postów wkurzonej bądź rozżalonej kobiety? nie używaj
> sformułowań - ja bym to zrobił, załatwił , ale ja jestem mężczyzną - bez
> :))))) OK?
Bardzo proszę o rozwinięcie powyższego, bo nie bardzo rozumiem, zwłaszcza,
gdy zakończony jest tak szerokim uśmieszkiem. Dla mnie takie zaznaczenie, że
pisze lub coś tam mężczyzna jedynie podkreśla możliwe różnice płciowe
w myśleniu o pewnych sprawach. W pierwszym momencie odniosłem wrażenie
że drażni ciebie post od mężczyzny a post od nicka czy imienia nie
>
> i jeszcze IMHO stwierdzenia typu- brak ochoty na sex wynika po prostu z
> braku chęci zainteresowanych -to spłycenie tematu i inny wątek oraz
bolączka
> naszych czasów
Mogę się zgodzić, że sprawy braku chęci spłyciły temat, lecz możliwe, że
moglo
by się okazać, że mają one bardzo duże znaczenie, bez poruszania pelnego
zakresu przyczyn i skutków. W pełnym zakresie pisze się książki, na grupie
byłoby to niewykonalne.
Bolączka naszych czasów? Tak, może jednak w skali mikro można by się
do nich obrucić plecami i znaleść w tym najbliższym związku więcej
zadowolenia.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |