Obejrzalam Maklowicza i zrobilam pyzy...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-08 11:10:46
Temat: Obejrzalam Maklowicza i zrobilam pyzy...Od: Bunia <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
DzieNdobry,
W koncu sie odezwalam i przyznaje sie bez bicia, ze bardzo nie
czesto mi sie to zdarza....:(, za to czytam Was wszystkich
regularnie:-)
Ale juz wracam do tematu:
Wczoraj, pierwszy raz w zyciu, zrobilam sama! pyzy z mieskiem
(natchnieniem byl Maklowicz choc przepisu nie zapisalam - wszystko
robilam metoda "na oko")!
Wszyscy sie zajadali (mniamusne byly, nie chwalac sie)- brzuszki do
granic mozliwosci wypchali :-), pyz zostalo mase na kolacje...
I tu problem: Pyzy bardzo mi sciemnialy:( i wygladaly nieapetycznie
przez ten szarobury kolor :- (((
Czy jest jakis sposob by pyzy z surowych ziemniaczkow po ugotowaniu
nie ciemnialy???
Poratujcie mnie bardzo prosze. Moze ktos podzieli sie ze mna swoim
sekretem?
Pozdrawiam wszystkich
Bunia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2002-04-08 12:00:35
Temat: Re: Obejrzalam Maklowicza i zrobilam pyzy...Od: "Kianit" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Bunia <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> W koncu sie odezwalam i przyznaje sie bez bicia, ze bardzo nie
> czesto mi sie to zdarza....:(, za to czytam Was wszystkich
> regularnie:-)
hehe, dużo nas takich :)) cosik jakby hieny? ;-))
> Wszyscy sie zajadali (mniamusne byly, nie chwalac sie)- brzuszki do
> granic mozliwosci wypchali :-), pyz zostalo mase na kolacje...
> I tu problem: Pyzy bardzo mi sciemnialy:( i wygladaly nieapetycznie
> przez ten szarobury kolor :- (((
> Czy jest jakis sposob by pyzy z surowych ziemniaczkow po ugotowaniu
> nie ciemnialy???
znamy to :( moja matuchna dodaje do ciasta sodę oczyszczoną, ja czasem
obchodzę prodlem w inny sposób, mianowicie "farbuję" pyzy :) trochę
kurkumy, startych buraczków albo szpinaku... smak nieco inny, ale
zciemnienie nie jest tak rażące i efekt jak zrobi się wszystkie trzy
typy na raz bardzo fajny, dzieciaki to lubią.
Narobiłaś mi apetytu, szkoda, że mam już jedzonko na najbliższe trzy
dni gotowe (impreza z grilem :) jakego mam pstrąga na dziś... palce
lizać)
Pozdrawiam smacznie, Kianit.
> Bunia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-08 12:18:44
Temat: Re: Obejrzalam Maklowicza i zrobilam pyzy...Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka) szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Bunia <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> Wszyscy sie zajadali (mniamusne byly, nie chwalac sie)- brzuszki do
> granic mozliwosci wypchali :-), pyz zostalo mase na kolacje...
> I tu problem: Pyzy bardzo mi sciemnialy:( i wygladaly nieapetycznie
> przez ten szarobury kolor :- (((
> Czy jest jakis sposob by pyzy z surowych ziemniaczkow po ugotowaniu
> nie ciemnialy???
Taka ich już uroda.
Poza pyzami, wg tego samego przepisu na ciasto, można zrobić pyszne kluski
podawane z miesem.
Kladziemy lyzka na wrzatek [oczywiscie musi byc nieco lzejsze ciasto.
Pozna podawac z sosami lub polane stopiona sklonika w postaci skwarek.
Tylko gdzie uswiadczyc te dobra sloninke.....
barbara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-08 12:32:40
Temat: Re: Obejrzalam Maklowicza i zrobilam pyzy...Od: m...@m...pl (MlekoLak) szukaj wiadomości tego autora
> Taka ich już uroda.
Jak sie mlika goroncego naleje, znaczy sie te pyry nim
zaparzy, to sliczne a bieluskie niczym snieg na
turniach wysokich bendom.
pozdrowienia spod gor serce swa pieknotom mocno
obezwladniajacych
Juhasi juze na pola spoglondaja, coby lowiecki na nie
puscic...
MlekoLak
a w chwili wolnej, oczywiscie kliknijta ponizej
--------------------------------------------
wyslane z serwisu easy cookbook - kukbuk izy
http://www.kuchnia.serwisy.net
http://www.kuchnia.serwisy.net.pl
--------------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-08 12:43:37
Temat: Re: Obejrzalam Maklowicza i zrobilam pyzy...Od: "anka" <a...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora
> I tu problem: Pyzy bardzo mi sciemnialy:( i wygladaly nieapetycznie
Ja robie pyzy na 3 sposoby , albo z ziemniaków gotowanych (wtedy musi byc
mięsko gotowane), albo z ziemniaków tartych (dośc długo sie z tym
schodzi )( ścieranie , wygniatanie ), a najlepiej mi smakujące to częśc
ziemniaków gotowana a część ztarta , te tak nie ciemnieją , mięsko do nich
mozna dac surowe. Jejku jakiej nabrałam ochoty.
Do takich pyzów dodac trzeba mąkę ziemniaczaną. Dośc szybko sie je robi.
Pozdrawiam .
Ania z fasolką.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-08 12:44:22
Temat: Re: Obejrzalam Maklowicza i zrobilam pyzy...Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka) szukaj wiadomości tego autora
From: "MlekoLak" <m...@m...pl>
> Taka ich już uroda.
Jak sie mlika goroncego naleje, znaczy sie te pyry nim
zaparzy, to sliczne a bieluskie niczym snieg na
turniach wysokich bendom.
tego sposobu nie znalam. Dzieki, wyprobuje :-)
pozdrowienia spod gor serce swa pieknotom mocno
obezwladniajacych
Juhasi juze na pola spoglondaja, coby lowiecki na nie
puscic...
MlekoLak
jak Ci zazdrosze tej zieleni :-)
a w chwili wolnej, oczywiscie kliknijta ponizej
--------------------------------------------
wyslane z serwisu easy cookbook - kukbuk izy
http://www.kuchnia.serwisy.net
http://www.kuchnia.serwisy.net.pl
--------------------------------------------
jak sie zna takie sposoby, ktorych nawet moja mama nie znala, to zapewne
warto :-)
barbara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-08 17:59:17
Temat: Re: Obejrzalam Maklowicza i zrobilam pyzy...Od: <n...@m...ch> szukaj wiadomości tego autora
>
> Ja robie pyzy na 3 sposoby , albo z ziemniaków gotowanych (wtedy musi byc
> mięsko gotowane), albo z ziemniaków tartych (dośc długo sie z tym
> schodzi )( ścieranie , wygniatanie ), a najlepiej mi smakujące to częśc
> ziemniaków gotowana a część ztarta , te tak nie ciemnieją , mięsko do nich
> mozna dac surowe. Jejku jakiej nabrałam ochoty.
> Do takich pyzów dodac trzeba mąkę ziemniaczaną. Dośc szybko sie je robi.
> Pozdrawiam .
> Ania z fasolką.
Podajcie, kochani, dokladniejsze przepisy na te pyzy. Jeszcze nigdy nie robilam.
pozdrawiam
Kalina, tez z fasolka (fasola??)
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-08 18:12:38
Temat: Cepeliny (P)Od: "Bożena" <b...@s...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
> Podajcie, kochani, dokladniejsze przepisy na te pyzy. Jeszcze nigdy nie
robilam.
>
> pozdrawiam
> Kalina, tez z fasolka (fasola??)
A prosze bardzo...
Nizej wklejam przepis na cepeliny, ktory juz kilka razy podawalam na grupie.
Bozenka z Wilna :o)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ICQ 81838200 http://bozena.samorzad.pw.edu.pl
www i FAQ grupy: http://www.kuchenny.faq.prv.pl/
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*******************
Cepeliny :o)
Mam chwile, wiec wklepie przepis na moje ulubione cepeliny, zreszta nie
tylko moje - cala Litwa je uwielbia :o)))
Potrzeba nie wiele skladnikow i troche cierpliwosci :o)
1kg ziemniakow
3-4 ugotowane ziemniaki (u mnie w domu zamianiamy je kilkoma lyzkami kaszy
mannej zalanej wczesniej mlekiem i odstawionej na jakis czas)
sol
Nadzienie rozne. Najbardziej popularne to miesne, ale moga byc np. grzyby,
ser, wedlina, usmazony boczek.
Ziemniaki obrac, zetrzec, odcisnac. Sok z ziemniakow nie wylewac, a odstawic
i poczekac az osiadzie krochmal, wtedy wode zlewamy, a krochmal wkladamy do
masy ziemniaczanej. Rowniez dodajemy sol i kasze manna lub zmielone gotowane
ziemniaki. To tyle na temat ciasta.
Teraz formujemy podluzne (wielkosci kulaka).... hmm i tu nie wiem jak to
nazwac... cos w rodzaju pyz, nadziewane naszym fraszem. Na bierzaco nasze
cepeliny wrzucamy do gotujacej sie juz posolonej wody (UWAGA!!! woda powinna
caly czas sie gotowac, inaczej cepeliny sie rozpadna). Gotujemy ok 30 min.
ostroznie mieszajac co jakis czas. Sparawdzic, czy juz gotowe, najlepiej na
zywca, tzn. wyjmujac jeden i probujac.
Sos do tego:
Pokroic sloninke lub boczek i cebulke usmazyc, ma byc duuuzo tluszczyku
(wiem niezdrowe, ale dobre) do tego dodac duuuzo smietany. Takim sosikiem
polewa sie cepeliny mniammm, mniammmm.....
Nadzienia:
Miesne - to zwykle przyprawione mielone, moze byc z dodatkiem lyzki smietany
i gotowanego ziemniaka.
Serowe:
300 gr sera bialego
1 jajko
1 lyzka smietany
20 gr drobno pokrojonej i usmazonej sloninki
20 gr masla
1/2 lyzeczki miety
sol
******************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-09 16:00:37
Temat: Re: Obejrzalam Maklowicza i zrobilam pyzy...Od: AgataW <a...@g...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
<n...@m...ch> wrote:
>Podajcie, kochani, dokladniejsze przepisy na te pyzy. Jeszcze nigdy nie robilam.
podam troche z Maklowicza....(troche sobie Maklowicz pozartowal
z Warszawiakow...co? :)
2 kg ziemniakow zestrzec i na pol godziny zostawic aby sok
puscily. Nastepnie karczek wieprzowy w kostki pokrojony usmazyc i
poddusic lekko. Jak ostygnie - zmielic, dodac bulki tartej badz
namoczonej normalnej przepuszczonej przez maszynke, dodac
cebulki zesmazonej na zloto, duzo pieprzu i soli....wyrobic na
smakowity farsz...(nie pamietam czy dodatkowo bylo w farszu jajko..._
Wziac ziemniaki, z tego co wyplynelo zebrac osiadla na dnie
skrobie - dodac do ziemniakow, teraz dorzucic 2 jajka, i wyrabiac
dosypujac maki zwyklej, wyrabiac i wyrabiac i obserwowac
konsystencje....niezbedna okazala sie takze dosypka maki
ziemniaczanej...Gdy ciasto uznamy za odpowiednie (nie szczegolnie klejace i
gotowe do formowania pyz) to faszerujemy i gotujemy, podajemy
ze skawrkami albo cebulka albo z jednym i drugim...
Tyle Maklowicz, Bozenka podala wiecej szczegolow ...o "kluskowych"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |