| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-16 09:57:03
Temat: Obiad - mój 1 razKochani,
Witam wybitnych "specjalistów" i "specjalistki"
którzy mogą doradzić i w ogóle wydaje mi się że ta grupa jest szczególnie
aktywna :)
Chodzi o to że będąc 3 rok po ślubie postanowiłem głupi targnąć się na
przedwsięzięcie pt. obiad niedzielny dla żony i dzieci w najbliższą
niedzielę. Jako że potrafię tylko jajka ugotować, ewentualnie jajecznicę,
proszę o poradę, przepis, algorytm, nagranie, instruktaż, pokaz, odsyłacz
whatever jak mówią anglosasi, byleby był głupioodporny i prosty co chyba na
jedno wychodzi. Potrzeba mi przepisu jasnego klarownego,
przepisu który doprowadzi moich domowników do zachwytu i upojenia
graniczącego
z orgazmem. Niech to będzie potrawa łatwa i szybka w przygotowaniu ale
niełatwa i
niebanalna w spożywaniu. Najlepiej lekkostrawna, coś z ryżem może.
Niech odtąd o naszym związku można będzie mówić jako
o tym sprzed i po owej niedzieli kiedy spożyli i uwierzyli że wszystko jest
możliwe. Nieważne co, ważne jaki będzie efekt. Niech napiszą jeśli chcą
miłośnicy mięsa, ryb lub warzyw.
Ja z góry dziękuję i już nastawiam się że zamiast leżeć na kanapie i czytać
gazetę albo muzyki słuchać, będe w ów dzień pracował jak nigdy, dwoił się i
troił, pichcił a nade wszystko oczekiwał uwielbień i nagrody wieczornej od
mej małżonki czcigodnej.
pozdrawiam Was wszystkich serdecznie
GRzechu
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-16 11:35:50
Temat: Re: Obiad - mój 1 razJako że potrafię tylko jajka ugotować, ewentualnie jajecznicę,
> proszę o poradę, przepis, algorytm, nagranie, instruktaż, pokaz, odsyłacz
> whatever jak mówią anglosasi, byleby był głupioodporny i prosty co chyba na
> jedno wychodzi. Potrzeba mi przepisu jasnego klarownego,
> przepisu który doprowadzi moich domowników do zachwytu i upojenia
> graniczącego
> z orgazmem. Niech to będzie potrawa łatwa i szybka w przygotowaniu ale
> niełatwa i
> niebanalna w spożywaniu. Najlepiej lekkostrawna, coś z ryżem może.
>
Polecam Sandacza po ogrzemu.
http://tinylink.com/?6ezvstgX5N
Aby uproscic sprawe, radze nabyc od razu filety. Nie musza byc z
sandacza. Zamiast kartofli, moze byc na upartego ryz, ale chyba kartofle
tez Ci sie uda ugotowac.
Smacznego!
Pozdr.,
Shrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-16 11:44:27
Temat: Re: Obiad - mój 1 razUżytkownik Grzegorz napisał:
> Witam wybitnych "specjalistów" i "specjalistki"
Jakoś to tak ironicznie zabrzmiało... A może jestem przewrażliwiona.
Niech to będzie potrawa łatwa i szybka w przygotowaniu ale
> niełatwa i
> niebanalna w spożywaniu. Najlepiej lekkostrawna, coś z ryżem może.
>
Jak ma być łatwe i z ryżem, to może chińszczyzna z gotowej mrożonki
warzyw do smażenia, ryzu właśnie i, np. piersi z kurczaka pokrojonej na
cienkie paseczki.
--
pzdr tapta
GG:4082847
"Filologia to zbrodnia."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-16 11:59:39
Temat: Re: Obiad - mój 1 raz
Użytkownik "tapta" <t...@W...pl> napisał w wiadomości news:c36pas$1n59
>
> Jak ma być łatwe i z ryżem, to może chińszczyzna z gotowej mrożonki
> warzyw do smażenia, ryzu właśnie i, np. piersi z kurczaka pokrojonej na
> cienkie paseczki.
>
Z kurczakiem jest trochę mdłe. Moim zdaniem znacznie lepsze by było z
wieprzowiną (szynka?)
Pozdrówka - Agnieszka
P.S. A poza tym człowiek pisze, że nic nie umie to wypadałoby jakoś bardziej
szczegółowo mu napisać. No i jeszcze pisze, że jest 3 lata po ślubie, i ze
ma dzieci czyli to są raczej jakieś małe dzieci to nie wiem czy chińszczyzna
byłaby OK.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-16 12:44:46
Temat: Re: Obiad - mój 1 raztapta <t...@W...pl> napisał(a):
> Użytkownik Grzegorz napisał:
>
> > Witam wybitnych "specjalistów" i "specjalistki"
>
> Jakoś to tak ironicznie zabrzmiało... A może jestem przewrażliwiona.
>
Nie miałem zamiaru ironii bynajmniej.
Wszystko czytam skwapliwie i coś wybiore wg mojej intuicji.
JEsteście kochani że chce Wam się pisać, cóż chyba to lubicie :)
W poniedziałek, jeśłi dożyje a mam taką nadzieję, napiszę co wybrałem, jak
się udało przyrządzenie i jakie były wrażenia mojej sławki i 2,5 letniego
maurycego (ten to jest wybredny dopiero), bo półroczna Zuza raczej sobie
tylko powącha.
pozdrawiam
Grzechu
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |