Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Re: Sredniowieczne slodycze

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Sredniowieczne slodycze

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-03-16 08:57:12

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In <4...@b...com> DJ wrote:
> Ide niedlugo na skladkowy obiad , ktorego tematem jest sredniowieczna
> kuchnia. Mnie przypadlo zrobienie deseru. Znalazlam kilkanascie stron
> z przepisami na wypieki, ale jednak szukam moze czegos ciekawszego,
> niz to, co dotad znalazlam.

> moze pomozecie mi znalezc jakis bardziej polski, czy slowianski deser
> rodowodem ze sredniowiecza. Myslalam o sekaczu, ale gdzie mi tam do
> budowania pieca, rozna, itp. :)).

A jaki on tam słowiański.
Myślę, że trudno będzie znaleźć specyficznie polski deser.
Jeżeli masz dostęp do kaszki krakowskiej, to możesz zrobić wypiekaną na
słodko z rodzynkami. pprzepis mogę wklepać) Jak nie, to ryż w podobny
sposób.
Zawsze też możesz zrobić naleśniki, wafle, pierniki czy obwarzanki. To
wsyzstko typowe średniowieczne przysmaki. Także rozmaite owoce
obsmażane w cukrze, czy miodzie i mocno przyprawione.

Ulubionym dawnym polskim deserem była bijanka (blanc-manger). Tyle, że
jak nazwa wskazuje pochodzenia obcego (do nas przszła chyba z Włoch) i
musiałbym jeszce sprawdzić, czy była znana w średniowieczu. Jednak
różnego rodzaju np. desery ze ściętego kwaśnego mleka były chyba znane i
lubiane.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-03-16 09:32:23

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: Shrek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A jaki on tam słowiański.
> Myślę, że trudno będzie znaleźć specyficznie polski deser.
> Jeżeli masz dostęp do kaszki krakowskiej, to możesz zrobić wypiekaną na
> słodko z rodzynkami. pprzepis mogę wklepać) Jak nie, to ryż w podobny
> sposób.
Alez Panie Wladyslawie...
Ryz... slowianski... ???
Raczej nawet nie europejski.
Toz do dalekim wschodem pachnie ;)

Nie wiem, czy kutia nie bylaby tu bardziej na miejscu? Moze
przywedrowala do nas z Turcji, ale tak glosno mysle: mak i miod to jak
najbardziej ten region, gorzej z rodzynkami, ale bakalie podobno
wedrowaly do Polski jesli nie w sredniowieczu, to juz napewno w czasach
Zagloby i pana Michala. Pewnie bedziesz wiedzial o tym wiecej ode mnie.
Problem tylko w tym, ze ja na przyklad kutii nie lubie, bo jest dla mnie
za slodka. Poza tym w Stanach moze byc ciezko mak dostac, bo toz to
heroina...

> Zawsze też możesz zrobić naleśniki, wafle, pierniki czy obwarzanki. To
> wsyzstko typowe średniowieczne przysmaki. Także rozmaite owoce
> obsmażane w cukrze, czy miodzie i mocno przyprawione.
Tu mnie natchneles: a moze tak pierogi z truskawkami i smietana?
(zreszta nie musza byc z truskawkami). To juz chyba typowo polskie? A w
kazdym razie z naszej okolicy? No i nie wiem czy ich rodowod sieka
sredniowiecza.... :-/

Pozdr.,
Shrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 09:47:59

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In <c36hj4$fpu$1@news.onet.pl> Shrek wrote:
>> A jaki on tam słowiański.
>> Myślę, że trudno będzie znaleźć specyficznie polski deser.
>> Jeżeli masz dostęp do kaszki krakowskiej, to możesz zrobić wypiekaną
>> na słodko z rodzynkami. pprzepis mogę wklepać) Jak nie, to ryż w
>> podobny sposób.
> Alez Panie Wladyslawie...
> Ryz... slowianski... ???
> Raczej nawet nie europejski.
> Toz do dalekim wschodem pachnie ;)

Tak, ale był w średniowieczu znany, używany do przyrządzania słodkich
potraw, także u nas.

>
> Nie wiem, czy kutia nie bylaby tu bardziej na miejscu?

Kutia to potrawa związana z określonymi śwętami. Nie wiem od kiedy.
Nie wiem też, na ile mak był używany u nas w średniowieczu do potraw (
pewnie był).

> Moze
> przywedrowala do nas z Turcji, ale tak glosno mysle: mak i miod to jak
> najbardziej ten region, gorzej z rodzynkami, ale bakalie podobno
wedrowaly do Polski jesli nie w sredniowieczu

W średniowieczu jak najbardziej, znano i lubiano bakalie.

>
>> Zawsze też możesz zrobić naleśniki, wafle, pierniki czy obwarzanki.
>> To wsyzstko typowe średniowieczne przysmaki. Także rozmaite owoce
>> obsmażane w cukrze, czy miodzie i mocno przyprawione.
> Tu mnie natchneles: a moze tak pierogi z truskawkami i smietana?

Truskawki przyszły znacznie później.

> (zreszta nie musza byc z truskawkami). To juz chyba typowo polskie?

Pierogi są międzynarodowe,

> No i nie wiem czy ich rodowod sieka
> sredniowiecza.... :-/

Pewnie były w średniowieczu znane, ale nie wiem na ile typowe.

Myślę, że Magdalenie chodzi o konkretną potrawę, która rzeczywiście, w
sposób udokumentowany, była znana w średniowieczu, a zarazem różni się
od tego, co jadamy obecnie. Nie o to, by uznawszy, że przecież miód,
mak i orzechy to "typowo staropolskie" produkty, skomponować z nich
fanatazję, co będzie miała z realiami średniowiecza tyle wspólnego co
Hubertówka z kuchnią staropolską.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 11:22:21

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: Shrek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>>Alez Panie Wladyslawie...
>>Ryz... slowianski... ???
>>Raczej nawet nie europejski.
>>Toz do dalekim wschodem pachnie ;)
>
>
> Tak, ale był w średniowieczu znany, używany do przyrządzania słodkich
> potraw, także u nas.
Mozliwe. Nie moge w tej materii sie wypowiadac, bo po prostu nie wiem.

> Kutia to potrawa związana z określonymi śwętami. Nie wiem od kiedy.
> Nie wiem też, na ile mak był używany u nas w średniowieczu do potraw (
> pewnie był).
No wlasnie. To, ze jest to potrawa zwiazana ze swietami, to wiem, ale to
nie przeszkadza jej zaprezentowac ze sie tak wyraze "za granica", bo cel
cwiczenia jest inny. Natomiast problem rzeczywiscie w tym, ze nie
wiadomo, czy aby napewno jest to potrawa sredniowieczna. Ale tego nikt
nie bedzie wiedzial, wiec i nie mozna zakwestionowac ;)
Wedlug http://pl.wikipedia.org/wiki/Kutia jest to potrawa tradycyjna i
jako sie okazuje niekoniecznie z maku, tylko moze byc tez z przenicy.
Nie wiem, ale na oko, tak robiona moze miec naprawde dosyc stara geneze,
bo skladniki byly dostepne "od zawsze".


>
> W średniowieczu jak najbardziej, znano i lubiano bakalie.
Oj wiedzieli juz wtedy co dobre ;)


>
> Truskawki przyszły znacznie później.
No to poziomki, albo wisnie. Jaki problem? A jakie to mniam jest :D

>
> Pierogi są międzynarodowe,
Niby tak, bo sie upowszechnily, ale w takiej formie, to juz raczej w
naszej okolicy. W kazdym razie nigdzie owocowych pierogow poza naszym
regionem nie spotkalem.


> Myślę, że Magdalenie chodzi o konkretną potrawę, która rzeczywiście, w
> sposób udokumentowany, była znana w średniowieczu, a zarazem różni się
> od tego, co jadamy obecnie.
No to z tym widze najwiekszy problem :(

> Nie o to, by uznawszy, że przecież miód,
> mak i orzechy to "typowo staropolskie" produkty, skomponować z nich
> fanatazję, co będzie miała z realiami średniowiecza tyle wspólnego co
> Hubertówka z kuchnią staropolską.
Masz racje.
Pozdr.,
Shrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 11:29:52

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: Shrek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>> Kutia to potrawa związana z określonymi śwętami. Nie wiem od kiedy.
>> Nie wiem też, na ile mak był używany u nas w średniowieczu do potraw (
>> pewnie był).
>

Zobacz jeszcze to:
http://www.encyclopediaofukraine.com/pages/K/U/Kutia
IT.htm

Jesli wierzyc temu co tam napisane, to kutia jest "one of the oldest of
the 12 traditional dishes and is served to begin or end the Christmas
and Epiphany dinners"

Oczywiscie pytanie, co to znaczy "one of the oldest..." i czy mozna to
podciagnac pod sredniowiecze (moze sie okazac rownie dobrze, ze geneza
jest nawet duzo wczesniejsza). No i okazuje sie, ze do autorstwa
przyznajemy sie nie tylko w Polsce, ale i na Urkainie i Rosji....


Pozdr.,
Shrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 12:05:07

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In <c36o1a$n37$1@news.onet.pl> Shrek wrote:
>> Kutia to potrawa związana z określonymi śwętami. Nie wiem od kiedy.
>> Nie wiem też, na ile mak był używany u nas w średniowieczu do potraw (
> Wedlug
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Kutia jest to potrawa tradycyjna i jako
> sie okazuje niekoniecznie z maku, tylko moze byc tez z przenicy.

Kutia to przede wszystki potrawa z pszenicy. Samo słowo "kutia" odnosi
się tu do pszenicy. Mak jest tylko okrasą. Pszenica z miodem bywała z
pewnością wówczas jadana, ale wydaje mi się to danie dość pospolite, że
nie powiem ordynarne.


>> Truskawki przyszły znacznie później.
> No to poziomki, albo wisnie. Jaki problem? A jakie to mniam jest :D

na pewno znali racuchy z jabłkami. ;-(


>> Pierogi są międzynarodowe,
> Niby tak, bo sie upowszechnily, ale w takiej formie, to juz raczej w
> naszej okolicy. W kazdym razie nigdzie owocowych pierogow poza naszym
> regionem nie spotkalem.

Znane są przynajmniej w całej środkowej Europie. Coś mi świta w głowie,
że do nas przyszły z Austrii.


Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 12:08:00

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: "batory" <b...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
>
> pewnością wówczas jadana, ale wydaje mi się to danie dość pospolite, że
> nie powiem ordynarne.
>
Oj, Władysławie, znowu?
Pozdr. - Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 13:01:49

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In <c36qne$dsv$1@atlantis.news.tpi.pl> batory wrote:
>
> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
>>
>> pewnością wówczas jadana, ale wydaje mi się to danie dość pospolite,
>> że nie powiem ordynarne.
>>
> Oj, Władysławie, znowu?
> Pozdr. - Agnieszka
>
>Przecież napisałem, że NIE powiem.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-17 01:05:39

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: DJ <d...@b...com> szukaj wiadomości tego autora



Wladyslaw Los wrote:

> moze pomozecie mi znalezc jakis bardziej polski, czy slowianski deser

> > rodowodem ze sredniowiecza. Myslalam o sekaczu, ale gdzie mi tam do
> > budowania pieca, rozna, itp. :)).
>
> A jaki on tam słowiański.

>
> Władysław

A jak nie slowianski, to jaki? Bo w innych jezykach nie znalazlam tego
przepisu, ani nazw tego ciasta nie znam z innych kuchni. Czy moglbys
znalezc w swoich zrodlach pochodzenie sekacza?

Wczoraj myslama nad tym, jakby zrobic sekacza na grillu z salamandra i
mysle, ze mogloby wyjsc.

Magdalena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-17 08:15:56

Temat: Re: Sredniowieczne slodycze
Od: "joanna" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "DJ" <d...@b...com> napisał w wiadomości
news:4057A462.F25EBAB4@olypen.com...
> Wczoraj myslama nad tym, jakby zrobic sekacza na grillu z salamandra i
> mysle, ze mogloby wyjsc.
A jak by tak użyć grilla z krokodyla. Ten to dopiero ma sęki.
jo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[OT] Makłowicz
ciasto jogurtowe
zupa pomidorowa
Znakomity przepis na łososia
Re: mleczko kokosowe

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »