Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 472


« poprzedni wątek następny wątek »

381. Data: 2009-10-02 12:00:31

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Robakks pisze:

> Umiejętność świadomej manipulacji także jest mądrością ;)

Czy żeby z niej korzystać, trzeba mądrość posiąść?
>
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości

Doszliśmy tym samym do porozumienia, że uważasz się nie tylko za
miłośnika mądrości, ale także za jej praktykanta.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


382. Data: 2009-10-02 12:06:26

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"medea" <e...@p...fm>
news:ha4qka$gka$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Robakks pisze:

>> Umiejętność świadomej manipulacji także jest mądrością ;)

> Czy żeby z niej korzystać, trzeba mądrość posiąść?

>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości

> Doszliśmy tym samym do porozumienia, że uważasz się nie tylko za miłośnika
> mądrości, ale także za jej praktykanta.
>
> Ewa

Gdybyś czytała moją rozowę z Redartem o mądrości, to wiedziałabyś,
że mądrość to nie tylko myśli ale także czyny.
Mądrość bez czynów to półmądrość podobnie jak prawda
bez uzasadnienia prawdziwości jest półprawdą - cechą półgłówków. ;)
pozdrawiam,
Edward
PS. znikam do wieczora.
pa!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


383. Data: 2009-10-02 12:57:45

Temat: Re: Odgrzewane parówki - nitka zasadnicza ojcowsko-synowska
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <a...@e...ol> napisał w wiadomości
news:h9qlb7$9bo$1@news.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:h9pog5$6fd$1@news.onet.pl...
>>> - czy rozmawiałeś wcześniej z synem na temat homoseksualizmu ?
>>>
>>> Nie przypominam sobie- chyba nie.
>>> - dlaczego w ogóle taki temat się pojawił ? To była Twoja
>>> powodowana inicjatywa ? impuls ? To był temat ważny, nurtujacy,
>>> czy przypadkowy z Twojego punktu widzenia ?, czy grunt pod to
>>> był przygotowany wcześniej - np. syn miał do Ciebie wcześniej
>>> jakieś pytania, rozmawialiście o tym itp ?
>>>
>>> Syn był na 1 roku studiów- i jak to wielu młodych studentów- uznał się
>>> za wszechwiedzącego a nas, swoich rodziców- za niczego nie rozumiejących
>>> zgredów. Wiesz, jak to jest- do tej pory nie posiadał światopoglądu, no
>>> ale na studiach wypada go mieć. Zaczął nasiąkać ideami, których nigdy
>>> bym nie pochwalał, a których on sam nie pojmował. W zasadzie to była to
>>> jedna z rzeczy na zasadzie czegoś w rodzaju "punktowania"- powiedział
>>> kilka rzeczy, które to niby były jego poglądami- a ja czekałem na
>>> odpowiedni moment, żeby to danej sprawy wrócić. No i jeśli chodzi o
>>> homoseksualizm- moment nadszedł.
>>>
>>> - czy po tamtej rozmowie miewaliście jeszcze rozmowy
>>> w podobnym stylu, o homoseksualiźmie ?
>>>
>>> Już na spokojnie można mu było wytłumaczyć, o co w tym wszystkim
>>> naprawdę chodzi. Powoli, krok po kroku. .
>>>
>>> - czy podobnym 'eksperymentom ze wstrętem' poddawaliście
>>> z synem także inne zjawiska, tematy, np. "a teraz wyobraź
>>> sobie, że ten facet ma w ręce X i pracuje w rzeźni..." ?
>>> Eee, nie. Akurat z tym wstrętem to był mój pomysł na gorąco- twierdził
>>> to, co można na temat homoseksualizmu wyczytał w polit- gramotnych
>>> gazetach, więc postanowiłem pokazać mu dysonans pomiędzy propagandą a
>>> rzeczywistością
>>
>> Dzieki za tę odpowiedź.
>> Tak sobie myślę ...
>> I rok studiów to już zaawansowany wiek ...
>> Nie wiem dokładniej, jak to tam u Was w rodzinie jest, ale na moje
>> wyczucie
>> młodzieniec w tym wieku nie przychodzi już do rodzica po to, by spytać o
>> jakieś
>> podstawy światopoglądowe, ale jest już daleko na etapie kształtowania
>> własnej indywidualności i odrębności - czyli konfrontowania WŁASNYCH
>> poglądow z poglądami rodzica. Tu może tu przede wszystkim chodzić o
>> testowanie
>> rodzica - "jak sobie radzi z moją odrębnością", "które tematy warto z nim
>> razem, a które lepiej schować dla własnych dzieci".
>>
>> Jak sądzisz - czy Twoja demonstracja dysonansu wywołała w nim jakąś
>> zmianę
>> w ocenie zjawiska jakim jest homoseksualizm ? Jakieś pogłębienie
>> spojrzenia ?
>> Z mojego punktu widzenia sprowadzając temat na poziom 'wstrętu',
>> 'niesmaku'
>> w efekcie raczej zablokowałeś dyskusję, wymianę myśli z synem w tym
>> temacie.
>> Nie wiem, ale możliwe, że przyszedł do Ciebie z tematem znacznie głębiej
>> zakorzenionym w jego rzeczywistości, niż Ci się wydaje. Sprowadziłeś
>> to co mówił do "polit-gramotnych gazet". A być może miał jednak jakieś
>> własne
>> głębsze przemyślenia, może ma jakieś własne obserwacje zdobyte w
>> środowisku
>> studenckim ?
>
> Właśnie- były to przemyślenia. Poza tym- ani mu nie mówiłem: "patrz, jakie
> to obrzydliwe"- sam tak zareagowałna hipotetyczną sytuację, ani też nigdy
> nie słyszałpotępienia homoseksualizmu jako takiego, a w szczególności
> homoseksualistów. Przynajmniej nie ode mnie. Chodziło tylko o
> uzmysłowienie mu, że ani to nie jest takie normalne, ani miłe, a już na
> pewno nie ma czego demonstrować. Jak siękomuś podoba- niech to robi w
> domu, i nikomu nic do tego.
>
>
>> Jak myślisz - co syn o Tobie myśli, jak ocenił tę sytuację ?
>> "Mój ojciec wie więcej i zna ukryte dno"
>> "Mój ojciec ma jasne i wyraziste poglądy"
>> "Mój ojciec jest mało otwarty i ma sztywne poglądy"
>> "Mój ojciec jest ograniczony, ale nie warto z nim o tym dyskutować"
>>
>> "Mój ojciec jest fajnym, otwartym, wesołym facetem i ma bardzo
>> fajną, szczęśliwą rodzinę"
>>
>
> Niestety- kiedyś nie byłem blisko rodziny, stąd i on nie jest osobą
> otwartą, choć z tym pracujemy razem. To, co myśli- nie ma znaczenia.
> Najważniejsze- co czuje. A do tego potrzebna jest pewna otwartość i
> kontakt z sobą. Jednak w pewnym momencie w życiu znajdzie się w takiej
> sytuacji, w której będzie miał okazję przekonać się ile jest warte to, co
> staram mu się przekazać
>
> serdecznie pozdrawiam

Dzięki za tę odpowiedź.
Przeczytałem jeszcze raz uważnie właściwie cały wątek. Jak zapowiedziałem,
wrócę
do jednego imho lekkiego nieporozumienia (czy może bardziej: mojego
niezrozumienia).

Kilka, nieco wyrwanych, cytatów (mam nadzieję, że wyrwanie nie spowoduje
większego
'niezrozumienia', chcę coś wyeksponować). Nawiązuję do 'embrionu X'.

Z jednej strony (A) mamy m.in. takie komunikaty padajace z twojej strony:
"Nawet nie zadałeś sobie pytania, dlaczego ja obawiałem się, aby Ci nie
zrobić krzywdy "
"choć nie jestem człowiekiem, który by chciał grzebać w Twoich prywatnych
sprawach (choć nadal uważam, ze pewno przydała by Ci się konfrontacja z tym
tematem- to jednak lepiej nie na grupie)"

Z drugiej strony (B) mamy takie komunikaty:
"napisałeś, że zostałem zepchnięty do defenzywy. Ale to
nie ja waliłem w niego [vB] - nawet w żaden sposób nie próbowałem się
bronić. Było
to raczej wołanie: "Stój ! Nie rozmawiasz z monitorem, lecz zżywym
człowiekiem! Weź to pod uwagę- ja biorę!". "
" niepokój, który wywoływały we mnie bezczelne posty vonBrauna przenikał do
moich
odpowiedzi do innych grupowiczów"
"W życiu bym nie poszedł do takiego psychoterapeuty. Wy jednak (Ty i
vonBraun) mimo
moich wątpliwości, które wyrażałem- jechaliście równo, nie zważając na
mnie wcale."

Podobe dwa typy komunikatów pojawiły się jeszcze w poprzednim wątku.
To, co jest dla nich charakterystyczne to motyw 'zagrożenia'. To, co je
odróżnia, to to, że w komunikatach A - JAWNIE WYRAŻONA obawa o
to, że "Chiron zrobi/mógłby zrobić krzywdę Redartowi", a w komunikatach
B mamy "wrażliwy X jest atakowany/może się mu stać krzywda"
i sugetia (już nie tak jawna i otwarta, jak poprzednio), że X = Chiron
Jednocześnie mamy różne komunikaty przeczące tej tezie, nazwę
je komunikatami 'nieB':
"Dla mnie uczestnictwo w tej dyskusji to czysta rozrywka"
(cytat niedokładny, ale kilka razy określałeś w podobny sposób swoją
aktywność tutaj)

Jako, że ów X dość wyraźnie zaznacza swoje uczestnictwo
w dyskusji i ma na nią wpływ ;) padło z mojej strony jawne pytanie:
czy X = Chiron ? Że tak powiem - dobrze by było, żebyś
się zdecydował - czy Chiron ma coś wspólnego z X,
identyfikuje się z nim, czy nie. Jeśli X=Chiron to wiele
argumentów przez Ciebie podawanych dostaje 'dodatkową moc',
jeśli nie - to powstaje pytanie: po co wprowadzasz X do
tego wątku ? Dlaczego wprowadzasz atmosferę 'zagrożenia'
do dyskusji ? Po co wprowadzasz do dyskusji o
homoseksualiźmie, Twoich relacjach z synem itp. silny
motyw 'potencjalnej krzywdy' ?

Prośbę o 'decyzję: czy X istnieje realnie (jako Chiron),
czy jest podmiotem czysto hipotetycznym(przedmiotem)'
podałem już w poprzednim poście, ale zupełnie ją przeoczyłeś ;)
Zacytuję
>> R: 2. Komunikat drugi, niejawny, płaszczyzna poboczna:
>> X jest jak delikatny kwiat, który łatwo skrzywdzić, zranić, zaniedbać
>> i w związku z tym wymaga terapeuty najwyższej klasy. (syndrom embrionu X)
> Ch: Otwartym tekstem Ci to pisałem już dawno! Nie reagowałeś- zacząłeś
> rozumieć dopiero, kiedy pojechałem symbolem! No super!
ale po pytaniu:
> R: Więc zastanów się i odpowiedz: kto to jest ten X ? Jak badzo jest
> rzeczywisty i jak duży ma wpływ na ten wątek ? Czy jest to
> byt świadomy, mający jakieś prawa w tym wątku, jakieś potrzeby,
> czy figura czysto abstrakcyjna, potencjalna, używana przez
> Chirona przedmiotowo ?
> Żywy, czy nie-żywy ?

Wyjaśnię też dodatkowo, choć już o tym mówiłem (przez humor)
w innym wątku: z mojego punktu widzenia obawa
'Chiron mógłby zrobić krzywdę Redartowi' nie jest uprawniona.
Tzn.Chiron musiałby naprawdę chcieć zrobić właśnie
krzywdę i musiałby się nieźle namęczyć, ostro pozagrywać
poniżej pasa itp itd - żeby skrzywdzić Redarta. Nie widzę
powodu, dla którego Chiron miałby iść w tym kierunku ;)
I zrobieniu krzywdy 'przez przypadek' nie ma tu mowy ;)

1. Czy mógłbyś się jakoś odnieść do moich wątpliwości
związanych z postrzeganą przeze mnie sprzecznością
komunikatów B i nieB ? ;)

2. Przenoszę w to miejsce także pytanie z innej gałązki:
mógłbyś jakoś w kontekście własnego doświadczenia
(najlepiej - jeśłi da radę) "czym w praktyce jest miłość"
wskazać elementy niedostępne/niemożliwe w realizacji
w świecie homoseksualnym ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


384. Data: 2009-10-02 13:55:34

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "spit" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ha4838$8gh$1@inews.gazeta.pl...
<cut>
> Czy czujesz jak wymyślając wymyślone wymyślanki zbliżasz się
> do granicy paranoi, a więc odróżnienia BYĆ od ISTNIEĆ?
> Prawdziwa Paulinka JEST - o czym może zaświadczyć jej mąż słowem.
> Te wymyślone Paulinki ISTNIEJĄ jako mem w naszych świadomościach.
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości

Desygnat Alef0 istnieje , ale nie w rzeczywistości ?
Alelf0+1 > Alef0 to prawda ale nie w rzeczywistości ?
Fotony wystrzelone , w pędzącym prosto pociągu , zgodnie z kierunkiem jego
ruchu ,
mają większą prędkość względem nieruchomego obserwatora stojącego na drodze
pociągu , ale nie w rzeczywistości ,
tylko w urojeniach ,z którymi łączność "ma" istnienie niezależne od bytu
rzeczywistego ?

Czy np.liczby porządkowe i liczby zespolone odkryto w wyniku chwilowej
paranoi odkrywcy
i czy czasem nie każde wielkie odkrycie , poszerzając unormowaną
rzeczywistość , nie wynika z jej zaburzeń?
;-)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_urojeniowe

ps.Swojego Boga czujesz czy rozumiesz?

pozdro

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


385. Data: 2009-10-02 15:09:16

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"spit" <s...@N...gazeta.pl>
news:ha50or$j52$1@inews.gazeta.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:ha4838$8gh$1@inews.gazeta.pl...

> <cut>
>> Czy czujesz jak wymyślając wymyślone wymyślanki zbliżasz się
>> do granicy paranoi, a więc odróżnienia BYĆ od ISTNIEĆ?
>> Prawdziwa Paulinka JEST - o czym może zaświadczyć jej mąż słowem.
>> Te wymyślone Paulinki ISTNIEJĄ jako mem w naszych świadomościach.
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości

> Desygnat Alef0 istnieje , ale nie w rzeczywistości ?

Tego nie można być pewnym bowiem brak danych.
Nie wiadomo, czy wszechświat jest nieskończony, bo gdyby był
to mógłby być wypełniony przez Alef0 ciał niebieskich.
Póki co w rzeczywistości fizycznej Alef0 nie występuje.

> Alelf0+1 > Alef0 to prawda ale nie w rzeczywistości ?

To prawda algebraiczna oparta na logice:
zbiór przepełniony ma więcej elementów niż zbiór PEŁNY,
bo gdyby miał tyle samo to by się nie przepełnił.

> Fotony wystrzelone , w pędzącym prosto pociągu , zgodnie z kierunkiem jego
> ruchu , mają większą prędkość względem nieruchomego obserwatora stojącego
> na drodze pociągu , ale nie w rzeczywistości ,
> tylko w urojeniach ,z którymi łączność "ma" istnienie niezależne od bytu
> rzeczywistego ?

Powyższe rozumowanie o względności prędkości jest łatwo potwierdzić
empirycznie.

> Czy np.liczby porządkowe i liczby zespolone odkryto w wyniku chwilowej
> paranoi odkrywcy i czy czasem nie każde wielkie odkrycie , poszerzając
> unormowaną rzeczywistość , nie wynika z jej zaburzeń?

Nie wydaje mi się. :)

> ;-)

;-)

> http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_urojeniowe

"Paranoja (w obecnej klasyfikacji ICD-10 uporczywe zaburzenia
urojeniowe) jest chorobą rozpoznawaną w medycynie dość rzadko, jednak
wielu autorów skłania się ku przypuszczeniu, że jest to stan patologiczny
występujący znacznie częściej, niż wynika to z oficjalnych statystyk."

oczywiście

> ps.Swojego Boga czujesz czy rozumiesz?
>
> pozdro

Nie mam z Nim kontaktu ani poprzez rozum ani poprzez czucie,
natomiast Ogrom nieznanego czuję i rozumiem.

PS. Cieszę się, że wróciłeś spit. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


386. Data: 2009-10-02 15:55:11

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Robakks pisze:

> Gdybyś czytała moją rozowę z Redartem o mądrości, to wiedziałabyś,
> że mądrość to nie tylko myśli ale także czyny.
> Mądrość bez czynów to półmądrość podobnie jak prawda
> bez uzasadnienia prawdziwości jest półprawdą - cechą półgłówków. ;)

Czy, w obliczu tego co napisałeś, Ty jako miłośnik mądrości uważasz się
za wyznawcę i praktyka tejże?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


387. Data: 2009-10-02 16:15:43

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: kasia pierdziasia <k...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Robakks pisze:
> "Janusz Wiszniewski" <s...@a...pl>
> news:ha4dkv$83t$1@news.onet.pl...
>> Robakks pisze:
>
>>> Słowo "rozumieć" odnosi się do rozumu.
>>> Jeśli słowu "rozumieć" nadasz inne znaczenie np. pić, czuć, biegać
>>> - to wówczas używając słowa "rozumieć" nie będziesz mówił o
>>> rozumieniu ale o piciu, czuciu lub bieganiu.
>>> "Brać coś na rozum" a "czuć coś zmysłami" to doznania z różnych sWer.
>>> Pierwsze jest wyidealiowaną informacją - drugie jest doznaniem
>>> psychofizycznym.
>>> Robakks
>>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>
>> Co to jest rozum, to ci się Edwardzie nawet w pale nie mieści,
>> więc daj już pokój kolego tej biednej, ciągle odgrzewanej parówce.
>> --
>> Pozdrawiam,
>> Janusz Wiszniewski
>
> Mój rozum mieści się w mojej pale. Ludzie, którzy nie mają rozumu
> mają puste pały. Ty twierdzisz, że mój rozum nie mieści się w mojej pale
> a więc co? Przelewa się do pustych pał? :-)

buhahahahahaaaaa...
Edek, jestes boski, moja ty bestio :-)))
ufam, ze sam to wykoncypowales, bo jak sie dowiem, ze zerzneles po
hamsku ta idee od kogos,
to sie mocno rozczaruje i bedziesz mial wtedy naprawde przejebane,
a wiec tworz moj ty geniuszu i zadziwiaj rozesmiany dzieki tobie swiat :-)

--
Katharina von pierdziasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


388. Data: 2009-10-02 16:23:01

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Robakks" <R...@i...eu> szukaj wiadomości tego autora

Ewa:
Czy, w obliczu tego co napisałeś, Ty jako miłośnik mądrości uważasz się
za wyznawcę i praktyka tejże?


Robakks: Wyznawcę w sensie wyznania czy jakimś innym?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


389. Data: 2009-10-02 18:27:49

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Robakks pisze:
> Ewa:
> Czy, w obliczu tego co napisałeś, Ty jako miłośnik mądrości uważasz się
> za wyznawcę i praktyka tejże?
>
>
> Robakks: Wyznawcę w sensie wyznania czy jakimś innym?

To niech będzie - wielbiciela i praktyka, czyli kultywatora, lepiej? ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


390. Data: 2009-10-02 18:41:47

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Robakks" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"medea" <e...@p...fm>
news:ha5gr8$4gf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Robakks pisze:

>> Ewa:
>> Czy, w obliczu tego co napisałeś, Ty jako miłośnik mądrości uważasz się
>> za wyznawcę i praktyka tejże?
>>
>>
>> Robakks: Wyznawcę w sensie wyznania czy jakimś innym?

> To niech będzie - wielbiciela i praktyka, czyli kultywatora, lepiej? ;)
>
> Ewa

Super bardzo lepiej

wielbiciel
praktyk
kultywator
odkrywca
uczeń
nauczyciel
dokumentalista
...mądrości. :-)

Taki jestem i taki się czuję. To źle? ;)
To nie jest kwestia uważania ale samoświadomości.
porównaj:
A. jestem Polakiem, czuję się Polakiem
B. uważam siebie za Polaka

Robakks, Potrzegasz różnicę pomiędzy A i B ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 38 . [ 39 ] . 40 ... 48


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pedofilia czy nie
zemsta na partnerze...( jazda na 2 fronty)
Co mężczyźni i kobiety sygnalizują aby wzbudzić zainteresowanie partnera/ki?
CUD w Usenecie - to nie żart...
seks=0

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »