Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!pwr.wroc.pl!panorama
.wcss.wroc.pl!ict.pwr.wroc.pl!not-for-mail
From: "choosod" <c...@k...net.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Odp: Cele w życiu
Date: Tue, 15 Feb 2000 22:13:41 +0100
Organization: Wroclaw University of Technology, Poland
Lines: 54
Message-ID: <88cfdv$m23$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
References: <889iit$7ln$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <889rgu$ie8$1@main.amu.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: pc57.wroclaw.ppp.tpnet.pl
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:40595
Ukryj nagłówki
> Muszę Cie pocieszyć mi też nie jest dzisiaj za wesoło. Nie Ty jeden tak
> czujesz na tym świecie. Powiem Ci nawet więcej - większość z nas prędzej
czy
> później tak się czuje. Wstydzimy się tego i kryjemy nasze odczucia za
> maskami, które przybieramy w zależności od tego kto i co nas otacza.
> I stajemy się takimi, jakimi chce nas widzieć świat. A kiedy wracamy
> wieczorem do domu,
> zdejmujemy maski i stajemy przed lustrem ogarnia nas przerażenie, bo nie
> wiemy jak życ, aby życ naprawdę. Frankl określił to nawet mianem nerwicy
> neogennej i powiedział, że jej żródłem jest pustka egzystencjalna (utrata
> sensu życia).
> Nie warto popełniac zbrodni, bo i tak nie wiemy do końca co czeka nas po
> drugiej stronie, czy już nie będziemy czuć tego strasznego bezsensu i
> przytłaczającej pustki.
> Nie broń się przed bólem. Przeżyj go do samego końca, nie naciągaj maski,
> nie chowaj emocji. Dzięki temu po dniach udręki odnajdziesz siebie
inaczej,
> osiągniesz to przed czym inni uciekają.
>
> To
> SAMOŚWIADOMOŚĆ.
>
Może i masz rację, tylko takie stany emocjonalne są bardzo wyniszczające.
Czy nie lepiej było by traktować człowieka jak przedmiot (nie żartuję), coś
nie działa to na śmietnik.
Staram się być jeżeli nie uśmiechnięty to przynajmniej nie okazywać smutku.
Wielu znajomych gdy widzi mnie w opłakanym stanie po prostu ze zwątpieniem
pokręci głową co ma oznaczać "a ten ciągle swoje". Domyślam się, że moje
zachowanie jest czasem denerwujące i każdy omija mnie wtedy z daleka. A nie
potrafię tak dobrze udawać, że niby nic mi nie dolega.
Więc mam dwie drogi postępowania: jedną - zakładam maskę i prowadzę jako
takie życie w tym towarzyskie, ale pod tą skorupą burzą się emocje które nie
znajdują ujścia. Co się stanie gdy przekroczę punkt krytyczny ?
Drugie - nie ukrywam tego co się ze mną dzieje, ale wtedy tracę wszystko:
pracę (bo jaki szef będzie trzymał załamanego, pochłoniętego własnym bólem
pracownika), znajomych - niestety właściwie wszystkie osoby jakie znam
odwracają się odemnie plecami kiedy uzewnętrzniam swoje nastroje.
Ja nie widzę sensownego rozwiązania, a metoda przeczekania złych chwil nie
zdaje u mnie egzaminu.
Pozdrawiam
--
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
0 718751 | | 556720 made in hell
C_H_O_O_S_O_D
|