Data: 2007-02-04 04:15:04
Temat: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik eTaTa <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq3ld1$ko7$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:eq33a5$ngp$1@news.onet.pl...
> Że się "zdezawuuję" ;)
> ......
> "młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, A starcy sny".
> Dz.2,17
> Kurde: Fakt!
>
> ---
> Wasz dyżurny "starzec" hi hi..
> Sky... ;P
> ----------------------------------------------------
--------------
>
> A to hi hi..
> To takie starcze, czy podlotka?
Czy ja wiem?! ;)
Może "bezmyślna" młodość ducha?! ;D
> A cóż "dziwnego" masz w tym temacie? :-))
> Mój pies wybudzony z sennego biegu ma tak nieprzytomne oczy,
> jakby nie wiedział czy biegnie, czy ma iść do roboty.
> Ta domena nie jest "specjalnie ludzka".
Moze właśnie to jest dziwne ze ktoś kto nie potrzebuje zrozumienia tego czego
doświadcza jednak tegoż szuka...?! :)
> Popatrz.
> Wyprzedziłeś mnie :-)
> W poprzednim temacie chlasnąłem, dwa dni temu, tekst
> który chciałem Ci napisać o wyprzedzeniu czasowym.
> Mojej wiedzy nad zdarzeniami.
> A Ty latając bezmyślnie trafiasz w temat.
> :-)) Sprawka Wielkiego Przypadka.
> No jasne :-)
Nie jest obojetne jakie jest źródło owego "wyprzedzenia" -czy to z trudem "wysrana"
wyuczona analiza behawioralna czy mimowolnie bez wysiłku otrzymane "poznanie istoty
rzeczy".
To pytanie o sposób w jaki warto "BYĆ"...dość istotne! ;)
Jak główny motyw z "Amadeusza"... :)
To jakiego rodzaju masz te "wyprzedzenie" tatuśku? ;)
> Zrozum siebie, zrozumiesz wszystkich.
> Czasami wgląd w swoje zachowania, nie dość że praktyczniej osiągalny,
> to jeszcze z samotestem, bywa wiedzą, wręcz, wykwintną :-))
Już wolę intuicje prostaków w rodzaju "Francuzika" [Francesco]-tak jak przedkładam
dziczyznę nad żabimi udkami i kawiorem... ;)
> Leczyć się?
> Do poziomu robota?
> Z zaimplementowanym windows for gates?
> Stara żydowska sztuczka :-)))
> I dowcipy o Gojach :-))
Jesteś a-semityczny? ;)
> Np:
> (choć nie wiem co w tym śmiesznego)
> "W jednym przedziale na sleeping`u nocują Żyd i goj. Jest już grubo po
> jedenastej wieczór, strudzony podróżą goj w końcu usnął, a tu nagle
> wybudzają go z letargu słowa Żyda:
> - ojojoj, jakie to ja mam pragnienie, ojojoj jakie to ja mam pragnienie.
> Wkurzony facet po wysłuchiwaniu przez kilka minut tego lamentu wychodzi do
> przedziału ze sklepikiem, kupuje dwie flaszki oranżady, daje je Żydowi z
> tymi słowy:
> - Masz tu, pij i daj spać!
> Żyd w kilka sekund uporał się z obiema flaszkami. Kiedy dobroczyńca w końcu
> usnął, znowu obudził go głos sąsiada, tym razem słowami:
> - ojojoj, jakie to ja miałem pragnienie, ojojoj jakie to ja miałem
> pragnienie!"
>
> Ja proponuję Goja przez duże "G". Dlatego nie noszę mycki.
Mycka dobra rzecz -Icki wiedzą co dobre- większość ciepła ucieka czachą. ;)
|