Data: 2007-02-04 15:37:47
Temat: Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Cypkor Neliusz P. <c...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq4s7t$trl$...@o...futuro.pl...
> Użytkownik "Sky"
>
> > Niektórzy mają na to dowody -zapisują te sny lub o nich mówią bliskim.
>
> Zamiast sceptycyzmu wobec czyjegoś [mojego] -niewątpliwego zresztą-
> subiektywizmu [jakbyś się mentalnie bronił przez założeniem że to może być
> coś więcej jak złudznie umysłów] mógłbyś spróbować podjąć próbę rozpatrzenia
> skąd się to mogłoby brać -gdyby było prawdą. To ciekawe do jakich wniosków
> mozna dojść -na temat samej Rzeczywistości. Chocby dla rozrywki
> intelektualnej! :)
>
> =======================
> Ale to wszystko jest "tania sensacja" i czcza gadanina na obrzezu teorii
> snow. To moze wyprowadzic jedynie dyskusje na manowce i zaprowadzic donikąd.
>
> ====================
> A swoją drogą owo stwierdzone przez badaczy "nakładanie się obrazów" w mózgu
> podczas dejavu wspaniale pasuje do nakładania się "zapisanego" w mózgu
> "wspomnienia snu" [chocby i zapomnianego] a relaną -aktualnie przeżywaną-
> pasującą do wzorca pamięciowego -sytuacją. :)
> Czyż nie? ;)
>
> A odnośnie do ilości sytuacji -miałem takich "poważniejszych" około
> dwudziestu kilku w okresie ostatnich 6ciu lat/kilkadziesiąt pamietam od
> wczesnego dzieciństwa/. Trzy od 2000r to były poważne "ciagi" kilkudniowe z
> filmowo zapamiętanymi ze snu szczegółowymi drobiazgami. Naprawdę niesamowite
> przeżycie. Swoją drogą ciekawe były okoliczności życiowe [i psychologiczne]
> tych "zdarzeń".
> Mam też kilka świerzych -jeszcze niezrealizowanych takich "snów filmowych.
>
> Piszę o tym bo to ciekawe -i sam rozgryźć nie mogę [do końca] skąd sie takie
> fenomeny ludziom biorą...
> Mam w nosie "zainteresowanie swoją osobą" /no może nie do końca -bom w końcu
> "zwykły" człek ;)...
> Przez lata nikomu poza bliskimi o tym nie wspominałem. Dziś piszę o tym już
> raczej ze wzgledu że nie rusza mnie czyjeś potencjalne niedowierzanie,
> 'mięcho' czy żarty pod moim adresem...jak wiecie...
> W końcu nie jestem tu pierwszy miesiąc. A kto chciał się o mnie czegoś
> dowiedziec to wyguglał to o czym piszę w tym watku już dawno.
> ==============
> Wiec jeszce raz. Dla mnie jest to pasjonowanie sie czyms zupelnoe
> marginesowym, dla mnie bez znaczenia. Takie szukanie sensacji. Ubijanie
> piany.
> Ja tu zaczalem powany watek o snach i ich naturze a widze ze dyskusja
> schodzi na psy i skonczy na manowcach.
> ===============
Zadałem ci ważkie dla mnie pytanie w temacie snów -a ty od niego uciekasz w
bagatelizowanie sprawy. Mnie jednoczesnie musisz uznać za oszołoma "poszukiwacza
taniej sensacji" i "wzbijacza piany". Gratuluję ;)
Wyjątki nie tyle potwierdzją "reguły" /w tym wypadku twoje widzimisię/ co je po
prostu obalają. A ty chowasz głowę w piasek i uciekasz gdzie pieprz rośnie -bo
mogłoby się okazac że całe twoje "poważne wywody" to pic na wodę. ;P
|