Porzadek jest lepiej ogarnac
dlatego w tym calym chalosie tez,
postaram sie to rozwazyc w pewnym przypadku ktory nie przerasta
zwyklego obywatela
dla ktorego z lenistwa wydawac to sie moze tylko praniem mozgu,
choc jest prosta odmiana innej perspektywy myslenia nie odbiegajac od tresci
ale razaca godziwego maniaka manierow i prezencji.
I tak stwierdzam ze skromna osobliwoscia ze ponizszy tekst:

> Po pierwsze, za pomocą samego myślenia nie można uzyskać żadnej wiedzy
> o przedmiotach obiektywnych. Początkiem wszelkich badań jest
doświadczenie-(...)"

Jest nieodbiegajacy od normy,
dowodzi temu, iz swiat zycia....( no inteligentnego -
czego gatunkiem ziemskim jest czlowiek)
...a moze i nawet kosmos zeby nie odchodzac zbyt daleko
opiera sie na doznaniach z przeszlosci
a zeby nie lac zbyt wody o tym samym pod roznym katem
Dodam krotko ze cala nasza cywilizacja oprocz postepu
strikte odkrywczego i nowych zastosowan
opiera sie na kulturze oraz tradycji wyniesionych z historii doswiadczen,
ktore sa tez pewnego rodzaju namiastka utajnionych instynktow
zachowanych gdzies w kodzie...( moze DNA)
bez uzywania zbednej terminologii.

Zachowujac bardziej forma nad trescia i nie zaglebiajac sie w
szczegolowe
aspekty fizyki nie zgadzam sie za to z ponizszym cytatem:

> Po drugie(...)Tylko takie pojęcia występują w "prawach przyrody"; w tym
> sensie całe myślenie przyrodnicze jest "geometryczne". Od prawa przyrody
> wymaga się bezwyjątkowej ważności; odrzuca się je, jeśli jest się
> przekonanym, iż jedna z jego konsekwencji nie daje się pogodzić z jednym
> jedynym faktem doświadczenia.

Poniewaz gdyby Kopernik zastosowal to do swojej teorii cial niebieskich
dlugo jeszcze meczylibysmy sie z plaska planeta i sloncem krazacym dookola
niej.
Jesli sie myle to zle sformulowana tresc jak dla mlodego.

Ponadto:

> Po trzecie (...)
przekonanie, iż fakty i związki natury psychi-
> cznej są całkowicie sprowadzalne do procesów typu fizycznego i chemi-
> cznego w układzie nerwowym. Według tej zasady, w systemie przyczynowym
> zdarzeń przyrodniczych nie ma żadnych elementów niefizycznych; w tym
> sensie w ramach myślenia przyrodniczego nie ma miejsca na "wolną wolę",
> podobnie jak i na uciekanie się do "witalizmu".

Utwierdza troche niejasno do konca i malo przekonywujaco
Na obecnym etapie znajomosci praw anuki
fale elektromagnetyczne nie zostaly jeszcze na tyle ujazmione jak atomy i
pewne mniejsze elementarne czastki materii
by wysnuwac poglady
czy wola zalezna jest tylko od impulsow odbieranych
ze wszechswieta
niemogac dac sie przetwazac w procesach chemiczno-fizycznych
tworu organicznego
mozna tylko przypuszczac czysto filozoficznie.

hm? A tego nie trawie jakos:

"> (...) procesy istotne dla tego, co się dzieje w organizmie,
nieodwracalne w
> sensie termodynamicznym, są tego rodzaju, że element statystyczny
> przypisywany procesom ze sfery molekularnej jest praktycznie
> "uśredniany". [...] >>"

....Gdyz nie rozumiem bo nieznam dokladnie nazewnictwa
mam slaba pamiec.

niech moce beda z nami
poz dr Thom's