Data: 2000-09-27 07:33:44
Temat: Odp: Doniczki (bylo, ale ja sie dalej upieram przy swoim)
Od: "basia (Basia Kulesz)" <b...@z...polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Gamon' <r...@h...com> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@h...com...
> czesc!
>
> Temat juz byl poruszany. Doniczki pokrywaja sie wstrentym bialym i
> bezowym nalotem. Jest coraz gorzej. Gdyby bylo tego "co nieco", to moze
> nawet wygladaloby ciekawie, ale tak... Doniczki, zgdonie z rada, byly
> moczone najpierw w wodzie, ale nic im to nie pomoglo. Przecieranie co
> jakis czas tez n9e daje zadnego efektu (bez wzgledu na to, czy robe to
> kranowa czy woda przegotowana). Czy mzona jakos temu zaradzic? Acha, to
> sa doniczkiw trakcie eksploatacji, wiec zadne moczenie nie wchodzi w gre
> - jedynie przetarcie czyms, co nie zaszkodzi roslinkom.
Jesli upierasz sie przy glinainych doniczkach, a woda do podlewania zawiera
zwiazki wapna (kranówa!), to pozostaje tylko zalozenie oslonek na doniczki.
Kryszataly soli sie wytracaja nawet na brzegach plastikowych doniczek i nie
ma na to rady. No chyba ze zaczniemy zmiekczac wode do podlewania, na co
osobiscie sie nie pisze, za duzo tego.
Pozdrawiam, Basia.
|