Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Jak się zachować?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak się zachować?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-06 16:24:55

Temat: Jak się zachować?
Od: "lxaga" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jako że w moim małżeństwie od co najmniej 1,5 roku jest źle chciałbym się
rozwieść. Pomijając wszelkie związane z tym problemy nie wiem jak powinienem
się zachowyważ wobec żony gdy ona robi mi awantury i złośliwości. Co pewien
czas co kilka tygodni urządza mi karczemne awantury ( powodem jest np. mój
powrót o godz. 11 wieczorem, nie piję, nie zdradzam jej chciaż ona sądzi
inaczej, a spokałem sie np. ostatnio z znajmomymi). Po powrocie zaatakowała
mnie zaczęłą drapać podarła ubranie, szarpała mnie wyzywał itp. Jedyne co
robiłem to trzymałem ją za ręce i potem nawzajem się wyzywaliśmy. I tak
ciągnie sie od kilku dni np. dzisiaj rano w mioch butach znalazłem wylany
ketchup. W nerwach ja jej nie pozostaję dłużny i w odwecie ją wyzywam
czasami zniszczę jej papierosy. Wcale mi to nieodpowiada i źle się z tym
czuję, ale nie wiem jak się nie sprowokować jak się zachować. Nie odzywam
się, śpimy w oddzielnych pokojach był okres kiedy pokój zamykałem, ale to
nie jest życie. Mamy córkę , właściwie jest to jej dziecko z poprzedniego
związku, ale ja kocham teo szkraba. Nie liczy się z tym że dzieciak widzi
jak jest między nami, tylko trochę ogeanicza awantury gdy onajest przy nas.
Jak postępować w takich sytuacjach? Co mam zrobić kiedy zaczyna się szarpać
drapać, niszczyć moje rzeczy?

Już od dłuższego czasu myślę o rozwodzie chciałem wielokrotnie o tym z nią
porozmawiać i rozstać się bez awantur. Ale ona niestety wymyśla nierealne
żadania. Mamy dom którego budowę rozpocząłem przed ślubem i właściwie w
całości sfinansowałem, pomimo tego proponowałem że kupię jej mieszkanie,
wtedy ona wymyśla że powino mieć duży balkon być duże, w odpowiednim miejscu
itp wymagania. Po prostu nie bierze pod uwagę realiów i nie myśli o
rozwodzie. Czy warto składać pozew o rozwód, czy sąd może np. zadecydować
aby się wyprowadziłą jeśli kupię jej mieszkanie ( domu nie będzie stać jej
utrzymać jest zadłużony), poza tym ile będzie trwał rozwód.

Pozdrawiam
Lxaga



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-06-06 16:49:40

Temat: Odp: Jak się zachować?
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik lxaga <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ado287$dif$...@n...tpi.pl...
> Pomijając wszelkie związane z tym problemy nie wiem jak powinienem
> się zachowyważ wobec żony gdy ona robi mi awantury i złośliwości.
> Już od dłuższego czasu myślę o rozwodzie chciałem wielokrotnie o tym z nią
> porozmawiać i rozstać się bez awantur. Ale ona niestety wymyśla nierealne
> żadania.
Czy przemyślałeś decyzje o rozwiązaniu związku małżeńskiego? Czy chcesz tego
napewno.

Mamy dom którego budowę rozpocząłem przed ślubem i właściwie w
> całości sfinansowałem, pomimo tego proponowałem że kupię jej mieszkanie,
> wtedy ona wymyśla że powino mieć duży balkon być duże, w odpowiednim
miejscu
> itp wymagania. Po prostu nie bierze pod uwagę realiów i nie myśli o
> rozwodzie.
Może się boi? Nie potrafi normalnie sie zachować, jej zachowanie jest
nienormalne. Ale i Twoje daje wiele do myślenia.

Czy warto składać pozew o rozwód, czy sąd może np. zadecydować
> aby się wyprowadziłą jeśli kupię jej mieszkanie ( domu nie będzie stać jej
> utrzymać jest zadłużony), poza tym ile będzie trwał rozwód.

Tak sąd może wiele orzec w tej sprawie. Jeśli zagwarantujesz jej lokum jest
to do załatwienia.Ale jest jeszcze inna kwestia podział majątku i tu właśnie
się rozstrzygnie kwestia domu. Niekiedy jest rozpoznawany przy rozwodzie w
większości przypadków po prawomocności orzeczenia rozwodowego w drodze
cywilnej .

Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-06-06 18:43:43

Temat: Re: Jak się zachować?
Od: "lxaga" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sandra" <d...@w...pl> wrote in message
news:ado3pd$f2r$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik lxaga <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:ado287$dif$...@n...tpi.pl...
> > Pomijając wszelkie związane z tym problemy nie wiem jak powinienem
> > się zachowyważ wobec żony gdy ona robi mi awantury i złośliwości.
> > Już od dłuższego czasu myślę o rozwodzie chciałem wielokrotnie o tym z
nią
> > porozmawiać i rozstać się bez awantur. Ale ona niestety wymyśla
nierealne
> > żadania.
> Czy przemyślałeś decyzje o rozwiązaniu związku małżeńskiego? Czy chcesz
tego
.......................
Wiesz że to nie jest proste, nie wiem może najpierw separacja, sam nie wiem


> Może się boi? Nie potrafi normalnie sie zachować, jej zachowanie jest
> nienormalne. Ale i Twoje daje wiele do myślenia.
>
...........
To że się boi to też wiem, wiem że jest strasznie zazdrosna, wręcz
chorobliwie, a kiedyś tak nie było. Ja wiem że nie ma powodów do zazdrości
ale nie da sobie wytłumaczyć . Tak od roku ignoruję ją, i jej potrzby ale
niechcę ciągłego narzekania i śledzenia czy jestem w pracy? wysyłania sms? A
i wcześniej wydzwaniałą do jednej z moich znajomych ją dręczyła telefonami
teraz przerzuciła się na moją pracownicę bo doszły ją słuchy że z nią ją
zdradzam ( a to bzdura). Nie reaguje na argumenty swojej matki. Nie twierdzę
że jestem święty, ale ja wolałbym się z nią dogadac tylko ona nie chce

Lxaga



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-06-06 19:01:40

Temat: Odp: Jak się zachować?
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik lxaga <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:adoace$7mu$...@n...tpi.pl...
>


> Wiesz że to nie jest proste, nie wiem może najpierw separacja, sam nie
wiem

separacja? tu musisz sobie odpowiedzieć szczerze na pytanie czy to ma sens.
Czy czujesz coś do tej kobiety, czy pozostała tylko zawiść.W sumie łączy Was
tylko dokument zawarcia związku chyba,że przysposobiłeś dziecko z pierwszego
związku lub uznałeś bo było ze związku nieformalnego wtedy zmienia to całą
sprawę.

> To że się boi to też wiem, wiem że jest strasznie zazdrosna, wręcz
> chorobliwie, a kiedyś tak nie było. Ja wiem że nie ma powodów do zazdrości
> ale nie da sobie wytłumaczyć . Tak od roku ignoruję ją, i jej potrzby ale
> niechcę ciągłego narzekania i śledzenia czy jestem w pracy? wysyłania sms?
A
> i wcześniej wydzwaniałą do jednej z moich znajomych ją dręczyła telefonami
> teraz przerzuciła się na moją pracownicę bo doszły ją słuchy że z nią ją
> zdradzam ( a to bzdura). Nie reaguje na argumenty swojej matki. Nie
twierdzę
> że jestem święty, ale ja wolałbym się z nią dogadac tylko ona nie chce

Z treści twojego postu wnioskuje,że się dusisz w tym związku. Nic na siłe
nie da się utrzymać. A przekreślać swoje życie i może jej potęgując
nienawiść nic dobrego nie wróży.
Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-06-07 07:45:54

Temat: Odp: Jak się zachować?
Od: "Asiunia" <j...@p...gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik lxaga <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ado287$dif$...@n...tpi.pl...
> Jako że w moim małżeństwie od co najmniej 1,5 roku jest źle chciałbym się
> rozwieść. Pomijając wszelkie związane z tym problemy nie wiem jak
powinienem
> się zachowyważ wobec żony gdy ona robi mi awantury i złośliwości. Co
pewien
> czas co kilka tygodni urządza mi karczemne awantury

Po pierwsze - za malo danych (jak zwykle w tego typu watkach)
Po drugie - brak (zrozumialy zreszta) obiektywizmu z Twojej strony. Piszesz
o reakcjach zony, a reakcję wyzwala akcja tzn. czemu dochodzi do tych
awantur, z Twojego opisu wynika ze Ty w zasadzie jestes bez winy, bo tylko
>powodem jest np. mój powrót o godz. 11 wieczorem, nie piję, nie zdradzam
jej chciaż ona sądzi
inaczej, a spokałem sie np. ostatnio z znajmomymi)>. To nie jest tylko
powod, dla niej moze byc _az_ powodem, nie mogles pojsc na to spotkanie z
nia?
Po trzecie - dlaczego od razu rozwod lub separacja? Moze najpierw lepiej
poradzic sie dobrego psychologa rodzinnego lub wczesniej sprobowac siasc we
dwoje, spisac swoje zale na kartce i pogadac spokojnie?
Po czwarte - mam jakies takie wrazenie, ze nie chcesz lub nie masz sily
walczyc o ten zwiazek
Po piate - radzenie czegokolwiek w tego typu problemach jest bardzo trudne
(ad. pkt 1), chyba ze oboje partnerzy pisuja na grupe, proponuje dobrego
specjaliste
Asia.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-06-07 09:57:28

Temat: Re: Jak się zachować?
Od: "amber" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik lxaga > ...........
> Tak od roku ignoruję ją, i jej potrzby ale

> ja wolałbym się z nią dogadac tylko ona nie chce

Moze nie tyle nie chce, co nie potrafi powiedziec w sposob akceptowalny
przez Ciebie, czego jej brakuje w Waszym zwiazku. Z tego, co piszesz, to w
moim odczuciu jest to Jej rozpaczliwe wolanie o zainteresowanie sie Nia,
jako kobieta, o cieplo, milosc, adoracje. Bywa, ze ludzie nie rozmawiaja o
tym, co sie miedzy nimi dzieje, liczac na to, ze druga strona sama domysli
sie, wrecz powinna wiedziec, o co nam chodzi i sama z siebie da nam to.
Jezeli faktycznie chcesz sie z nia dogadac i nie jest Tobie calkowicie
obojetna, to przyjdz do domu z kwiatami i popros Ja, z pozytywnym do Niej
nastawieniem o spokojna, rzeczowa rozmowe. Nawet jezeli nie udaloby sie Wam
porozumiec w kwestii pozostania ze soba, to jest jakas szansa, ze
rozstaniecie sie spokojnie.

pozdrawiam
a.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-06-07 12:10:20

Temat: Re: Jak się zachować?
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Moze nie tyle nie chce, co nie potrafi powiedziec w sposob akceptowalny
> przez Ciebie, czego jej brakuje w Waszym zwiazku.

może masz i rację Amber
może być tez tak że ona uważa się nie zasługuje na niego bo coś tam i on
dlatego na pewno ją zdradza tzw jest niedowartościowana
oczywiście jest to jej reakcja obronna i jeśli pozna swoją wartość to i
uwierzy że jej nie zdradzasz i zacznie ci ufać ( chyba że ktoś jej
naopowiadał że ją zdradzasz bo w takim układzie stara się walczyć o ciebie)


J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-06-07 12:25:36

Temat: Re: Jak się zachować?
Od: "Jacek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Proponuje daj jej do przeczytanie wątek żal o nas.
Następnie zrób tak jak proponują moje przedmówczynię.
Umów się z żoną na spotkanie i spokojnie przedyskutujcie to co
przeszkadza Wam w waszym związku.
To piekielnie trudne zadanie, ale warto.
Kiedy już to ustalicie (czego Wam życzę ) trzymajcie sie ich mocno.
Kiedy je połamiecie w ciagu pierwszych dni, bedzeisz wiedział co masz robic.

Życzę powodzenia

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-06-07 12:52:00

Temat: Re: Jak się zachować?
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Życzę powodzenia
>
> Jacek
>
JAcek rozwiązał trudną sytuację ma doświadczenie
wiec radzie posłuchaj jego rad

J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-06-07 13:42:59

Temat: Odp: Jak się zachować?
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Sunnta <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:adqa4c$qeh$...@n...onet.pl...
>
>
> > Życzę powodzenia
> >
> > Jacek
> >
> JAcek rozwiązał trudną sytuację ma doświadczenie
> wiec radzie posłuchaj jego rad

Fakt spróbować zawsze warto . Rozwód czy separację zastosowac w
ostateczności .
Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
10 - ta rocznica slubu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ad. aborcja
tirówki i dzieci
potrzebna pomoc-prawo rodzinne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »