Zyc standardowo czy troszke inaczej ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2002-06-06 16:16:33

Temat: Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
Od: <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie !

Pewnie kazdy ma inna recepte na zycie, zadna z nich nie jest bezwglednie
najlepsza, ale zapytam Was...

Jestesmy para, wkrotce slub, marzymy o potomku. I stajemy na rozdrozu...

1. Czy odbierac sobie przyjemnosci aby mieszkac wygodnie, miec stabilna i
spokojna prace, zagwarantowac bezpieczny i sielankowy rozwoj dziecka w
przyszlosci ?

2. Czy tez pozwolic sobie jednak na odrobine przygody - podrozowac, zwiedzic
troche swiata, pracowac w roznych miejscach ?

Kusi 2-gie, niepokoji 1-sze.
2-gie to oryginalnosc, 1-sze to standard...

Oczywiscie wariant 2. odbiera szanse na w 100% wariant 1., odbiega nieco od
standardow przyjetych w naszym otoczeniu... Ale czy za 50 lat, gdy bedziemy
starzy, (a moze nas juz nie bedzie ?) nie bedzie szkoda zycia, ze tak naprawde
nie liczyly sie kolejne "metry kwadratowe" mieszkania, ale przezyte chwile,
piekne wspomnienia...

Ale istnieje rowniez obawa przed pomylka, standardy przeciez sa takie wygodne,
sprawdzone, wiadomo jak postepowac, nie zabrnie sie w slepy zaulek...

Co Wy o tym sadzicie ?

pozdrawiam

Grzes

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-06-06 16:38:17

Temat: Re: Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
Od: "kolorowa" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> 1. Czy odbierac sobie przyjemnosci aby mieszkac wygodnie, miec stabilna i
> spokojna prace, zagwarantowac bezpieczny i sielankowy rozwoj dziecka w
> przyszlosci ?

Sielankowy to on chyba nie będzie, jeśli odbierzecie sobie przyjemności.
Jesli stabilizacja jest dla Was trudna do zniesienia, to jeśli poświęcicie
swoje marzenia i potrzeby, prędzej czy później to się zemści na całej Waszej
rodzinie. Chociaż możecie też popróbować życia w świętym spokoju,
przynajmniej dopóki dziecię będzie malutkie, potem zmienić tryb życia na
bardziej wariacki - w zależności od potrzeb. Przecież nic nie jest "raz na
zawsze".

> 2. Czy tez pozwolic sobie jednak na odrobine przygody - podrozowac,
zwiedzic
> troche swiata, pracowac w roznych miejscach ?

Osobiście, gdybym miała taką możliwość, to chyba wybrałabym to drugie. Jeśli
Wy się z tym dobrze czujecie. Dziecię zaś pozna języki, pozna świat, różne
punkty widzenia, będzie miało poczucie jak wiele może - myślę, że to całkiem
niezła inwestycja.

Małgosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-06-06 16:59:54

Temat: Odp: Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <g...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@n...onet.pl...
> Witajcie !
>
> Pewnie kazdy ma inna recepte na zycie, zadna z nich nie jest bezwglednie
> najlepsza, ale zapytam Was...

Tak zgadza sie,nie ma recepty na życie.

> Jestesmy para, wkrotce slub, marzymy o potomku. I stajemy na rozdrozu...

Dlaczego na rozdrożu? Decyzje tak musicie podjąć sami.Musicie dojrzeć do
decyzji a wybór będzie prawidłowy. Chcecie testować? Jeśli grupa w 55%
odp.,że ad.1 to od tego będzie zależała Wasza decyzja? Jeśli ad.2 dostanie
55% to będzie dla Was właśnie to ?

Sandra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-06-06 19:21:12

Temat: Re: Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
Od: Bischoop <B...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

W artykule <g...@p...onet.pl> wyklawiaturzyl(a):

> 1. Czy odbierac sobie przyjemnosci aby mieszkac wygodnie, miec stabilna i
> spokojna prace, zagwarantowac bezpieczny i sielankowy rozwoj dziecka w
> przyszlosci ?
>
> 2. Czy tez pozwolic sobie jednak na odrobine przygody - podrozowac, zwiedzic
> troche swiata, pracowac w roznych miejscach ?
>
> Kusi 2-gie, niepokoji 1-sze.
> 2-gie to oryginalnosc, 1-sze to standard...
>

> Ale istnieje rowniez obawa przed pomylka, standardy przeciez sa takie wygodne,
> sprawdzone, wiadomo jak postepowac, nie zabrnie sie w slepy zaulek...
>
> Co Wy o tym sadzicie ?
>

Podejmujac decyzje o slubie musicie sie liczyc iz to wy macie podejmowac
zyciowe decyzje, a nie ze ktos wam bedzie cos podejmowac niezapominajcie
ze pozniej musicie odpowiednio pokierowac rozwojem dziecka.
Ja wybralbym bramke numer 1. Spokojne stabilne zycie zawsze pozwoli
odlozyc pieniazki by czasami sobie zaszalec, a wtedy wlasnie to
najbardziej smakuje, coz to jest za radosc kiedy przez jakis czas sie
pracuje odmawia jakichs rzeczy by w koncu nadeszla ta chwila :-)))

Bramka numer 2 stwarza pewne zagrozenia, dzis mozna miec pieniadze
wydaje sie ze mozna pozwolic sobie na jakies rzeczy, nagle wszystko
potrafi runac, zadluzenia, zalegle oplaty dlugi, po co to....?
pojawiaja sie pieniadze i zamiast sobie pozwolic nagle na male co nie co
trzeba splacac zadluzenia.

Na ryzyko mozna sobie bylo pozwolic za kawalerki, wtedy trza bylo
szalec, wstepujac juz jednak w zycie rodzinne trzeba sobie umiec
odmawiac. A wybierajac ta 1-sza opcje moze ona ci wiele wynagrodzic, sa
wieksze szanse ze czlowiek sie czegos dorobi, i majac te twoje wspomiane
50 lat, fajnie rozsiasc sie w fotelu i sobie powiedziec: tego wlasnie
sie dorobilem. I nie zapominaj ze pozniej na starosc szalejac za mlodu
mozesz zyc ze skromnej emeryturki, a patrzac co sie dzisiaj dzieje nie
wiadomo jak bedzie stal ZUS, gdyz przeciez skoro tyle mlodych ludzi ma
plany pracowac za granica po wstapieniu do Uni Europejskiej nie beda oni
placic skladek ZUS w polsce, a przeciez ZUS ma nawet teraz problemy.

BTW pamietasz taka reklame jak mlodzieniec wygina sie na stacji
benzynowej przed samochodem gdzie siedziala para dziadkow...? rzucil
malolat haslo: Trzeba miec fantazjeeee dziadkuuuuu
Dziadek spokojnie wrzucil wsteczny i swoim pieknym autkiem uderzyl w ich
gruchota, i ze spokojem odpowiedzial: trzeba miec fantazje i pieniazki
synku.
Bardzo mi sie ta reklama podoba, gdyz zawiera w sobie madrosc: pracuj a
kiedys bedzie cie stac na wiecej.

--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-06-07 09:39:29

Temat: Re: Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> Pewnie kazdy ma inna recepte na zycie, zadna z nich nie jest
bezwglednie
> najlepsza, ale zapytam Was...

Najczęściej każda jest najgorsza - po sprawdzeniu ;-)))

>
> Jestesmy para, wkrotce slub, marzymy o potomku. I stajemy na
rozdrozu...

Jako zdeklarowany przeciwnik ślubów i osoba popierająca wolne związki
oparte na wzajemnej miłości i zaufaniu powiem krótko:

a. Nie brać ślubu
b. Pieniądze zaoszczędzone na 'niepobraniu' się przeznaczyć na wariant
2.
(lub uzupełnianie pensji z wariantu 1.) - patrz niżej
c. jak już będziecie mieć dość (za 50 lat - jak dożyjecie) i skleroza
was dopadnie to możecie wziąć (cichy - tani) ślub i do końca życia
wspominać jacy byliście szczęśliwi przed ślubem!!!

[ciach]
> Ale istnieje rowniez obawa przed pomylka, standardy przeciez sa
takie wygodne,
> sprawdzone, wiadomo jak postepowac, nie zabrnie sie w slepy
zaulek...
>
A naprawdę wybór powinien zależeć od Waszych cech charakteru - bo
domatora nie uszczęśliwisz szaleńczą wyprawą do jaskini na
archipelagu...., a włuczykiaja zabijesz zamykając go w domu.

I tyle

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-06-07 09:57:38

Temat: Re: Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
Od: "amber" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Qwax

> Jako zdeklarowany przeciwnik ślubów i osoba popierająca wolne związki
> oparte na wzajemnej miłości i zaufaniu powiem krótko:
>
> a. Nie brać ślubu
> b. Pieniądze zaoszczędzone na 'niepobraniu' się przeznaczyć na wariant
> 2.
> c. jak już będziecie mieć dość (za 50 lat - jak dożyjecie) i skleroza
> was dopadnie to możecie wziąć (cichy - tani) ślub i do końca życia
> wspominać jacy byliście szczęśliwi przed ślubem!!!

3 x TAK !!! :-)))

> > Ale istnieje rowniez obawa przed pomylka, standardy przeciez sa
> takie wygodne,
> > sprawdzone, wiadomo jak postepowac, nie zabrnie sie w slepy
> zaulek...

Imo 'slepym zaulkiem' jest stabilizacja, stagnacja. Dla mnie to prawie, jak
smierc ;-)

pozdrawiam
a.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-06-07 10:04:46

Temat: Re: Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja wiem co ja wybrałam ileś lat temu - drogę 2. i zdecydowanie nie
żałuję.
Mamy z mężem fantastyczne wspomnienia z włóczęg po Europie, nikt nam
tego nie odbierze.
A rzeczy materialne - dziś są - jutro ich nie ma.
Ale Wy musicie sami zdecydować, nikt Wam tego nie podpowie.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-06-07 11:26:48

Temat: Re: Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
Od: "kolorowa" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

A wybierajac ta 1-sza opcje moze ona ci wiele wynagrodzic, sa
> wieksze szanse ze czlowiek sie czegos dorobi, i majac te twoje wspomiane
> 50 lat, fajnie rozsiasc sie w fotelu i sobie powiedziec: tego wlasnie
> sie dorobilem.

I dlatego wybrałabym punkt 2;-)))

Małgosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2002-06-07 18:20:03

Temat: Re: Zyc standardowo czy troszke inaczej ?
Od: Bischoop <B...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

W artykule kolorowa wyklawiaturzyl(a):

> I dlatego wybrałabym punkt 2;-)))
>

A czy ja napisalem iz jako spokojne zycie rozumiem odmawianie sobie
wszystkiego.....?
*cytuje:*

>pokojne stabilne zycie zawsze pozwoli
>odlozyc pieniazki by czasami sobie zaszalec, a wtedy wlasnie to
>najbardziej smakuje, coz to jest za radosc kiedy przez jakis czas sie
>pracuje odmawia jakichs rzeczy by w koncu nadeszla ta chwila :-)))

--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %