Data: 2000-09-01 08:52:51
Temat: Odp: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: "basia" <b...@z...polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Tomasz Rog <u...@t...if.uj.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@t...if.uj.edu.pl...
>
> No to sie troche uspokoilem, dla mnie przypoludniki to roslinki z rodzaju
(???-zaraz
> dostane po uszach od systematykow, ze to nie rodzaj a rodzina czy inne
dziadostwo)
> Messembs i IMHO
> naleza tam na pewno Lithopsy-zywe kamienie, Conophyta - podobne do z.k. i
jeszcze
> kilka innych (nie chce mi sie teraz szukac nazw) wszystkie one wystepuja w
Afryce
> Płd. w okolicach zwrotnika (nie pamietam ktorego, ale tego co idzie przez
RPA ) i z
> tad nazwa.
> Jestem ciekaw czy to co masz to tez przypoludniki, czy to tylko taka
zwyczajowa
> nazwa.
Te roślinki, które Robal uprawia, to faktycznie po polsku przypołudniki,
łac. Dorotheanthus dawniej Mesembryanthemum (jeśli pisownia nawala, to nie
ja, a komputer :)). Rodzina Aizoceae bodajże i dokładnie z tej samej rodziny
wywodzą się różne żywe kamienie. Kształt kwiatów podobny. A swoją drogę
gratuluje kwiatków, w gruncie kiedyś próbowałam, ale sa słabo przepuszczalna
ziemia, nie kwitły:(
Pozdrawiam, Basia.
|