Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-08-29 07:13:31

Temat: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: Gamon' <r...@r...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Czy macie jakas opinie na temat wplywu czynnikow takich jak kwasowosc
ziemi, jej wilgotnosc, temperatura itp. na kolor kwiatow rozwijajacych
sie w niej roslin?
Pytanie moje wzielo sie stad, ze mam na balkonie w czterech miejscach
przypoludnik. Nasionka byly wysiane razem, sadzonki przesadzone na
balkon w tym samym czasie. Naslonecznienie jest mozna powiedziec prawie
takie samo (no wiadomo, tu moze listek przeslonic a tam nie).
1. W jednym przypadku rosnie on w normalnej donicy glinianej (sredniej
wielkosci, plaskiej, szerokiej), kotra stoi na dosc chlodnej posadzce, a
do tego ma ziemie ze spora zawartoscia trocin - wszystkie wyrastajace tu
kwiaty maja kolor blado-morelowy.
2. Pozostale prztypoludniki rosna w donicach balkonowych (takich
"zbudowanych" z balkonem), ale:
a) donice nieco roznia sie wielkoscia (szerokoscia i glebokoscia -
dlugosc raczej nie ma tu nic do rzeczy)
b) ziemia byla w donicach uzupelniania - nie we wszystkich w jednym
czasie i roznych producentow
Ten w wiekszej donicy kwitnie na intensywny morelowy kolor. Te w
mniejszej (wezszej, plyszej) kwitna na rozowo z tym, ze w jednym
skupisko jest kolor bardzo nasycony, w drugim (oddalonym o jakies 20-25
cm) jest to bardzo blady roz.
W zwiazku z jednakowa iloscia dostarczanego swiatla i raczej podobna
wilgotnoscia (bo staram sie jednak to zachowac), nie ma raczej innych
-poza wymienionymi wyzej - znaczacych czynnikow, ktore moglyby wplywac
na kolor kwiatow. Chyba ze.... chyba ze towarzystwo kwiatowych
sasiadow...

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-08-29 07:16:03

Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: Tomasz Rog <u...@t...if.uj.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



Gamon' wrote:

> Czesc!
>
> Czy macie jakas opinie na temat wplywu czynnikow takich jak kwasowosc
> ziemi, jej wilgotnosc, temperatura itp. na kolor kwiatow rozwijajacych
> sie w niej roslin?
> Pytanie moje wzielo sie stad, ze mam na balkonie w czterech miejscach
> przypoludnik. Nasionka byly wysiane razem, sadzonki przesadzone na
> balkon w tym samym czasie.

Wow!!!!
Kwitna CI przypoludniki z nasion???
No to czapka z glowy. Chyba , ze pod tym pojeciem ja rozumiem cos innego.
Jak dlugo trwa, zeby zakwitly z nasion?


Co do koloru, jestes pewna ze to jest ten sam gatunek?
Mogla to byc mieszanka nasion a wtedy barwa keiatow moze byc rozna.
Z tego co czytalem, a moze byc to wiedza plytka i niepewna, stan ziemi ma
bardziej wplyw na
kondycje i barwe samej rosliny a kwiatow chyba troche mniej.
Moga to byc tez roznice wewnatrz gatunku.
Bez ogladania ciezko powiedziec.

Jeszcze raz gratuluje kwitnacych przypoludnikow.

Tomek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-08-29 08:57:08

Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: "news.tpi.pl" <r...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Kolor kwiatow jak najbardziej zalezy od warunkow, w ktorych rozwija sie
roslina. Wszelkie barwniki wystepujace w platkach kwiatow, to przeciez
substancje chemiczne. Nagromadzenie takich substancji, czy tez wytworzenie
zalezy w duzej mierze od tego, co sie znajduje w podlozu. Katalogi, a'propos
katalogow, czesto prezentuja zdjecia z kolorami, ktore wcale nmie musza byc
wynikiem retuszu, czy innych szatanskich praktyk. Po protu rosliny sa tak
uprawiane, by mialy optymalne warunki rozwoju. Stad te niesamowite kolory.
Mysle, ze na retusz pozwalaja sobie tylko firmy calkowicie nie godne
zaufania. Jak wylowic oszustow? Proponuje, by bardziej doswiadczeni
porownali katalogi z ksiazkami i innymi opisami, potem stworzymy ranking i
na strone grupy.
Co do mieszanki - to absurd, to nie mogla byc zadna mieszanka, Gamon',
bowiem, nie bylby Gamon'em, ani nawet robalem czy S'lfka - Robaczyfka, tylko
zwyklym klasycznym Kopciuszkiem, ktory te mieszanke nadzwyczaj dobrze
posortowal.

--
Pozdrawiam.
Rafal Wolski
Wirtualny Sklep Ogrodniczy
http://www.wolski.com.pl/sklep




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-08-30 05:51:10

Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: Tomasz Rog <u...@t...if.uj.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



"news.tpi.pl" wrote:

> Kolor kwiatow jak najbardziej zalezy od warunkow, w ktorych rozwija sie
> roslina.

O.K. kajam sie swoja niewiedza.

>
> Co do mieszanki - to absurd, to nie mogla byc zadna mieszanka, Gamon',
> bowiem, nie bylby Gamon'em, ani nawet robalem czy S'lfka - Robaczyfka, tylko
> zwyklym klasycznym Kopciuszkiem, ktory te mieszanke nadzwyczaj dobrze
> posortowal.
>

Nie zebym watpil w zdolnosci czy zapal Robalka ale czy widziales nasiona
przypoludnikow?
Ja mialem taka okazje, sa jak pylek, ziarnko maku to przy nim caly swiat, a
jezeli bylo zmieszanych kilka gatunkow, to nasz Robal powinien miec zdolnosci
parapsychczne.

Moze przepowie kilka numerow w Totka?
Robalku co Ty na to?


Tomek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-08-30 08:03:15

Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: Tomasz Rog <u...@t...if.uj.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



Gamon' wrote:

> Tomasz Rog wrote:
>
> > Wow!!!!
> > Kwitna CI przypoludniki z nasion???
>
> Aha....
>
> >
>
> > Jak dlugo trwa, zeby zakwitly z nasion?
>

Ale ja pytam ile lat?
Hmm, pod pojeciem przypoludnikow kryja sie wspomniane zywe kamienie i tego typu
roslinki.
Chcesz powiedziec, ze w tym roku sialas i w tym roku zakwitly?????

>
> No moje byly wysiane jak zwykle o miesiac pozniej, niz mijal termin wysiewu
>

Qrcze rob zdjecia bo inaczej nie uwierze.


Niewierny Tomasz

BTW, gdzie kupilas te nasionka?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-08-30 08:34:18

Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: Gamon' <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz Rog wrote:

> Wow!!!!
> Kwitna CI przypoludniki z nasion???

Aha....

> No to czapka z glowy. Chyba , ze pod tym pojeciem ja rozumiem cos innego.

Jak beda zdjecia, to moze da sie je gdzies na grupowej stronie zamiescic, to
zobaczysz. teraz co najwyzej moglabym opisac.

> Jak dlugo trwa, zeby zakwitly z nasion?

No moje byly wysiane jak zwykle o miesiac pozniej, niz mijal termin wysiewu
(musze sprawdzic, bo tak nie pamietam), do tego byly od razu do doniczki
(czesc), apotem na balkon. Reszta nasionek co to w torebce zostaly byla od
razu na balkon, ale dopiero teraz zaczynaja pozadnie rosnac, bo byly
przysloniete przez gestwine innych roslin (po ktoryuch teraz tylko kikuty
zostaly).

> Co do koloru, jestes pewna ze to jest ten sam gatunek?
> Mogla to byc mieszanka nasion a wtedy barwa keiatow moze byc rozna.

Oweszm, to byla mieszanka kolorow, ale jednak wyszlo tak, ze to w jednym
miejscu jest jeden kolor, a w kazdym innym inny. To raczej bylby zbieg
okolicznosic, gdyby udalo mi sie wysiac te same w jednym miejscu, a inne w
innym :)

> Jeszcze raz gratuluje kwitnacych przypoludnikow.

Dziekuje, ale jak na moj gust to moglyby lepiej kwikac'

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-08-30 08:40:55

Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: Gamon' <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz Rog wrote:

> Nie zebym watpil w zdolnosci czy zapal Robalka ale czy widziales nasiona
> przypoludnikow?
> Ja mialem taka okazje, sa jak pylek, ziarnko maku to przy nim caly swiat, a
> jezeli bylo zmieszanych kilka gatunkow, to nasz Robal powinien miec zdolnosci
> parapsychczne.

Hahahaa.... teraz jak widze nieprawidlowo jadacego kierowce i sobie pomysle, ze
sie nieelegancko zachowuje gosc, to chwile pozniej slysze za plecami wubudu! i
gosc juz na czysm siedzi :) (dlugo moznaby opowiadac). Acha, nie jezdze, z
poziomu pelzajacego robala oceniam. A kiedys (i nadal tak jest) jak mnie kots
wqrzyl, a aqrta na kompie pracowal, to komp bez owodu siadal (bez dotykania sie do
klawiaturki to zalatwiam) hihihih....w czasach dziecinstwa to tylko zegarki mi
swirowaly....

> Moze przepowie kilka numerow w Totka?
> Robalku co Ty na to?

Nie, nie.... takimi przyziemnymi sprawami sie nie zajmuje....

Pozdrawiam,
robal.

PS. Ale jakbys jednak mimo to w najblizszym czasie wygral :))))))))))))) to
mozesz sie pidzielic. :]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2000-09-01 07:47:16

Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: Tomasz Rog <u...@t...if.uj.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



>
>
> Przypoludnik to roslinka na sklaniaki zdaje sie i na pewno nie jest to ten "zywy"
> kamien. Ma normalne (ale przepiekne) liscie, blyszczace, wygladajace jakby byly
> stale pokryte kropelkami rosy.
>

No to sie troche uspokoilem, dla mnie przypoludniki to roslinki z rodzaju (???-zaraz
dostane po uszach od systematykow, ze to nie rodzaj a rodzina czy inne dziadostwo)
Messembs i IMHO
naleza tam na pewno Lithopsy-zywe kamienie, Conophyta - podobne do z.k. i jeszcze
kilka innych (nie chce mi sie teraz szukac nazw) wszystkie one wystepuja w Afryce
Płd. w okolicach zwrotnika (nie pamietam ktorego, ale tego co idzie przez RPA ) i z
tad nazwa.
Jestem ciekaw czy to co masz to tez przypoludniki, czy to tylko taka zwyczajowa
nazwa.

>
>
> Nihil novi - wszyscy faceci sa niewierni. :)

Spytaj mojej zony :-)))))

Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2000-09-01 08:14:20

Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: Gamon' <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz Rog wrote:

> Ale ja pytam ile lat?
> Hmm, pod pojeciem przypoludnikow kryja sie wspomniane zywe kamienie i tego typu
> roslinki.

Przypoludnik to roslinka na sklaniaki zdaje sie i na pewno nie jest to ten "zywy"
kamien. Ma normalne (ale przepiekne) liscie, blyszczace, wygladajace jakby byly
stale pokryte kropelkami rosy.

> Chcesz powiedziec, ze w tym roku sialas i w tym roku zakwitly?????

Tak.

> Qrcze rob zdjecia bo inaczej nie uwierze.

Robie.

> Niewierny Tomasz

Nihil novi - wszyscy faceci sa niewierni. :)

> BTW, gdzie kupilas te nasionka?

W Leclercu albo w TTW.

Pozdrawiam,
robal.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2000-09-01 08:31:05

Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Od: Krzysztof Koterba <k...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz Rog wrote:
> [...] wszystkie one wystepuja w Afryce
> Płd. w okolicach zwrotnika (nie pamietam ktorego, ale tego co idzie przez RPA ) i z
> tad nazwa.

A co ma zwrotnik do poludnika? Jakos nie rozumiem _z_kad_ ta nazwa.

Pozdrawiam serdecznie :-)
Krzysiek Koterba

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Datura
Re: Odp: pożeraczekomarów
Re: litopsy albo zywe kamienie
RE: Sadzonki truskawek
RE: Osy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »