| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2000-09-01 08:40:53
Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Krzysztof Koterba wrote:
> Tomasz Rog wrote:
> > [...] wszystkie one wystepuja w Afryce
> > Płd. w okolicach zwrotnika (nie pamietam ktorego, ale tego co idzie przez RPA ) i
z
> > tad nazwa.
>
> A co ma zwrotnik do poludnika? Jakos nie rozumiem _z_kad_ ta nazwa.
>
> Pozdrawiam serdecznie :-)
> Krzysiek Koterba
Tez swieta prawda. Nie mam pojecia, dopiero jak zwrociles mi uwage, to zauwazylem, ze
to
ma sie nijak.
Moze dlatego przypoludniki, ze rosna na poludniowym krancu Afryki?
W kazdym razie dzieki za zwrocenie uwagi, pewnie obstawal bym przy swoim jak osiol.
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2000-09-01 08:52:51
Temat: Odp: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatow
Użytkownik Tomasz Rog <u...@t...if.uj.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@t...if.uj.edu.pl...
>
> No to sie troche uspokoilem, dla mnie przypoludniki to roslinki z rodzaju
(???-zaraz
> dostane po uszach od systematykow, ze to nie rodzaj a rodzina czy inne
dziadostwo)
> Messembs i IMHO
> naleza tam na pewno Lithopsy-zywe kamienie, Conophyta - podobne do z.k. i
jeszcze
> kilka innych (nie chce mi sie teraz szukac nazw) wszystkie one wystepuja w
Afryce
> Płd. w okolicach zwrotnika (nie pamietam ktorego, ale tego co idzie przez
RPA ) i z
> tad nazwa.
> Jestem ciekaw czy to co masz to tez przypoludniki, czy to tylko taka
zwyczajowa
> nazwa.
Te roślinki, które Robal uprawia, to faktycznie po polsku przypołudniki,
łac. Dorotheanthus dawniej Mesembryanthemum (jeśli pisownia nawala, to nie
ja, a komputer :)). Rodzina Aizoceae bodajże i dokładnie z tej samej rodziny
wywodzą się różne żywe kamienie. Kształt kwiatów podobny. A swoją drogę
gratuluje kwiatków, w gruncie kiedyś próbowałam, ale sa słabo przepuszczalna
ziemia, nie kwitły:(
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2000-09-07 08:33:16
Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatowbasia wrote:
> A swoją drogę
> gratuluje kwiatków, w gruncie kiedyś próbowałam, ale sa słabo przepuszczalna
> ziemia, nie kwitły:(
A dzieki. Moja ziemia jest jakas_tam_sobie_byle_jaka_taniocha i raczej nic
specjalnego, ale rosnie w niej czasami cos :)
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2000-09-07 08:35:29
Temat: Re: Kwasowosc ziemi a barwa kwiatowTomasz Rog wrote:
> Nihil novi - wszyscy faceci sa niewierni. :)
>
> Spytaj mojej zony :-)))))
Albo jeszcze mloda i naiwna, albo wierzy w to, w co chce. Ja z obserwacji co nieco
wiem,
a do tego po przesniffowaniu paru pogaduch roznych znanych mi typasoof widze, jacy
oni
wszyscy "zdeklarowani" wierni mezczyzni :[ O!
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |