Data: 2002-02-25 12:08:49
Temat: Odp: Literatura
Od: "Iza" <i...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a5d27c$24o$...@n...tpi.pl...
> > Kosmos (tom 48, nr 2, 1999 rok) podaje:
> > "(...) W świetle telomerowej teorii starzenia się,
>
> W świetle tej teorii możesz mówić o starzeniu się organizmu w którym
tkanka
> pracuje coraz gorzej z powodu braku możliwości podziału komórek (telomer
się
> skończył).
[Leszku, mowa o tzw. starzeniu replikacyjnym. W tym znaczeniu większość
komórek naszego ciała jest już na tym etapie swojego życia. Komóki te nie
dzielą się. Co innego komóki dzielące sie stale, w których działa telomeraza
(enzym, dzięki któremu telomery nie ulegają skróceniu), np. komórki szpiku
kostnego. I nie ma to nic wspólnego ze stanem tkanki. "Starość replikacyjna"
innymi słowy oznacza, że komórka jest zróżnicowana i nie może się już
podzielić - jedyne co może to umrzeć.]
> Ja pisałem o komórce, która nie musi się dzielić, bo żyje w idealnych
> warunkach.
[Komórki somatyczne nie podzielą się w żadnych warunkach - to nie kwestia
potrzeby a możliwości. Jeżeli idzie o inne komóki to też kwestia
konieczności - komórki krwi "zużywają" się, mają określony czas życia ze
względu na swoje funkcje, więc komóki krwiotwórcze muszą dzielić, w
przeciwnym razie umrzemy.]
Wiem, że idealne warunki nie istnieją, ale to założenie
> teoretyczne, tak jak to zakłada Kwaśniewski.
[Czy w takim razie ten wniosek dotyczy komórek, które dzielą sie przez całe
życie?]
> > [Oczywiście, że są komórki "nieśmiertelne" (choćby komórki linii
> > zarodkowej). I ciągle to wielka "tajemnica" dlaczego niektóre komórki
mają
> > przez cały czas aktywną telomerazę
>
> Nie o to mi chodziło.
[A o co?]
>
> a u innych następuje jej unieczynnienie.
> > Jeżeli jednak miałoby to coś wspólnego z dostarczeneim im odpwoiednich
> > składników, to jak wytłumaczysz, że te dwa typy komórek śmiertelne i
> > nieśmiertelne wystepują w jednym organizmie, dokładnie w tym samym
> czasie?]
>
> To jest inny problem.
> Telomer, to taki początek suwaka, który skraca się za każdym podziałem.
> Zużywa się po prostu. Tam, gdzie jest potrzeba, to natura go odbudowuje
> (nowotwór też ma potrzebę, to odbudowuje). Jednak natura nie dba o naszą
> długość życia ponad potrzeby utrzymania gatunku. Te 50 podziałów
komórkowych
> wystarcza.
[Czyli ustalmy, Tobie nie chodzi o starzenie replikacyjne, tylko o komórki
już nie dzielące się?
Krótkie telomery niestety nie są zupełnie obojętne dla komórek nie
dzielących się. Skrócony telomer jest gorzej zabezpieczony przez białka,
które zapobiegają fuzji końców chromosomów, w takich chromosamach częściej
dochodzi do aberracji chromosomowych. Ponadto, skrócenie wpływa na ekspresję
genów zlokalizowanych w odcinkach subtelomerowych.]
> > [No nie żartuj. A Ty masz samochód? To popróbuj nim nie jeździć przez 2
> lata
> > a swojego kolegę poproś by indentycznym jeździł ciągle. A potem
> porównajcie
> > sobie, który jest w lepszym stanie.
>
> Tu niestety nie masz racji.
> Stojący w suchym garażu (najlepiej nieogrzewanym) odpowiednio konserwowany
> samochód po dwóch latach nie będzie w niczym (oprócz akumulatora) gorszy.
> Używany za to np. przeze mnie, to kupa złomu :-).
[Hmmm. No cóż, trafiłeś na córkę ojca, który ma świra na punkcie swego
samochodu. Tenże ojciec miał swego czasu zwyczaj trzymania samochodu w
garażu, "szanowania" go. Tak go szanował, że zimą wcale nim nie jeździł,
własnoręcznie go konserwował, czyścił i w ogóle chuchał i dmuchał. Potem ja
kupiłam od niego ten samochód, bo przecież prawie nie używany. Na początek
musiałam powymieniać przeróżne dziwne elementy - opinia mechanika była
jednoznacza, zepsuły się bo nie były używane.
Ale kłócić się nie będę, bo kompletnie się na tym nie znam :-)
Pozdrawiam, Iza]
|