Data: 2004-07-29 16:42:48
Temat: Odp: Maski - nie tylko strachu
Od: "wookie" <wookie@[cut_this]konin.lm.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik ... z Gormenghast <a...@p...not.pl> napisał:
> Łooki jest nie do podrobienia.
Jak zobaczyłem post o maskach (nie tylko strachu) niejakiego Łookiego, to w
pierwszej kolejności pomyślałem sobie, że to o mnie, w drugiej, że ktoś chce
mnie w coś wrobić, a w trzeciej kolejności pomyślałem, że te dwie pierwsze
myśli są błędne.
Jakakolwiek jest prawda, chcę coś w tej sprawie powiedzieć, tj. napisać.
Teoria 'maski' jest w moim życiu tak ruchliwa, jak świeżo ugotowany
makaron - rozłazi się na boki i jest taka śliska, że jak już ją ukręcę
widelcem i chcę włożyć w usta, to zawsze tuż przed pochwyceniem jej zębami
spada mi z powrotem do talerza. Tak jest z moimi maskami, one też nie dają
się pochwycić. Nie wiem więc, czy to, co nazywasz maską jest nią naprawdę,
czy jest tylko cechą mojej osobowości. Jeśli faktycznie przybieram maskę, to
nie jestem tego tak całkiem świadom, ponieważ choć czuję, że czasem jestem
inny, a nawet czasem celowo gram kogoś innego, to nie jestem skłonny nazwać
tego przybieraniem maski, lecz uaktywnianiem części siebie. Nie wydaje mi
się też, że tak stawiając sprawę próbuję się z czegoś wytłumaczyć; nie, ja
tylko relacjonuję to, co się dzieje w mojej głowie.
pozdrawiam
Ł.
|