Data: 2003-07-01 10:54:45
Temat: Odp: Monarda pysznoglowka
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Akurat w tej materii mogę stwierdzić i z doświadczenia, i z literatury, że
> się krzyżują. Te białe wysiałam, piękna kępa wyrosła, zakwitła rok temu.
> Śliczny, wyrównany fiolet:-)
> Druga kępa z wysiania jest z nasion kupionych w sklepie - mieszanka - od
> jasnego różu do takich prawie czarnych i nie mogę sobie wyobrazić, jakby
to
> porozdzielać. Choć takie pomieszane też ładnie wyglądają.
> Generalnie nigdy taki sam kolor nie wyjdzie, a i formy kwiatów bywają
bardzo
> różne, pomijając już wielopiętrowe, ale płatki dolne bywają mniej lub
> bardziej rozwinięte, górne zaś potrafią być prawie zredukowane. Główki też
> różnie - albo prawie czarne, albo np. zielonkawe.
> Różna jest też odporność na mączniaka - np. jasnoróżowe chorują co roku, a
> inne niekoniecznie.
Nic dodać, nic ujać. Wniose taki pysznogłówki trzeba posiać. A te z nasion
kupionych w sklepie kwitły juz czy jeszcze nie. Ciekawa jestem, jak
wygladają najciemniemniejsze, prawie czarne.
--
Pozdrawiam, Kaśka
|