> Totalna bzdura. Zależy jakie zupki. Jak się do zupki napcha śmietany,
> zasmażki, tłuszczu to są tuczące. Czyste zupy warzywne (tzn, bez śmietany
i
> bez zasmażki) są bardzo mało kaloryczne i zapychające. Nawet poczciwy
rosół
> z makaronem, jeśli się z niego zbierze tłuszcz nie jest tuczący
(oczywiście
> jeśli to jest rosół z makaronem a nie makaron z rosołem). Pozdrawiam - A.
>

Już myślałem , że trochę do Was trochę dotarło :-(

Od SAMEJ [cyt.]"śmietany, zasmażki, tłuszczu" [kon.cyt.] się NIE TYJE !!!
Tylko wtedy się utyje gdy jednocześnie z w/w będziecie jedli duże ilości
WĘGLOWODANÓW (tj. cukier, mąka, chleb, kasze, makarony, słodkie owoce, itd).

TYJE się od węglowodanów w obecności tłuszczu, którego organizm używa w
pierwszej kolejności (jako gotowego źródła energii) a jeśli wydatek energi
danego osobnika jest nieduży (lub dużo tłuszczu) spożytych weglowodanów nie
spala tylko odkłada "na później". Też to miałem !

Prawdą jest, że wyeliminowanie tłuszczy z jednoczesną odpowiednią podażą
białka i weglowodanów (dieta japońska) też nie doprowadzi do otyłości ale w
naszej strefie klimatycznej bardziej wydajne jest pozyskiwanie energii z
tłuszczy no i taka dieta osłabia naczynia krwionośne prowadząc do częstych
udarów mózgu.

"Jadarek" - Dariusz Kral (pożeracz śmietany, tłuszczu i ciągle utrzymujący
swoją wagę należną)

PS. Aha ... i ciągle -23 kg