Data: 2003-08-01 12:29:03
Temat: Odp: Na gorąco z Ustronia
Od: "dianaza" <d...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dorota Nawara" <d...@i...org.pl> napisał w wiadomości
news:bg16i8$1bn$1@nemesis.news.tpi.pl...
Witam Wszystkich!
Witam Cie bardzo goraco Dorotko!
Ja tez nie moge uwierzyc w to co sie stało,ze po tylu latach było dane nam
odnalezc sie, jest to wprost niewiarygodne,a jednak przypadki chodza po
ludziach.Szkoda tylko,ze na poczatku naszego przyjazdu mijalysmy sie
nieswiadomie,bo tyle czasu zostalo straconego,albowiem ostatnie moje godziny
przed wyjazdem naprowadzily nas na siebie i ten dziwny splot okolicznosci
sprawil jednak ,ze po bardzo,bardzo dlugim okresie naszego zycia,
spotkalysmy sie,przyjaciolki z lat dziecinnych ze szpitala i pamietajace
wzajemnie imiona i nazwiska.
Jednak czesto przeznaczenie, na ktore nie mamy wplywu sprawia, ze zostajemy
zaskakiwani pewnymi nieoczekiwanymi zdarzeniami,a zycie pisze nam nowe
scenariusze.
Szkoda tylko, ze tak pozno cala sprawa wyjasnila sie,bo napewno przynajmniej
jedna noc bylaby nieprzespana, wspominajac nasze drogi zycia. Ale mysle,ze
wszystkie zaleglosci zostana nadrobione na priv..:)
Prelekcje dotyczace telepracy ,uwazam ,ze byly bardzo ciekawe,cieszyly sie
duza frekwencja i zaangazowaniem,co czesto dochodzilo do ostrej, sensownej
wymiany zdan,zarowno nas uczestnikow jak i gosci z poza granic kraju
wyrazajacych swoje opinie na zywo przez internet.
Pisze tylko o tych faktach ,ktore nie zostaly opisane przez moich
poprzedników,poniewaz nie chce sie powtarzac.
Musze zwrocic uwage takze na bardzo sympatyczne,uczynne panie z obslugi
hotelowej reagujace natychmiast w przypadku potrzebujacych pomocy lub
doinformowaniu nas w jakiejkolwiek sprawie.
Choc przed wyjazdem mialam chwile wahania ,to teraz moge powiedziec ,ze
niczego nie zaluje i jestem zadowolona z uczestnictwa w/w Zjezdzie.
Pomimo to, jednak przez caly czas bylam myslami z tymi, ktorzy nie mogli
przybyc ,czy to ze wzgledow zdrowotnych ,czy innych, nie zaleznych od nich
samych.
Wierze,ze w przyszlym roku, los stanie sie laskawszy dla Nas wszystlich i
bedzie nam dane spotkac sie w duzo szerszym gronie, czego Wam i sobie zycze.
'Nie gas nigdy swiatelka nadziei"
Pozdrawiam serdecznie
Boguslawa
****************************************************
*****************
> Siemanko!!!
(..)
> Dla mnie najważniejsi są na takim Zjeździe jednak ludzie. Czy uwierzysz,
że
> spotkałam swoją pierwszą w życiu przyjaciółkę prawie sprzed 37
> lat!!!!Byłyśmy wtedy dziećmi, leczyłyśmy sie w tym samym szpitalu, na tej
> samej sali spędziłyśmy razem 2 lata ze swojego dziecięcego życia. I teraz
w
> Ustroniu kręciłyśmy się niepewnie koło siebie aż zaczęłyśmy wymieniać
> znajome miejsca, aż w końcu padły nasze poprzednie nazwiska i wszystko
stało
> się jasne. Rzeczy nieprawdopodobne są w Ustroniu zupełnie możliwe. Wiem,
że
> nie tylko ja przeżyłam takie spotkanie po kilkudziesięciu latach
> niewidzenia, ba, niekontaktowania się ze sobą.
> Dorota
>
>
> > Żal, że nie mogłam być. :((
> >
> > Też wszystkich bardzo pozdrawiam. :-*
> >
> > Scally
> >
>
>
|