Użytkownik Lesio5 <I...@w...peel> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bogal3$ind$...@n...onet.pl...
[...]
> Widziales kiedys jak panel jest ulozony? NIE DA SIE...
> Leszek Grelak vel Lesio5
Panie majster, co się nida, jak się da.... Oczywiście przy pewnych
ograniczeniach, ma się rozumieć. Dla panela drewnianego.
Fuks polega na tym, że dla jakości położenia takiego panela ważne jest
to, co pod spodem. Brałem udział w takiej akcji. Stary panel był
duuuużo bardziej uszkodzony, więc było warto. Przedziurawiony na
wylot. Dłutem i młotkiem starannie usunięty. Ten występ na krótkim
boku starannie usunięty, te w otworze w podłodze też. Folia z gąbką
poszły precz, zamiast tego płat sklejki dopasowany grubością do
otoczenia. Kleju solidnie na sklejkę i do płyty podłogowej, na to klej
i panel nowy - w ten sposób panel trzyma się na własnym długim wpuście
wstawionym w rowek płyt już leżących, czyli na jednej krawędzi, a nie
na czterech, stąd cyrki z dopasowaniem wysokości i wklejeniem, żeby
równo wyszło.
Z PCV czy innymi MDFami też bym popróbował, z tym że panel oskrobany z
tych wypustów przykręciłbym brutalnie na 4 - 6 wkrętów, z płaskim
łbem, wpuszczone, a otwór nad wkrętem wypełniony na klej "guziczkiem"
z tej wywalonej płyty.
Da się pokombinować, tylko zależy co odbiorca może, umie, i co dopuści
osoba odbierająca tę robotę. Czy panel jest w miejscu dużego ruchu,
czy bardzo widać ślady, czy może być widać ślady, jaki kolor i tak
dalej....
Taki ślad na 2 cm to jednak najlepiej i najprościej reperować.

pozdrowionka Domownikom
zairazki