Data: 2000-08-23 09:43:29
Temat: Odp: Odp: Problem z rododendronem
Od: "basia" <b...@z...polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Dorota Nowicka <d...@n...gov.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...gov.pl...
> Wiesz, u mnie tez sie dzieje cos takiego. zamiera pojedynczy ped. to
> chyba rzeczywiwcie grzyb. przekroj lodyge i sprawdz czy nie ma brazowego
> pierscienia w srodku. to moze byc to.
> chyba czym predzej musimy popryskac.
Sa tylko dwa problemy, na koncu kazdej lodygi jest pak kwiatowy, wiec zal
przecinac:( (glupota oczywiscie, gdy rhodo wyglada tak, jakby juz byl "na
ostatnich galeziach", ale cóz), a po drugie cos mi sie tak po glowie blaka,
ze na fytoftoroze brak ratunku?
A moze to Rafal ma racje i mój rhodo po prostu tonie? Spróbuje mu troche
przewietrzyc korzenie.
Pozdrawiam, Basia.
|