>
> Jedno zasadnicze pytanie: czy ci ludzie sa pelnoletni i czy do
> wstapienia do sekty sa zmuszani?
> jesli oba powyzsze zachodza, to nie ma w ogole o czym dyskutowac.
>
> To ICH wybor. Nikt im przeciez nie kaze latac na kolejne spotkania, a
> "programowanie" jesli sie odbywa, to nie na pierwszym spotkaniu
> przeciez...
>
> --
> Nina (Mazur) Miller


Jak widze spotykam y sie poraz kolejny po przeciwnych stronach :)
Ale przechodzac do rzeczy - isnieje cos takiego jak manipulacja... To
stosuje sie w np. w reklamch - nikt nie zmusza pani Kowalskiej (przecietnej
gospodyni domowej) do kupienia proszku XYZ ale czemu ona go kupuje, wybiera
sposrod innych znanych jej dobrze towarow? Reklama - zmusza ja do tego nie
mowiac :musisz! ... Pewien rodzaj sugesti, moze wsparcia - falsz - to
przyciaga ludzi do sekt... Sekty manipuluja ludzmi, wykorzystujac ich
dazenia do wspolnoty, do bycia potrzebnym, docenionym, kochanym itp. Ludzie
latwo w to wierza... I wpadają .... Nikt im nie kaze - to im sie proponuje
ale w taki sposob ze nie sa w stanie odkryc w tym obludy. Nikt nie mowi im
musisz... ale wszystko co robia idzie w jednym kierunku. Do sekt naczesciej
trafiaja ludzie w pewien sposob zagubieni, majacy problemy - dlaczego sekty
nie atakuja grup tylko pojedyncze jednostki? Bo grupa przyjaciol umie sie
obronic -sa razem, wspieraja sie - ktos samotny jest jak ranne zwierze
podatne na atak drapieznika.


Anka