Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-11-19 08:18:07

Temat: Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Z pełną świadomością faktu, ze to nie pl.pręgierz piętnuję producentów
kurczaków...
Pomijając już taką drobnostkę, jak to, ze kurczaki powinny być hodowane, a
nie produkowane, to ten produkt nie jest taki jakiego potrzebuje.
Jak się dowiedziałam w kilku sklepach, gdzie uporczywie szukałam małych
kurczaków - takich po 1,3 kg - nie uda mi się kupić tego, czego potrzebuję,
bo kurczaki są kalibrowane... bo nikt normalny nie kupuje małych, bo to same
kości i tak dalej... Cóż głęboko nieszczęśliwa kupiłam kurczaki takie po 1,6
kg - sam rzeźnik był zdziwiony, że takie w skrzynce znalazł, bo kalibrowane
są na 1,8 kg...
Ale to nie koniec mojej rozpaczy... Kiedyś jak się kupiło kurczaka to był
rozpłatany tylko na tyle, żeby się dało wnętrzności wyjąć - teraz chlastają
go jeszcze dodatkowo tak, żeby my ładnie udka zaplatać... No i to było
straszne... Wiecie ile się tego kurczaka nacerowałam, żeby miła ładną całą
skórę? Horror po prostu!
No ale cóż - czego się nie robi dla smaku! Kurczak z nadziewką był pyszny.
A może wiecie, gdzie w Warszawie można kupić kurczaka który był przebadany
weterynaryjnie, nie przetuczany do 1,8 kg, nierozpłatany nadmiernie, i na
dodatek niefoliowany?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-11-19 08:25:12

Temat: Re: Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>No ale cóż - czego się nie robi dla smaku! Kurczak z nadziewką był pyszny.
>A może wiecie, gdzie w Warszawie można kupić kurczaka który był przebadany
>weterynaryjnie, nie przetuczany do 1,8 kg, nierozpłatany nadmiernie, i na
>dodatek niefoliowany?


a jakies podmiejskie bazary tego nie sprzedaja? moze masz
zaprzyjaznionego rolnika (ja to w mlodosci chcialam miec meza
weterynarza...)? Jak nie to tylko chyba trzeba kupic zywego :O<

Krysia
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-19 08:29:22

Temat: Re: Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: "Joanna Duszczynska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:maghvto99hu0366seejsve94b71t3acas5@4ax.com...
>
> >No ale cóż - czego się nie robi dla smaku! Kurczak z nadziewką był
pyszny.
> >A może wiecie, gdzie w Warszawie można kupić kurczaka który był
przebadany
> >weterynaryjnie, nie przetuczany do 1,8 kg, nierozpłatany nadmiernie, i na
> >dodatek niefoliowany?
>
>
> a jakies podmiejskie bazary tego nie sprzedaja? moze masz
> zaprzyjaznionego rolnika (ja to w mlodosci chcialam miec meza
> weterynarza...)? Jak nie to tylko chyba trzeba kupic zywego :O<

Zaprzyjaznionych rolników to ja mam, ale pod Lublinem i pod Kielcami...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-19 09:52:27

Temat: Re: Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>> a jakies podmiejskie bazary tego nie sprzedaja? moze masz
>> zaprzyjaznionego rolnika (ja to w mlodosci chcialam miec meza
>> weterynarza...)? Jak nie to tylko chyba trzeba kupic zywego :O<
>
>Zaprzyjaznionych rolników to ja mam, ale pod Lublinem i pod Kielcami...

chyba pod Lublin blizej...w ogole tambardzoladnie, paronamicznie
i niedaleko z Warszawy..jedz!

Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-19 10:02:48

Temat: Re: Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: "Joanna Duszczynska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:ghlhvt0urvh5vjmjbu9tdi7kvdu4kjq9kg@4ax.com...
>
> >> a jakies podmiejskie bazary tego nie sprzedaja? moze masz
> >> zaprzyjaznionego rolnika (ja to w mlodosci chcialam miec meza
> >> weterynarza...)? Jak nie to tylko chyba trzeba kupic zywego :O<
> >
> >Zaprzyjaznionych rolników to ja mam, ale pod Lublinem i pod Kielcami...
>
> chyba pod Lublin blizej...w ogole tambardzoladnie, paronamicznie
> i niedaleko z Warszawy..jedz!

Ze ladnie wiem, ale jednak 140 km i jakos tak wolalabym pod domem kupic...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-19 10:05:04

Temat: Odp: Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: "Ela" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Uzytkownik "Krysia Thompson" <
> > >No ale cóż - czego się nie robi dla smaku! Kurczak z nadziewką był
> pyszny.
> > >A może wiecie, gdzie w Warszawie można kupić kurczaka który był
> przebadany
> > >weterynaryjnie, nie przetuczany do 1,8 kg, nierozpłatany nadmiernie, i
na
> > >dodatek niefoliowany?
> > a jakies podmiejskie bazary tego nie sprzedaja? moze masz
> > zaprzyjaznionego rolnika (ja to w mlodosci chcialam miec meza
> > weterynarza...)? Jak nie to tylko chyba trzeba kupic zywego :O<

> > Joanna
> Zaprzyjaznionych rolników to ja mam, ale pod Lublinem i pod Kielcami...

Kiedyś mój mąż przyniósł kurę od "zaprzyjaźnionej" rolniczki. W niedzielę
miał być pyszny rosół. Kura była chuda i żylasta, rosół wyszedł taki sobie,
żadnego "oka", ale zjedliśmy go a kura... Próbowałam ją pożniej dogotować i
gotowałam, gotowałam ... i nic. Nawet kot, jej nie chciał. Teraz kupuję
tylko kurczaki w sklepie. Znalazłam takie, co na metce mają napisane -
Kurczak zagrodowy. Smakują lepiej, ale nie wiem, czy to nie wpływ reklamy.:)

Ela


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-19 10:07:28

Temat: Re: Odp: Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>
>Kiedyś mój mąż przyniósł kurę od "zaprzyjaźnionej" rolniczki. W niedzielę
>miał być pyszny rosół. Kura była chuda i żylasta, rosół wyszedł taki sobie,
>żadnego "oka", ale zjedliśmy go a kura... Próbowałam ją pożniej dogotować i
>gotowałam, gotowałam ... i nic. Nawet kot, jej nie chciał. Teraz kupuję
>tylko kurczaki w sklepie. Znalazłam takie, co na metce mają napisane -
>Kurczak zagrodowy. Smakują lepiej, ale nie wiem, czy to nie wpływ reklamy.:)
>
> Ela

biedna kura...

Krysia
>

K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-19 10:44:42

Temat: Re: Pi?tnuj? producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de> szukaj wiadomości tego autora


"Ela" <e...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:9talfm$qq2$1@news.onet.pl...
>
> Kiedy? mój m?? przyniós? kur? od "zaprzyja 1/4 nionej" rolniczki. W niedziel?
> mia? byae pyszny rosó?. Kura by?a chuda i ?ylasta, rosó? wyszed? taki
sobie,
> ?adnego "oka", ale zjedli?my go a kura... Próbowa?am j? po?niej dogotowaae
i
> gotowa?am, gotowa?am ... i nic. Nawet kot, jej nie chcia?. Teraz kupuj?
> tylko kurczaki w sklepie. Znalaz?am takie, co na metce maj? napisane -
> Kurczak zagrodowy. Smakuj? lepiej, ale nie wiem, czy to nie wp?yw
reklamy.:)
>
> Ela
>
Nie, te kurczaki rzeczywiscie lepiej smakuja. Sa nieco drozsze, bo zlotowke
na kilogramie i stanowia nieliczne procenty tego co sie sprzedaje ale cos
takiego tez mozna w Polsce kupic. Wiem bo w telewizji pokazali wczesnie rano
w sobote. Ja takie programy chetnie ogladam, bo to do mnie jeszcze jakos
trafia a np. wspolczesny rock albo niektore kabarety to juz nie. A ogladam
jeszcze, bo jak mnie tu wszystko zacznie wkurzac, to rzuce to w cholere,
wroce pod Sleze i Radunie i zaczne hreczke uprawiac, pszczoly trzymac, deren
zasadze i bede chodowal kaczki, gesi i kroliki. Ogladam teraz i sa,duje
rynek rolniczy i przetworstwa plodow rolniczych. Postawie drewniany zajazd i
bede na stol podawal, to co po zagrodzie chodzi. "Pani szanowna jakiego chce
kaczora tego bialego czy tego czarnego?" A pani: "Tego ryzego bez koszuli co
kolo nich chodzi". A moja dereniowka, czerwona w bialych matowych butelkach,
to bedzie taka slynna, ze w palacu prezydencki beda ja podawac jako trunek
narodowy. Papiez na audiencjach pielgrzymow z Dolnego Slaska bedzie pytal:
"A przywiezliscie mi cos na zab od Zablockiego?" Zobaczycie! Z samej
Warszawy bedziecie przyjezdzac i powolywac sie na wieloletnia przyjazn:
"Irku, ja byla do ciebie zawsze mila" albo "Ja mowilem, ty durny kutasie?!-
to nie ja, to ..., no dobra ale to byl taki zart". I karpie, i karasie bede
trzymal. Tam po poniemieckich stawach nawet slady pozostawaly tylko waly
trzeba usypac i Ukraincow najac, zeby pilnowali. A smietana do plackow
bedzie taka ze lyzka stac w niej bedzie bez podporki. A dzieci beda mile
widziane i beda mogly kozy glaskac. Ale jak dorwie jakiegos zoofila, to go
golego przywiaze w stajni i napuszcze na niego cieleta. Z gory mowie, zeby
mnie potem po sadach nie ciagali, bo ja czasu na pierdoly nie mam - obejscia
i pola pilnowac musze.

Irek

PS. Przyjmuje zapisy na pierwsza limitowana edycje mojej dereniowki, z moim
wlasnorecznym podpisem i wlasnorecznie wykonanym widoczekiem na Masyw Slezy
oraz na sprzedarz wysylkowa szczesliwych kurczakow z zagrody. Beda je
dowozic na klateke schodowa w drewnianych skrzynkach i jesli zostanie taki
przez Ele na przyklad zaakceptowany, to na miejscu leb mu sie utnie, oskubie
i wypatroszy. Osobicie dopilnuje, zeby Joasi male dziurki zostawili, zeby
tyle nie musiala cerowac, a co, Joanna krawcowa?

Buz'ka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-19 10:55:06

Temat: Odp: Odp: Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: "Ela" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Krysia Thompson" > >
> >Kiedyś mój mąż przyniósł kurę od "zaprzyjaźnionej" rolniczki. W niedzielę
> >miał być pyszny rosół. Kura była chuda i żylasta, rosół wyszedł taki
sobie,
> >żadnego "oka", ale zjedliśmy go a kura... Próbowałam ją pożniej dogotować
i
> >gotowałam, gotowałam ... i nic. Nawet kot, jej nie chciał. Teraz kupuję
> >tylko kurczaki w sklepie. Znalazłam takie, co na metce mają napisane -
> >Kurczak zagrodowy. Smakują lepiej, ale nie wiem, czy to nie wpływ
reklamy.:)
> >
> > Ela
>
> biedna kura...
>
> Krysia
> >

Juz sie na tym zastanawialam sie; czy ona aby nie zdechla z glodu...

Ela


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-19 11:12:41

Temat: Re: Piętnuję producentów kurczaków!!! wrrr...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>Warszawy bedziecie przyjezdzac i powolywac sie na wieloletnia przyjazn:
>"Irku, ja byla do ciebie zawsze mila" albo "Ja mowilem, ty durny kutasie?!-
>to nie ja, to ..., no dobra ale to byl taki zart". I karpie, i karasie bede
>trzymal. Tam po poniemieckich stawach nawet slady pozostawaly tylko waly
>trzeba usypac i Ukraincow najac, zeby pilnowali. A smietana do plackow
>bedzie taka ze lyzka stac w niej bedzie bez podporki. A dzieci beda mile
>widziane i beda mogly kozy glaskac. Ale jak dorwie jakiegos zoofila, to go
>golego przywiaze w stajni i napuszcze na niego cieleta. Z gory mowie, zeby
>mnie potem po sadach nie ciagali, bo ja czasu na pierdoly nie mam - obejscia
>i pola pilnowac musze.
>
>Irek
>
>PS. Przyjmuje zapisy na pierwsza limitowana edycje mojej dereniowki, z moim
>wlasnorecznym podpisem i wlasnorecznie wykonanym widoczekiem na Masyw Slezy
>oraz na sprzedarz wysylkowa szczesliwych kurczakow z zagrody. Beda je
>dowozic na klateke schodowa w drewnianych skrzynkach i jesli zostanie taki
>przez Ele na przyklad zaakceptowany, to na miejscu leb mu sie utnie, oskubie
>i wypatroszy. Osobicie dopilnuje, zeby Joasi male dziurki zostawili, zeby
>tyle nie musiala cerowac, a co, Joanna krawcowa?
>
>Buz'ka

nieco ciachniete, ale reszte rekamiodmowila ciachac...

moj komentarz: o matko.....

Krysia

P.S. Na dereniowke sie pisze jak raz, ale zadam dozywocia dla
zwierzat. nie zem zoofilka, hehe, ale bawic sie najpierw ze
zwierzatkiem, drobic chlebek dla, glaskac taka koze, pogadac z
nia, a potem wskazac palcem, ze TO chce na talerz, to NIESTETY
nie!! Odmawiam i juz prdukuje deche na dragu, bede latac wokol
Slezy z napisem i ludziom tlumaczyc, by swoich podworkowych
przyjaciol jednak NIE JEDLI!!

Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Lapcie sie za torty i lecimy do Agi!!!!
Racuchy do Cafe Za Slupem
Uroczyście oswiadczam,ze...
zrobiłam kawę
Jaki zastosowanie mają kopytka?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »