Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rak? albo nie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rak? albo nie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 172


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2000-11-21 21:49:50

Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "Alkarinque" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet c...@N...wp.pl in
news:8vdf20$k58$1@news.tpi.pl... wrote:
> OK, wiec uwazasz ze wszystko co absolutne jest bezwzgledne.

Dokladnie. Chcesz dowodow, prosze:
Slownik jezyka polskiego pod redakcja prof. dr. Mieczyslawa Szymczaka
PWN Warszawa 1978
Absolutny -
1) calkowity, zupelny, bezwzgledny; nie majacy zadnych wyjatkow, nie
nasuwajacy zadnych zastrzezen.
2) bezwzgledny, niczym nie uwarunkowany, nizalezny, samoistny.

> Jesli to prawda to masz racje, ale jesli to nieprawda to mylisz sie.
> Mam nadzieje ze wytlumaczylem w miare jasno.
> Proponuje abys wspolnie z kolezanka zastanowil sie nad tym.
Zaden problem.

> Z mojej strony przyklady:
> 1) absolutny brak wyobrazni nie przeszkadza wypowiadac sie
> autokratywnie na tematy o ktorych nie mamy pojecia, czyli nie
> mozna powiedziec ze absolutny brak wyobrazni jest bezwzgledny,
"Brak wyobrazni" to zwiazek frazeologiczny, ktory nie oznacza, ze ktos
jest trwale pozbawiony wyobrazni, tylko, ze w danej sytuacji postapil
bezmyslnie. Dodanie slowa "absolutny" tylko i wylacznie wzmacnia
bezmyslnosc czyjegos postepowania (ktos postapil jak gdyby w ogole nie
myslal, nie byl swiadom konsekwencji). Ten zwiazek nalezy rozpatrywac
lacznie. Osobno te wyrazy maja inne znaczenia, a razem inne.

> 2) zakaz skretu w lewo w godzinach powiedzmy 6-18 jest absolutnym
> zakazem skretu w lewo lecz nie mozemy powiedziec ze bezwzglednie
> zabrania nam skretu w lewo na tak oznaczonym skrzyzowaniu,
Jest zakazem bezwzglenym i nikt, kogo obowiazuja znaki, nie moze tam
w tych godzinach skrecac. Pojazdy uprawnione moga, bo ich nie
obowiazuja znaki, gdy jada na sygnale. Takie sa przepisy i tylko
w ich kontekscie mozemy mowic w ogole o zakazach.
Starasz sie udowodnic, ze zakaz skretu jest "tylko" absolutny, bo
skrecic sie da (jest tam ulica), a bylby bezwzgledny, gdyby np. ulicy
nie bylo. Mieszasz tutaj prawo i (nazwijmy to) mozliwosci drogowe.
W obu przypadkach zakaz jest absolutny, czyli bezwzgledny.

> 3) ktos uwaza ze Kasia jest absolutnie urodziwa ale ktos inny
> twierdzi cos wrecz przeciwnego, wiec uroda Kasi nie jest
> bezwzgledna pomimo iz wielu twierdzi z calym przekonaniem iz
> absolutnie nie spotkalo dziewki sliczniejszej od niej,
Wytlumacz mi co to znaczy bezwzgledne piekno.
Przyklad nic nie udowadnia, tylko smieszy.

> Tyle na ten temat ode mnie. :)

Twoja wypowiedz, od ktorej wszystko sie zaczelo "IMO absolutnie nie"
dokladnie oznacza, ze nie zgadzasz sie na cos. Slowo absolutnie tylko
to podkresla. Nie zgadzasz sie zupelnie albo bezwzglednie, ale
BEZWZGLEDNIE TWOIM ZDANIEM.

Wedlug mnie, Twoja wypowiedz byla poprawna i nie mam do niej zadnych
zastrzerzen (Przykro mi Monciu).
Natomiast uwazam, ze nie masz racji co do znaczen slow absolutny
i bezwzgledny.

Pozdrawiam.
--
jarek a...@p...onet.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2000-11-21 22:25:09

Temat: Re: Absolutny = Bezwzgledny
Od: "Alkarinque" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet c...@N...wp.pl in
news:8vdcc0$dhk$1@news.tpi.pl... wrote:
> Mowiac Twoim jezykiem: niestety nie masz racji.

Nie wiem do czego zmierzasz, ale obaj uzywamy jezyka polskiego, nie
tylko ja.
Jesli czepiasz sie podwojnego zaprzeczenia, to jest to prawidlowa
konstrukcja w tym jezyku i moze (a nawet najczesciej) oznacza
podkreslenie zaprzeczenia, a nie zaprzeczenie dwukrotne.

Zeby nie bylo niejasnosci, wypowiem to inaczej:
Przykro mi, ale nie masz racji.

--
jarek a...@p...onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2000-11-21 22:25:46

Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "Alkarinque" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet c...@N...wp.pl in
news:8vdnlt$cr9$1@news.tpi.pl... wrote:
> [...]
> Za to Ty nic nie rozumiesz ale masz wiele rewelacji do ogloszenia.
> Nie wymysle chyba nic nowego jesli uznam Cie za idiotke, prawda?

Brak argumentow najlatwiej zaslonic jakims "mocnym" tekstem.
Przykro mi.

--
jarek a...@p...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2000-11-21 23:41:22

Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 21 Nov 2000 20:52:45 +0100, <e...@p...onet.pl> wrote:

>Dziecko urodziło się z dziurą w sercu, nie zostało
>zakwalifikowane na operację z powodu małej wagi. Zmarło po 8 miesiącach
>męczarni jej i mojej, więc jak ktoś może wyznaczać mi granice lęku czy
>cierpienia? Spadajcie ci którzy porownujecie czy definiujecie ogrom bólu czy
>strachu. Pa Ewka

Znam taki przypadek. Z niedalekiej rodziny. I jeszcze jeden bardzo
podobny - "przyjaciol rodziny". To dwa przypadki.

Wszystko mozna definiowac. Jak bedziesz miala wyniki to napisz.
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl UIN25481040 http://www.gole.w.pl

<! Wiadomosc aprobowana przez http://centralne.szpiegostwo.org >

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2000-11-22 05:00:11

Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: "jacob bekker" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


"Paul Radetzky" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:3a1b126d.978867@news.tpi.pl...

> A mimo to wierze w istnienie Ani Lipek :)))))

Tak, jak Ty nie wierzysz w istnienie Ewy, tak moga byc niedowiarki, ktorzy
nie wierza w Twoje istnienie.
Czy wpadlo Ci to na mysl?

jakub
>
> --
> Paweł Radecki r...@p...onet.pl UIN25481040 http://www.gole.w.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2000-11-22 05:00:12

Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: "jacob bekker" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


"Paul Radetzky" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:3a1e4a3e.2203558@news.tpi.pl...

> Teraz bedzie ironia:
>
> LITOSCI! SKONCZYL MI SIE RANO KETCHUP!!!!
> Tragedia!!!!!!! To dla mnie tragedia!!!!!!!!!! Nie zrobie sobie
> grzanki na suchym pieczywie vasa bez ketuchupu!!!!!! To jest dla mnie
> katastrofa!!!!!! Musze uzywac sosu chili!!!!!!! Bleeeeeeeeee!!!!!
> Litujcie sie wszyscy nade mna!!!!!!

I to ma byc ironia?
To jest ni w piec, ni w dziesiec.
Moze to jest cynizm: brak serca dla cierpiacego duchowo, i to tez bardzo
cienki.

jakub

> > Paweł Radecki r...@p...onet.pl UIN25481040 http://www.gole.w.pl
>
> <! Wiadomosc aprobowana przez http://centralne.szpiegostwo.org >


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2000-11-22 06:32:57

Temat: Odp: Rak? albo nie?
Od: "moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:

> jest
> > mi na prawdę lżej jak czytam wasze komentarze. Bardzo mi
pomagacie pa EWA>
> >
> > Hej Ewa!
> Fajnie, ze sie odezwalas.
> Trzymam za Ciebie kciuki i glowa do gory
> Gosia


Wlasnie, wlasnie, glowa do gory, ale u lekarza mam nadzieje
bylas? !!!
Pozdrawiam goraco

Moncia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2000-11-22 06:36:25

Temat: Odp: Rak? albo nie?
Od: "moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Krzysiek Szatynski w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:

> w ten sposob mozna latwo wpasc w bledne kolo typu:
> gosc choruje na raka z przerzutami - tragedia. ale przeciez na
Kursku
> zginelo ponad sto osob - to jest tragedia. problem goscia juz
nic nie
> znaczy. na Kursku zginelo ponad 100 osob? przeciez to pryszcz w
porownaniu z
> Katyniem - o, to dopiero jest tragedia!, hm.. no ale przeciez
co to jest w
> porownaniu z wszystkimi ofiarami II wojny? i tak dalej...

Taaa, a w Hiroszimie lata po zrzuceniu bomby rodzily sie dzieci
bez raczek, albo z para raczek nadmiarowych, zapomnijmy wiec o
Katyniu, tam mordowano przeciez zdrowych, przystojnych oficerow,
a ich smierc byla szybka!

Nie moge napisac "ROTFL" bo mi nie do smiechu z taka logika...

Moncia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2000-11-22 07:39:38

Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: "Krzysiek Szatynski" <c...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "moncia" <m...@h...com> napisał w wiadomości
news:8vfpi0$p8c$1@zeus.man.szczecin.pl...

> Taaa, a w Hiroszimie lata po zrzuceniu bomby rodzily sie dzieci
> bez raczek, albo z para raczek nadmiarowych, zapomnijmy wiec o
> Katyniu, tam mordowano przeciez zdrowych, przystojnych oficerow,
> a ich smierc byla szybka!
>
> Nie moge napisac "ROTFL" bo mi nie do smiechu z taka logika...

i wlasnie o to mi chodzilo - nie mozemy twierdzic, ze cos nie jest tragedia,
tylko dlatego, ze w komus stalo sie cos duzo gorszego, do tego oceniajac
siedzac w cieplych kapciach przed komputerem...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2000-11-22 09:24:00

Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: "arach" <a...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Diana <a...@a...net> w artykule news:3a184e8b@news.astercity.net
pisze...
> Kiedy na grupie średnio dwa razy dziennie pojawiają się posty w stylu "ona
> mnie nie kocha, co mam robić", natychmiast jest 10 odpowiedzi i to
> bynajmniej nie sugerujących, że tego typu zwierzenie jest histerią i że
> ludzie mają większe problemy. Obaj koledzy mają chyba nieco skrzywione
> poczucie subiektywnej ważności pewnych problemów życiowych, a już na pewno
> cechuje ich brak doboru logicznych analogii.
>
> Pozdrawiam,
> Diana

popieram w calej rozciaglosci
pozdrawiam
arach.
ps. przepraszam za post typu 'me too' :)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szukam...
Jak to się teraz robi ?
pytanie
Prowokacja jako metoda odkrywania dyskutanta.
Zlosliwosc.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »