| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2000-11-20 14:22:15
Temat: Re: Rak? albo nie? r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) napisał / wrote:
> On Mon, 20 Nov 2000 10:27:01 +0100, Vicky Bonus <v...@w...pl>
> wrote:
>
> >To dla niej coś nowego, nic dziwnego, że się boi i pragnie o tym komuś
> >powiedzieć. Więcej zrozumienia!
> >A z resztą nie jesteś zobligowany do odpowiedzi na wszystkie posty!
>
> Ewie wydaje sie ze swiat sie zalamal. A ja mowie - NIC SIE NIE STALO.
> Lepszego pocieszenia nie bedzie. Bo STAC to moze sie znajomemu ktoremu
> jakis czas temu w ciagu roku zmarly zona+corka. Zostal sam. SAM. Stary
> czlowiek SAM. nawet mloda corka odeszla. Osierocila dzieci. To jest
> tragedia. A nie egoistyczne obawy o swoje zdrowie.
Nie rozumiesz! To strach!
Z resztą tragedii nie można wartościować.
Nie można stwierdzać kto bardziej cierpi, która tragedia była większa a
która mniejsza. Faktycznie, Twój znajomy stracił dwie osoby, ale to nie
znaczy, że cierpiał bardziej niż ktokolwiek inny, kto stracił jedną osobę.
To że Ty jesteś oswoijony ze śmiercią nie znaczy, że dla wszystkich jest to
"chleb powszedni". Jeśli chodzi o Ewę, to rzeczywiście jeszcze nic nie wiadomo,
ale jej myśli przypuszczalnie krążą wokół tego problemu i to jest w tym momencie
treścią jej życia. Chce to z siebie wyrzucić, to chyba naturalne?
Wiktoria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2000-11-20 14:24:45
Temat: Re: Rak? albo nie?
Użytkownik cbnet <c...@N...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8vbb22$79$...@n...tpi.pl...
> maja wspolnego nawet z ogolnie pojeta psychologia?
To proste dyskutujemy nad naszymi postawami wobec raka.
--
Marcin Wojtkowiak
m...@p...onet.pl
GADU-GADU #83387
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2000-11-20 14:31:23
Temat: Re: Rak? albo nie?> To proste dyskutujemy nad naszymi postawami wobec raka.
Ogolnie czy szczegolnie? To wazne.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2000-11-20 14:40:53
Temat: Odp: Rak? albo nie?
Użytkownik cbnet w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:
> > To proste dyskutujemy nad naszymi postawami wobec raka.
>
> Ogolnie czy szczegolnie? To wazne.
IMO latwiej jest dyskutowac dysponujac przykladami.
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2000-11-20 15:28:27
Temat: Re: Rak? albo nie?> ***Maja i to duzo. A np. o psychosomatyce Pan nie slyszal?
Obojetne, wszak nie mowimy o mnie, z calym szacunkiem. :))
OK, wiec co ma do rzeczy psychosomatyka z tym 'reportersko-medycznym'
tematem???
Znowu za Pania nie nadazam, z calym szacunkiem. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2000-11-20 15:58:33
Temat: Re: Rak? albo nie?> IMO latwiej jest dyskutowac dysponujac przykladami.
OK, ale czy temat sprowadzajacy poruszane zagadnienia do
powiedzmy 'kibicowania' (byc moze) chorej osobie jest dobrym
przykladem do dyskusji?????
No cos Ty, chyba nie powiesz mi ze TAK...?
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2000-11-20 19:58:16
Temat: Re: Rak? albo nie?On Mon, 20 Nov 2000 14:14:57 +0100, <r...@m...uni-mainz.de>
wrote:
>Ach widze, ze Was jest wiecej.. Zalozcie sobie faceci inna grupe, jak sie Wam
>nie podobaja dyskusje na powazne tematy.
>Bez szacunku
>Gosia
Gosiu, Gosiu, Gosiu, Gosiu..........
... widze ze ten anonimowy niepotwierdzony niczym, mniej prawopodobny
od Ani Lipek (na Anie mam 99% dowod prawdziwosci jej istnienia) list
wzbudzil ocean wzruszen i jakis dziwnych aktow indetyfikowania sie z
rzekoma ofiara...
Powtarzam po raz 1001. Tej pani Ewie NIC sie zlego jeszcze nie
stalo. Jezeli chcesz zobaczyc cierpiacych ludzi zostaw swoj domek,
wyskocz do jakiegos pogotowia i poczekaj. Zaraz zobaczysz krew,
zawaly, smierc, wylewy krwi do mozgu, osieracanie, pozostawianie
malzonkow na wieczna samotnosc i inne tragedie. I to bede nie tylko
potwierdzone i prawdziwe tragedie, ale i zdarzenia, ktore sa
tragediami, a nie panika przed uleczalna i w ogole pewnie urojona
choroba. Jezeli tak wielka dobroc zebrala sie w tym "gosiowym
serduszku", to idz, prosze, wspomagaj tamtych ludzi, ktorzy zostali
sami, cierpia i cierpiec w samotnosci beda dlugo. Idz na jakis oddzial
nieuleczalnie chorych. Samotnych. Pewnie jest ich masa. Pomagaj im.
Ale nie. Nigdzie nie idziesz, a nadal smolisz jakas ideologie.
Prosze! BLAGAM! BLAGAM NA KOLANACH! "Zreflektuj sie", sprawdz czy
dobrze kierunkujesz swa zlosc (na mnie i na Czarka) i dobrze kierujesz
swoja litosc. To znaczy czy kierowac ja powinnas na zdrowa rozstrojona
osobe, zamiast na ludzi, ktorzy umieraja Ci pod nosem w Twojej
okolicy, a Ty o nich nie wiesz i nic nie chcesz wiedziec :((((((
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl UIN25481040 http://www.gole.w.pl
<! Wiadomosc aprobowana przez http://centralne.szpiegostwo.org >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2000-11-20 20:21:27
Temat: Re: Rak? albo nie?> To sytuacja hipotetyczno-abstrakcyjna, ale takie przypadki zapewne
> byly. Ludzie zycie moze byc totalnie przerabane. I jezeli sadzisz, ze
> jak wyczujesz ze cos nie tak w ciele to juz tragedia, to lepiej sie
> kobieto 3x zreflektuj jakie masz prawa do histeryzowania. To byli tacy
> sami ludzie jak Ty. Teraz tacy sami sa w 1000x trudniejszej sytuacji w
> tysiacach miejsc na ziemi.
ale to jest JEJ zycie i JEJ sytuacja. i nie masz prawa oceniac tego, w jaki
sposob zareagowala. byles kiedys w takiej sytuacji?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2000-11-20 20:23:35
Temat: Re: Rak? albo nie?cbnet cbnet@NOSPAM.wp.pl> in
news:8vb7u5$jmq$1@news.tpi.pl... wrote:
> [...]
> Absolutnie to nie to samo co bezwzglednie, jesli juz chcesz
> na ten temat dyskutowac.
Niestety nie masz racji.
Polskie slowo "absolutny" pochodzi od lacinskiego "absolutus", ktory
oznacza zupelny albo bezwzgledny, tak jak angielskie "absolutely".
Na marginesie, wartosc bezwzgledna oznacza sie wlasnie jako "abs".
--
jarek a...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2000-11-20 20:28:19
Temat: Re: Rak? albo nie?
"moncia" <m...@h...com> wrote in message
news:8vbbhu$doj$1@zeus.man.szczecin.pl...
>
> Użytkownik Paul Radetzky w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:
>
> > Akurat umierac jest baaaaaaaaaaaardzo latwo. Gorzej przezywac
> kogos
> > smierc. Bo to mozna przezywac kilkadziesiat lat.
>
> A skad Ty wiesz, jak latwo jest umierac? Moze Zombie jestes?
ROTFL :)
rano po imprezie to ZOMBIE przy nim wyglada jak Pamelcia przy Pisuardessie
(babci klozetowej ;)
> (sorki grupe za ten zart).
ja tez ;)
> > A list Ewy jest IMHO wybitnie egoistyczny.
>
> Egoistyczne jest odwracanie sie od ludzi pelnych obaw...
> >
> > Poza tym w ogole pewnie nie jest chora tylko panikuje.
> Pewnie? Jaka do *%&%$ masz pewnosc? Kto Ci ja dal???
a kto ci dal ze jest chora ?? moze zeczywiscie nie jest chora... zobaczymy -
ja jej zycze jak nalepiej...
>
> Pozdr
> Moncia
>
>
sos3n
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |