Data: 2002-09-30 13:47:20
Temat: Odp: Ręka w nocniku.
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:an9f8k$duq$...@n...tpi.pl...
> Jak to jest, że po kilku/kilkunastu latach małżeństwa,
> znając się niby jak łyse konie tak trudno wyczuć,
no tak trudno wyczuć jesli jedno przejdzie do porządku dziennego,że jest
wszystko ok. a wcale tak nie jest
że coś
> jest między nami nie tak i nie gasimy ognia w zarodku budząc
> się pewnego dnia z ręką w nocniku będąc tą trzecią osobą z
> związku?
wiesz nie sądze, żeby to nie było widoczne to raczej przejście ,że tak
własnie jest bo tak jedno sobie ubzdurało, nawet zaniedujac drugą strone
mysląc ,ze wcale tego nie robi a jednak jesteśmy tylko ludzmi i pewne
niecheci , rutynę zauważamy mając w sobie uczucia, kobiety chcą być kochane,
zauważane a panowie to jak w tym posciku istoty nader proste, i tu tkwi
problem każdego prawie związku a pozniej ups i ten szok ,ze zdrada ,szukanie
czegoś ekstra co poszepta, przytuli, wbrew pozorom ,ze kobiety to kuchty
domowe mają jednak uczucia jak panowie i jak by nie patrzeć to zwiazek
potrzebuje nowości , wzlotów i upadków by na nowo sie odbudowywać to ciągła
walka ,ciągłe zdobywanie , i odkrywanie sie jeśli tego nie potrafimy,nie
mamy tego to szukamy i polujemy :-)
Czy tak trudno uderzyć się we własne piersi a nie
> zwalać wszystko na partnera?
a niekiedy fakt należy sie uderzyć we własną pierś ale to lepiej wychodzi
facetom hihi nam kobietkom przy dobrym oddechu gorzej to wychodzi :-) zbyt
duze pagórki :-)
Sandra
|