Data: 2002-09-30 21:48:00
Temat: Odp: Ręka w nocniku.
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ana2o8$h2h$...@n...tpi.pl...
> mistrzami w sciemnianiu i lekcewazeniu problemow.
wiesz mi sie wydaje, że to kwestia przekazu, zależy jak przekazujemy to co
mieli by przyjąć, szczerze wgłębić sie w niektóre związki to ten przekaz to
jak wielka pyskówka, wrzaski,pretensje a tego nawet z piekła rodem by nie
chciał słuchać:-)
wg. mnie kobiety zatracają niekiedy w związku swoją kobiecość,delikatność,
stają sie wulgarne , wszystko wiedzące, najlepiej sie na wszystkim znające i
można byłoby tu wiele przykładów przytaczać, zanika to co mężczyzna w
kobiecie kochał w czasach narzeczeństwa i tu pewnie ktos mi znowu dowali
....rodzą sie dzieci , kłopoty itd itd...:-) ale nic nie jest
usprawiedliwieniem dla dobra związku jeśli faktycznie kochamy szczerze
Z kobieta latwiej jest sie
> do gadac. One potrafia sluchac i wyciagac wnioski przez co sa juz krok do
> przodu.
eeeee nie byłabym tego taka pewna , "słuchać" niby mamy to jakby w sobie
ale nieprawidłowy przekaz odbija sie wg. mnie jak grochem o ściane
kobiety wszystko prawie przyjmują na zasadzie ploteczki.sensacji i dlatego
tak umiejętnie słuchają , bo to my przecież niby wszystko potrafimy a skoro
tak ? i na forum o tym informujemy to facet możę wychodzić z założenia,.
szkoda czasu na jej marudzenie bo i tak zrobi swoje tylko musi sie wygadać i
przekonać o swoich mądrościach :-) i zaczyna ziewać , drzemac a nas drogie
panie szlaczek trafia :-)
Sandra
|