Saletra amonowa a trawnik

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 139

81. Data: 2003-07-02 22:14:55

Temat: Re: Saletra amonowa a trawnik
Od: "Too Old" <jkch1@nie_chce_spamu_pnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nadejszła wielkopomna chwila i
Dirko<d...@w...pl>
napisał(a) w
swojej wiadomości
<news:bdkd8p$b56$1@nemesis.news.tpi.pl> ,na co zmuszony
jestem odpowiedzieć :
> Hejka. Jak Dziadek wali z grubej rury, to ja przekornie zapytam: W
> jaki sposób dają sobie radę rośliny, których nikt nie nawozi, na ten
> przykład w warunkach naturalnych?

Myślę,że pobierają to co jest w glebie ;-))))
Nawozić trzeba uprawy ,natomiast w warunkach naturalnych istnieje chyba
zależność pomiędzy zapotrzebowaniem roślin - zasobnościa gleby -
fitogeografią roślin - wielkością populacji danego gatunku.

--
kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
Milanówek ,a obok stolica Państwa Urzędników
serwis muszlowcowy http://www.muszlowce.akw.pl/
< Jeśli gniewasz się na mnie to czas abyś wyłączył swój komputer>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

82. Data: 2003-07-02 22:55:26

Temat: Odp: Saletra amonowa a trawnik
Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dirko <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:

> Swoją drogą zastanawiam się dlaczego
> skopiowany powyżej tekst znika przy próbie odpowiedzenia nań. Czyżby
> zawierał jakąś tajną wiedzę?

Dlaczego tajną jeśli jest na wyciągnięcie ręki? Wystarczy tylko chcieć, nikt
nie zabrania. Ja nawet zachęcam:-),
a mnie zmusiła sytuacja:-))))

Może najnowsze badania doprowadziły do
> odkrycia, że roślina nie jest organizmem (całością) a jedynie kupą
> całkowicie odrębnych komórek, ograniczonych tylko ścianami komórkowymi.

Nie wiem na ile są to nowe badania. Fakt, że biotechnologia (bazująca na
powyższym i powyższe wykorzystująca) jest dość młodą nauką. Choć pierwsza
kultura komórek marchewki w probówkach pochodzi chyba z lat 50tych i co
ciekawe kultura ta żyje nieprzerwanie do dziś.

> Najprawdopodobniej stare teorie, które o tym, że organizm roślinny jest
> całością i składa się z dwóch przenikajacych się nawzajem systemów -
> symplastu i apoplastu można wyrzucić do kosza.

Może nie do kosza, ta teoria może być uproszczeniem.
Tak jak przez cały/prawie cały ciąg edukacji obowiązuje uproszczona
teoria,że
wyciąganie pierwiastka z liczby ujemnej jest niemożliwe (zakazane wręcz!)
tak rozwijając się dalej matematycznie dowiadujesz się, że pierwiastek
kwadratowy z -1 wynosi "j". Na liczbach zespolonych opiera się
elektrotechnika, czyli w sumie się sprawdza:-).
Spytaj syna informatyka ile wynosi pierw z -1, i spytaj młodszego syna
(szkoła średnia?) o to samo, a ani jeden, ani drugi spełniają wymagania
odpowiednich programów nauczania.

Stosując uproszczone teorie można sobie też świetnie dawać radę, ale do
pewnego momentu. Twoje pierwotne pytanie to chyba właśnie ten moment.

Zagadkowe jest to, jak ta
> zbieranina "całkowicie odrębnych komórek" oddycha, pobiera wodę,
> transpiruje, asymiluje CO2, odżywia się i potrafi się rozwinąć z nasionka
a
> nawet wykształcić takie organy jak liście, korzenie, kwiaty... Skąd
potrafi
> wykonywać ruchy: tropizmy i nastie.

...a nawet kapelusze nie posiadając liści ani korzeni i rozmnażać się
generatywnie bez kwiatów jak paprocie i widłaki czy glony:-)))
Nie patrz na botanikę przez pryzmat tylko roślin wyższych, bo to ślepa
droga.

Nie jest (w większości) zagadkowe jak to się dzieje. Dobrze opisane i
dostępne (choć wątpię czy w Internecie, internet wg mnie daje te uproszczone
teorie).

Zagadkowe jest dlaczego/w jakim celu tak się dzieje.
Jedni twierdzą, że istoty wyższe tak chcą i budują im kościoły w
podziękowaniu.
Drudzy, że jesteśmy (my, czy rośliny) tylko nośnikami informacji w kwasach
nukleinowych.
Trzeci łączą te dwie teorie.

> Zaiste tylko wybrańcy są w stanie to pojąć.

Nic nie stoi na przeszkodzie abyś był jednym z "wybrańców":-) Wystarczy
zatrudnić jeden z kolejnych kawałków kory mózgowej:-) ponoć przez całe życie
wykorzystujemy tylko niewielką część zasobów naszego "twardego dysku". (nie
szkoda te puste ścieżki do piachu zabierać?).
Nie ma wybrańców i reszty świata.

> Pozdrawiam znużony Ja...cki

A co żona ma z tym wspólnego?:-))))

Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

83. Data: 2003-07-03 09:54:06

Temat: Re: Saletra amonowa a trawnik
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:bdvlrv$9aj$1@nemesis.news.tpi.pl Too Old
<jkch1@nie_chce_spamu_pnet.pl> napisał(a):
>
> Hmm.Jesli dobrze pamiętam to związki organiczne kiepsko
> przechodzą przez błony komórkowe,ale jest to możliwe w inny
> sposób poprzez ,no zapomiałem .......:-) coś w stylu wakuoli .

Hejka. Trwałem sobie w stanie błogiej nieświadomości, że rośliny oprócz
węgla, tlenu i wodoru pobieranych w postaci CO2 i H2O oraz tlenu
atmosferycznego odżywiaja się pierwiastkami mineralnymi, które pobierają z
gleby za pomocą systemu korzeniowego. Nawet udane próby nawożenia dolistnego
roślin nie wytrąciły mnie z błogostanu. ;-) Dopiero jak wyczytałem, co
wypisują producenci tzw. naturalnych nawozów dolistnych, które zawierają
białka z alg i inne substancje organiczne, zacząłem się zastanawiać, czy
roślina potrafi przyswoić (wchłonąć) aż tak dużą cząsteczkę jaką jest
złożone białko. I czy czasem producenci tych kolorowych preparatów nie
wykorzystują mody na ekologię by znaleźć niszę rynkową dla swoich towarów.
Generalna zasada jest taka, że dla roślin związki organiczne mogą być
dostępne dopiero po ich mineralizacji a więc ich rozkladzie na proste
związki nieorganiczne. Ale zastanowienie budzi następujące zdanie: "Azot
wielkocząsteczkowych związków organicznych, takich jak białka i kwasy
nukleinowe, jest w zasadzie niedostępny dla roślin wyższych". To "w
zasadzie" oznacza, że są wyjątki i istnieje jakaś możliwość przyswajania
białek. I to mnie męczy. :-)
Pozdrawiam zbyt długo Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

84. Data: 2003-07-03 10:02:15

Temat: Re: Saletra amonowa a trawnik
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Boletus,
> :)teraz jestem pewien, że masz gospodarstwo rolnicze, lub pracujesz na
roli.
> A ogród masz przy nim? czy tylko teoretycznie?

> Pozdrawiam
> p...@r...pl

Masz coś do rolników? Bez ich ciężkiej pracy
opadłbyś z sił,schudł i ostatecznie wykorkował.

Ty masz ogród, ale wiedzą na grupie nie błyszczysz.

Pozdrawia boletus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

85. Data: 2003-07-03 10:06:17

Temat: Re: Saletra amonowa a trawnik
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Coś faktycznie masz kompleksy PRLowe,
>
> Pozdrawiam
> p...@r...pl

A co, tatuś był sekretarzem,że tak bronisz
minionej epoki?

Pozdrawia boletus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

86. Data: 2003-07-03 10:35:11

Temat: Re: Saletra amonowa a trawnik
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dziadek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:be181t.3vvqqcj.1@news.Dziadek.priv.pl...
> Dirko napisał(a):
>
>
> Ale zastanowienie budzi następujące zdanie: "Azot
> > wielkocząsteczkowych związków organicznych, takich jak białka i kwasy
> > nukleinowe, jest w zasadzie niedostępny dla roślin wyższych". To "w
> > zasadzie" oznacza, że są wyjątki i istnieje jakaś możliwość
> > przyswajania białek. I to mnie męczy. :-)
>
> Nie męcz się - np Ameba otacza drobinę białka i je je (trawi) sobie
> powolutku aż do skutku.

Wprawdzie amebę i jej nibynóżkami (a może to był pantofelek?) przesładowano
mnie w szkole, ale nic z tego nie pamiętam - czy ameba jest rośliną wyższą?

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

87. Data: 2003-07-03 10:37:17

Temat: Re: Saletra amonowa a trawnik
Od: "Dziadek" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dirko napisał(a):

Ale zastanowienie budzi następujące zdanie: "Azot
> wielkocząsteczkowych związków organicznych, takich jak białka i kwasy
> nukleinowe, jest w zasadzie niedostępny dla roślin wyższych". To "w
> zasadzie" oznacza, że są wyjątki i istnieje jakaś możliwość
> przyswajania białek. I to mnie męczy. :-)
> Pozdrawiam zbyt długo Ja...cki

Nie męcz się - np Ameba otacza drobinę białka i je je (trawi) sobie
powolutku aż do skutku.
--

Pozdrawiam ciepło, Dziadek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

88. Data: 2003-07-03 10:46:24

Temat: Re: Saletra amonowa a trawnik
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:be181t.3vvqqcj.1@news.Dziadek.priv.pl Dziadek
<d...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Nie męcz się - np Ameba otacza drobinę białka i je je (trawi) sobie
> powolutku aż do skutku.

Hejka. :-( Dręczę się dalej, bo jak słusznie zauważyła Basia, ameba nie
jest rośliną wyższą. Nie jest wogóle rośliną. To źwierzątko. ;-)
Pozdrawiam upalnie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

89. Data: 2003-07-03 10:50:29

Temat: Re: Saletra amonowa a trawnik
Od: "Dziadek" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Basia Kulesz napisał(a):

> Użytkownik "Dziadek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:be181t.3vvqqcj.1@news.Dziadek.priv.pl...
>> Dirko napisał(a):
>>
>>
>> Ale zastanowienie budzi następujące zdanie: "Azot
>>> wielkocząsteczkowych związków organicznych, takich jak białka i
>>> kwasy nukleinowe, jest w zasadzie niedostępny dla roślin wyższych".
>>> To "w zasadzie" oznacza, że są wyjątki i istnieje jakaś możliwość
>>> przyswajania białek. I to mnie męczy. :-)
> >
>> Nie męcz się - np Ameba otacza drobinę białka i je je (trawi) sobie
>> powolutku aż do skutku.
>
> Wprawdzie amebę i jej nibynóżkami (a może to był pantofelek?)
> przesładowano mnie w szkole, ale nic z tego nie pamiętam - czy ameba
> jest rośliną wyższą?
>
> Pozdrawiam, Basia.

Dirko pisze ( i słusznie) że białka nie są dostępne dla organizmów wyższych
( wpostaci nie rozłożonej) a Ameby to właśnie organizmy najprostrze i to
potrafią, a niech im tam. Gdyby np nie najprostrze organizmy to by
przeżuwacze nie mogły trawić błonnika, po prostu trawy, ale to już nie ta
grupa i temat.

--

Pozdrawiam ciepło, Dziadek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

90. Data: 2003-07-03 11:06:14

Temat: Re: Saletra amonowa a trawnik
Od: "Dziadek" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dirko napisał(a):

>> Nie męcz się - np Ameba otacza drobinę białka i je je (trawi) sobie
>> powolutku aż do skutku.
>
> Hejka. :-( Dręczę się dalej, bo jak słusznie zauważyła Basia,
> ameba nie jest rośliną wyższą. Nie jest wogóle rośliną. To
> źwierzątko. ;-) Pozdrawiam upalnie Ja...cki

Zgadza się, oczywiście, teraz rozumiem że chcesz poznać te wyjątki co wśród
organizmów wyższych przyswajają białka a nie obchodzą Cię organizmy każde co
to potrafią. Nie pisałem że ameba to roślina, cały czas chodzi (przynajmniej
mnie) o organizmy wyższe a nie tylko o rośliny. Bez pał litra nie
rozbieriosz, jak mawiali Ameryklanie, albo bez literatury a nie mam ochoty
teraz ani na jedno ani na drugie. Ktoś to pewnie wyjaśni.

--

Pozdrawiam ciepło, Dziadek