Data: 2001-09-12 15:42:22
Temat: Odp: Samotność Chrystusa
Od: "Beniamin" <b...@s...mimuw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Co Ty nie powiesz? Taaaka rewelacja. :)))
No uprzejmy to Ty nie jesteś. Braki w swej wiedzy i umiejętności
pociągnięcia wątku lub wytłumaczenia się pokrywasz drwiną - wybacz...
niedojrzałe to.
> Jesli potrzebujesz figur, obrazow lub innych przedmiotow
> (np krzyzy, lub drzew czy gor) aby czcic (czyli np modlic sie)
> cos co nazywasz bogiem, jesli padasz na kolana przed
> takimi 'konstrukcjami' (np oslami i figurka dziecka na sianie
> w szopie) modlac sie (i kierujac sie przy tym do elementow
[ciach]
no to chyba nie czytałeś uważnie przedpiścy, odpisujesz jakby sam sobie, na
poparcie swoich argumentów piszesz jeszcze raz to samo - ciekawa taktyka.
Jestem chrześcijaninem i chciałbym mieć w domu coś takiego... wdziałem takie
coś w kaplicy u Fanciszkan na Górze Św. Anny - krzyż, pusty, z samymi
gwoździami...symbol tego, że to ja powinienem się tam znaleźć za moje
świństwa, a nie Jezus Chrystus, który stał się mi podobny oprócz grzechu
(winy)... pamiętałbym o tym miejscu i o Nim, przypominał sobie, że On umarł
i zmartwychwstał za mnie - grzesznika, całkowicie za free i mimo tego, że
przez lata miałem Go "głęboko" - i przypominałbym sobie w chwilach gdy taki
jamnik albo inny wpieniłby mnie na maks i chciałbym dać mu w dziób, albo
gdybym chciał rozwalić łeb temu terroryście, który zainicjował nieszczęścia
ostatnich dni w USA - faktycznie, jestem zdewociały, zidiociały i zupełnie
nie wiem po co mi taki krzyż, dla próżnego wywyższania drewna miałbym go w
domu, bo głupi jestem i Pisma nie znam...
> to jest to praktyka _zakazana_ przez Boga
> m.in. w _dekalogu_ (prawdziwym, bo ten propagowany
> przez kk to synkretyczna podroba).
A możesz rozwinąć i udowodnić? Jeśli chcesz się odwołać do "Strażnicy" lub
tego typu publikacji to daruj sobie, ok? Poza tym polecam www.mateusz.pl
a nuż znajdziesz tam coś zaskakującego...
pozdrawiam
Beniamin
|