Bez wątku i sensu nie czytać! Śmietnik

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-07-18 07:49:11

Temat: Bez wątku i sensu nie czytać! Śmietnik
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

I tak wiem, że przeczytacie : )

W ramach nie zaśmiecania grupy wątek
na śmieci poranne.

ekologicznie będzie!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-07-18 08:10:02

Temat: Odp: Bez wątku i sensu nie czytać! Śmietnik
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik eTaTa do eTaTy wali takie schematy.

Ludzie! Ale mnie zakręciło.
Noc przy komputerze i czuję się jak naćpany.
Aż mi w uszach dzwoni.

Kawa chlupie w brzuchu.
Czy to aby była kawa?

Jak można siebie samego splonkować?

Wczoraj w miarę zakręcony człowiek.
Dziś nie może zamknąć powiek

Ocho! zaczyna mi się ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-19 13:43:08

Temat: Odp: Bez wątku i sensu nie czytać! Śmietnik
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzień kolejny wszystkich witam

w śmietniku?

Dobre miejsce do powitań.
Nie zaśmieca grupy

pozdry
eTaTa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 07:00:31

Temat: Odp: Bez wątku i sensu nie czytać! Śmietnik
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dzień kolejny wszystkich witam
>
> w śmietniku?
>
> Dobre miejsce do powitań.
> Nie zaśmieca grupy
>
> pozdry
> eTaTa

Jak wyżej i dziś witam!
Dzień się zapowiada dramatycznie!
Ale płakać będziemy wieczorem ; (
eTaTa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 09:53:16

Temat: Odp: Bez wątku i sensu nie czytać! Śmietnik
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

O jak fajnie
mam swój własny prywatny wątek )o} |
----------------------------------- )0}>|
Co to ja chciałem?
Aha fajną stroniczkę mają psychiki
nawet nie wiedziałem, o cho cho jak fajną
tylko mało linek do konkretów
i nie wiem kto to klepie bo same skróciaki w redakcji

Eksperyment ich nie zainteresował.
Czemu?
A cholera wie : )
Ale to śmieszne , że te mamki i tatki przeniosły
swoje smarkające bachory do internetu
i swoje kawiarniane dysputy na ekrany
to postęp!

Ciekawe jak oni się tam zapładniają?
Listem poleconym czy też emailem?

Może czas na stary dobry pomysł
z samogwałcącym komputerem
tylko gdzie ja mam te notatki?

Oj starzejesz się ...

Tak przy okazji czy "wątek" nie pachnie jak "smrodek"?

Rany po co mi tyle pytań codziennie?
o kurde znów pytanie.

Zaraźliwe klawiatursko!
Czas zrobić coś mądrego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 17:32:21

Temat: Odp: Bez wątku i sensu nie czytać! Śmietnik
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Olał eksperyment
socjologiczne dumania niech się męczą
tylko mania wstydliwie podjęła wyzwanie
no i oczywiście na tym koniec

Ciekawe czemu tak cichcem przeszli nad "feromonami zła"?
Sami potwierdzają - magiczne zdarzenia
psychiką je interpretują, a do sedna nie chcą dojść : (

Pewnie to po za ich percepcją
lub tak proste że nie było warto : )

A aaaa, już wiem do klubu nie nalezę!
Do grajdołka, należeć mi się nie chce

ciekawe też, że power nie potrzebuje już odpowiedzi : (
Pewnie ma własną twardą koncepcję
i zniżać się nie chce, też dobrze
nie lubię stukotu koron o posadzkę!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 17:46:56

Temat: Re: Bez wątku i sensu nie czytać! Śmietnik
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9j8kvs$dr3$3@news.onet.pl...
> Ale płakać będziemy wieczorem ; (
> eTaTa

płaczesz?

--
pozdrawia
Valérie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 23:18:55

Temat: Odp: Bez wątku i sensu nie czytać! Śmietnik
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Valérie zauważyła łzy

> płaczesz?

No tak na wszelki wypadek :.....{o
Ktoś nad ludem zapłakać musi,
a teraz chętnych jak na lekarstwo ; (

No i wynoś się z mojego kącika samotności : )
Coś tu wlazła? Śledzisz mnie?
To człek już sobie w samotności poklepać nie może?

pozdry
eTaTa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-21 07:00:23

Temat: Odp: Śmietnik - td.- Poddawanie się wykorzystaniu
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzień się zapowiada paskudnie zresztą jutrzejszy też.
Ciekawe jak się skończy

W ramach "pomóż" - daję się wykorzystać do pomalowania
kuchni i pokoju.
Cały dzień będę bawił się w malarza ; )
Tak to jest jak człowiek się pochwali, że coś potrafi ; )
Ta artystyczna praca powinna mnie uduchowić!
Ale coś czuję... Duch będzie miał zakwasy wieczorem ; (

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-22 00:53:10

Temat: Odp: Śmietnik - td.- Poddawanie się wykorzystaniu
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zakwasów mój duch i ciało nie ma.
Trochę żal opuszczonego eChild.
Ale miałem rozwinąc temat.

Nie moge znaleźć rozwiązania moją koncepcją,
ciągle mi sprawę psuje, czynnik emocjonalny.
Poza radością, strachem, obojętnością,
nie mogę zinterpetować pozostałych.
Choć potrafię je nazwać. I rozumiem ich znaczenie.
Jednak wymykają mi się z argumentacją.

Śmieszne. Jak myślałem o dzisiejszym wydarzeniu
cały czas zaprzątały mi głowę relacje.
Dlaczego się zgodziłeś? Czy to lubisz,
Czujesz się wykorzystany?Odzczuwasz satysfakcję?
itd

a teraz zaprząta mi mózg myśl Jak? Jak do tego procesu doszło?
Wyjaśnienia psycho i socjo (a tym bardziej magi poezji),
w żaden sposób nawet nie zbliżają się do tematu.
To pięne opowieśći literackie, o prostym procesie.
Przełożenie języka faktów na język prosty istot prostych.

Przypominam sobie od czego kiedyś wyszedłem.
"Myślę więc jestem"
To cała podstawa. Do której dzisiaj powoli docieram.
Tylko daleko jej do znanych mi interpretacji popularnych, a nawet naukowych.
To nie początek. To nie samochwała.
To? To podstawa początku, trwania i końca!
Z tego tak właściwie prostego faktu - człek czerpie
tworząc swe mity. Potrzebne przeciętnemu osobnikowi.
Ale czy mnie?

Oczywiście nie powinienem negować postaw, sposobów i zasad.
Lecz tu mnie one nie interesują. Tu wszystko upraszcza się do procesu.
Sposobu i odpowiedzi na pytanie JAK? A nie dlaczego?

Wszystko powoli sprowadza się do zamknięcia w dziale fizjologia
Platon - fizjolog?
O ty opętany diable przez diabła ( czyli do kwadretu)
herezyje!
Zawsze mogę zwalić na literówki : )

A jednak nawet stare powiedzonko
"czego się nauczysz tego ci nikt nie odbierze"
(przypominane sobie w najdziwniejszych i najtrudniejszych sytuacjach)
Nawet ono pokazuje cały proces jako wyzbyty z otoczki mistyfikacji.
Żeby miec "gwarancję wiekuistą", przy możliwościach
i szybkości mojego mózgu , to jakieś czterdzieści lat!
Umrę świadom. No dobra. Ok. I co dalej?
Przekaże ? Komu? Jednej? Pięciu?
Co to zmienia? Nic.
I tu powinna zaistnieć paranoja w najlepszym wydaniu.
eTaTa I na Papierza!
Wracaj na ziemię eTaTa!
Coś ci zaszwankowało, to się da uleczyć, może prozaczka?
Wszystko znów mechanika, chemia, fizyka i ... fizjologia!

Coś co jest już proste, nagle zwala się stosem prostych pytań,
doświadczeń, potwierdzeń. I znów ta myśl: działaj, nie kombinuj!

Działaj działaj, a zaplecze? Tyle pierdół potrzeba.
Tyle literatury do sprawdzenia. I po co?

To się kurna połóż! No i leżę. Ale cóż z tego?
Jeśli myśli nie po dupie Maryny tylko po mózgu.
2- miesięcznika, 6-ciomiesięcznika, 12- to miesięcznika.
Aż mylą mi się miesięczniki z tysięcznikami
Błogi nastrój morza. Jacht. I wreszcie dupa Maryny : )
Zasypiam.

Ps Mam nadzieję, że żadna Maryna nie jest obrażona, że zasnąłem : )
Ale to dopiero rano.