Data: 2002-05-06 09:56:24
Temat: Odp: Takie dwa sobie nabyłem...
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:ab5jdj$9or$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
> news:ab5ger$jq6$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> >
> > A to dlaczego? Postynnik zimuje całkiem nieźle, choć pod przykryciem -
>
> Ten postynnik to eremerus bungei??? Co to wogóle jest? Bo tylko obrazek na
> opakowaniu widziałem. :-))) Tak samo ta spreklia.
> Są gdzieś w sieci jakieś obrazki tego???
Pewnie są. Wrzuć łacinę do wyszukiwarki (www.google.com...)
Pustynnik to eremerus, przy czym wyrasta toto dość wysoko (od 1,20 m wzwyż,
w zależności od warunków), generalnie NIE jest to winorośl:), ale bylina,
bardzo okazała i dekoracyjna, o charakterystycznym, rozgwiazdowym kłączu i
igłowatym, kłosowatym kwiatostanie (biały, żółty, różowy itp. ).
>
> > większy kłopot z ewentualnym wygniwaniem (sadzić w przepuszczalną
ziemię,
> > najlepiej z przyzwoitym żwirowym drenażem i w pełnym słońcu!). Natomiast
> > sprekelia faktycznie raczej albo do wykopywaina, albo do uprawy
> > "parapetowej".
>
> Pal sześć zimę. Parę dni temu to posadziłem. Jest szansa na to by kwitły w
> tym roku???
Zależy, jak duże były te kłącza i cebule. Co do sprekelii nie mam zdania.
Jeśli pustynnik miał "tłusty" pąk (ro w samym środku gwiazdy), a same kłącze
miało tak z 20 cm średnicy, to powinien zakwitnąć.
O ile pamiętam, to pustynnik tani nie jest, więc co do tej zimy, to zacznij
się może zastanawiać. Zawsze możesz po kwitnieniu wykopać, jak zaschnie.
Pozdrawiam, Basia.
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
>
>
>
|