Data: 2003-03-10 08:16:48
Temat: Odp: Tozsamosc kasztana
Od: "Ktarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ewa Szczę?niak <e...@b...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...17.
1.38...
> "agrest" <n...@y...co.uk> wrote in news:b4fbgn$q48$1@foka.acn.pl:
>
>
> Jak jest cale zielone i do tego ma czulki, to sprawa jasna...
>
> A czy te liscie to sa na jednym poziomie, tworzac taki jakby parasol?
> Bo kiedys slyszalam nazwe "kasztan" na tego smierdziela z obrazkowatych,
co
> to oddzielnie kwiat, a potem wlasnie taka parasolka. Tylko zabijcie, ale
> nie moge sobie tego nazwy przypomniec... To chyba Basia kiedys rozdawala,
> nie uprzedzajac o mocy zapachu..
Sauromatum guttatum. Śmierdzi okrutnie sama się przkonałam w tym roku.Tylko,
że ono ma jedną łodygę z liściem. A ten kasztan ma "siedem odstajacych na
boki glalazek". Ja się poddaję nie mam pojęcia co to jest. Choć ta bulwa
kojarzy mi się z awokado
Pozdrawiam, Kaśka
>
|