> > - mam silne "drgawy" jak wyczuwam w pobliżu kogoś tak toksycznego jak
> > Nawrocka - i to bardzo dobrze mi służy. Gdyby Nawrocka miała taki sam
wektor
> > na siebie samą (na swoje pieprzenie) to do końca życia nie miała by
> > depresji.
>
>
> W takim razie napisz, dlaczego kilka rządków znaków na ekranie wywołują
> w Tobie silne "drgawy" - i z przewidywalnością prostackiego automatu
generujesz
> kolejną porcję gówna. Z drugiej strony dziwisz się, że jakieś Twoje teksty
> popsuły komuś nastrój na całą niedzielę. Potrafisz wyjaśnić tą
sprzeczność?

- a czy Ty potrafisz wyjaśnić tą sprzeczność, kiedy facet goni autobus,
wścieka się jak mu ucieknie, autobus jest najważniejszą rzeczą na świecie -
a po przejechaniu kilku przystanków najważniejszą rzeczą na świecie staje
się wyjście z tego samego autobusu?

-albo taką sprzeczność: facet kupuje gazetę w drodze do pracy a idąc z
powrotem nie kupuje gazety. Mi to wygląda to na przypadkowe zachowania
jakiegoś świra, który sam nie wie o co mu chodzi.

> Nie zgadłeś, niczego nie odrzucam. Widocznie nie jestem normalnym
> człowiekiem. Jednak w przypadku M.N. powtarzasz się strasznie
> i przynudzasz.

- to są tylko moje odpowiedzi na jej listy.

> Że tak powiem w Twoim ulubionym stylu - gówno
> mi to daje. O niebo ciekawsza była Twoja wypowiedź w wątku
> "Fobie i lęki". Mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy dyskusji, chyba
> że zafiksujesz się do reszty na swojej autoterapii.

- jeśli ktoś coś odpowie i będę mieć coś sensownego do dodania to być może
coś jeszcze napiszę...