Wykład - "Odporność roślin"
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-07-09 15:39:35
Temat: Re: Wykład - "Odporność roślin"Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
W wiadomości news:begj2g$2rqd$1@news2.ipartners.pl Agnieszka
Walesiak<a...@w...pl> napisał(a):
>
> Ooooooooooooooo, to bardzo ciekawe.
> Czy mozna prosic o rozwiniecie tego wlasnie akapitu?
>
Hejka. Odporność rośliny wyraża się nie tylko genetycznie zakodowaną,
dziedziczoną zdolnością do obrony przed fitofagami, istniejącą niejako
niezależnie od ich obecności. Podstawą odporności jest zdolność do
indukowania obrony w momencie zaatakowania rośliny. Stres, jakiego doznaje
roślina w momencie, gdy zostaje zaatakowana, wywołuje reakcję obronną
polegającą na uruchomieniu produkcji związków czyniących substancje
pokarmowe zawarte w roślinie nieodpowiednimi dla fitofaga. Roślina
syntetyzuje wtedy garbniki, polifenole i inne fitoaleksyny, dzięki którym
pokarm roślinny staje się niesmaczny, mało pożywny, trudno strawny lub w
niewielkim stopniu asymilowalny.
Opisane zmiany następują nie tylko w roślinach zaatakowanych, ale także
w roślinach rosnących w pobliżu, które reagują na sygnały wysyłane przez
rośliny porażone, albo przez szkodniki i zmieniają swój metabolizm. Zjawiska
te obserwowano badając dęby, wierzby, bawełnę, przy czym na te sygnały
reagowały nie tylko rośliny własnego gatunku, ale także rośliny innych
gatunków, i to w dość znacznym promieniu, do 60 m. Nie można w związku z tym
nazwać tych substancji feromonami.
Pozdrawiam słonecznie Ja...cki
P.S. Niektóre specyficzne substancje (o silnych właściwościach toksycznych i
mutagennych) zawarte w roślinach (poliacetyleny, furanokumaryny, chinony,
beta-karboliny) mają zdolność uwrażliwiania owadów na światło.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
12. Data: 2003-07-09 16:57:39
Temat: Re: Wykład - "Odporność roślin"Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:behd13$o3f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> P.S. Niektóre specyficzne substancje (o silnych właściwościach toksycznych
i
> mutagennych) zawarte w roślinach (poliacetyleny, furanokumaryny, chinony,
> beta-karboliny) mają zdolność uwrażliwiania owadów na światło.
A uwrażliwianie człowieka na porażenie słoneczne - dziurawiec, ruta - coś na
ten temat? Jak bardzo jest to niebezpieczne i w jakiej postaci (dotyk,
zjadanie).
Bo jakoś owadami i tym, czy są wrażliwe na żarówkę czy na diodę to się
przejmować nie mam zamiaru:-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-07-09 19:07:47
Temat: Re: Wykład - "Odporność roślin"Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
W wiadomości news:behhn5$bas$1@nemesis.news.tpi.pl Basia Kulesz
<b...@i...pl> napisał(a):
>
> A uwrażliwianie człowieka na porażenie słoneczne - dziurawiec, ruta - >
cośna ten temat? Jak bardzo jest to niebezpieczne
> i w jakiej postaci (dotyk, zjadanie).
>
Hejka. Wszystko, co ludzkie nie jest co prawda mi obce, ale w
dziedzinie zielarstwa i ziołolecznictwa się nie specjalizuję. :-) Chyba
najlepiej w tej dziedzinie orientuje się prof. Jan Cieciński. :-)
>
> Bo jakoś owadami i tym, czy są wrażliwe na żarówkę czy na diodę to
> się przejmować nie mam zamiaru:-)
>
Taki uwrażliwiony owad czmycha gdzie pieprz rośnie, bo w ten sposób
roślina go odstrasza. :-)
Pozdrawiam pomrocznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-07-09 19:54:56
Temat: Re: Wykład - "Odporność roślin"Od: j...@c...pl ("Jan P. Cieciński") szukaj wiadomości tego autora
Dnia 2003-07-09 21:07, Użytkownik Dirko napisał:
> W wiadomości news:behhn5$bas$1@nemesis.news.tpi.pl Basia Kulesz
> <b...@i...pl> napisał(a):
>>
>> A uwrażliwianie człowieka na porażenie słoneczne - dziurawiec, ruta - >
> cośna ten temat? Jak bardzo jest to niebezpieczne
> > i w jakiej postaci (dotyk, zjadanie).
>>
> Hejka. Wszystko, co ludzkie nie jest co prawda mi obce, ale w
> dziedzinie zielarstwa i ziołolecznictwa się nie specjalizuję. :-) Chyba
> najlepiej w tej dziedzinie orientuje się prof. Jan Cieciński. :-)
Dirko, dziękuję za komplement (flaszkę postawię przy okazji). Dziurawiec
zawiera substancję uczulającą skórę ludzi i zwierząt na promienie
słoneczne - hiperycynę. Po spożyciu dziurawca, (muszę podkreślić, że
picie naparów jest bezpieczne, bo hiperycyna do roztworów wodnych nie
przechodzi)zaobserwowano u koni, bydła, owiec białych oraz u ludzi
(jedynie po spożyciu nalewki lub sproszkowanego ziela)rumienie,
owrzodzenia, a nawet martwicę skóry. Szczególnie narażeni są ludzie
mający mało barwnika w skórze - blondyni, albinosi.
Ruta - zawiera furokumaryny, które zwiększają wrażliwość skóry na
promienie UV, czyli popularnie nasze kochane słoneczko. Skóra osoby,
pracującej na plantacji ruty wystawiona na słońce "łapie" dokuczliwy
stan zapalny, gojący się przez złuszczenie. Szczególnie wrażliwe są
kobiety, u których kontakt skórny albo przez drogi oddechowe może
wywołać oprócz choroby skóry nawet ciężkie ogólne zatrucie. Przypadki
takie zdarzały się współcześnie w Polsce na plantacjach zielarskich.
(według: "Zatrucia roślinami wyższymi i grzybami" pod red. M. Henneberg
i E. Skrzydlewskiej).
P.S.
Obszerniej na temat furokumaryn na mojej stronie www (Varia / Kaukaskie
barszcze).
--
Pozdrawiam, Jan
http://members.chello.pl/j.ciecinski
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-07-09 22:30:07
Temat: Odp: Wykład - "Odporność roślin"Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dirko <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:
Ciekawy wykład.
> Rośliny rosnące w warunkach naturalnych są ciągle narażone na działanie
> różnego typu stresów, zarówno spowodowanych czynnikami abiotycznymi: stres
> oksydacyjny, wodny, termiczny, radiacyjny, solny.... których nie będę
> omawiał ze względu na niewystarczającą wiedzę z zakresu funkcjonowania
> komórki roślinnej i biochemii (zainteresowanych odsyłam do "Fizjologii
> roślin" pod redakcją J. Kopcewicza i St. Lewaka, PWN W-wa 2002), jak i
> biotycznymi.
Czyli jednak sprawa odbywa się na poziomie komórki? i podawane dalej, od
komóreczki do komóreczki.
Nic nowego:-)
> garbniki, fenole i inne fitoaleksyny.
Fitoaleksyny to bardzo ciekawy dział.
np. marazminy, to te, którymi roślina zabija własne siewki (i nie tylko),
czyli działanie roślina wyższa - roślina wyższa. (był kiedyś temat o
siewkach buków).
antybiotyki - wytwarzane przez grzyby a atakujące drobnoustoje,
alkaloidy - działanie fitozwiązków na organizmy zwierzęce.
i jeszcze kilka innych.
W sumie czekałem chyba cały tydzień na coś ciekawego.
Może wreszcie się dogadamy.
Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-07-09 22:36:12
Temat: Re: Wykład - "Odporność roślin"Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
> Dirko, dziękuję za komplement (flaszkę postawię przy okazji). Dziurawiec
> zawiera substancję uczulającą skórę ludzi i zwierząt na promienie
> słoneczne - hiperycynę. Po spożyciu dziurawca, (muszę podkreślić, że
> picie naparów jest bezpieczne, bo hiperycyna do roztworów wodnych nie
> przechodzi)zaobserwowano u koni, bydła, owiec białych oraz u ludzi
> (jedynie po spożyciu nalewki lub sproszkowanego ziela)rumienie,
> owrzodzenia, a nawet martwicę skóry. Szczególnie narażeni są ludzie
> mający mało barwnika w skórze - blondyni, albinosi.
> Ruta - zawiera furokumaryny, które zwiększają wrażliwość skóry na
> promienie UV, czyli popularnie nasze kochane słoneczko. Skóra osoby,
> pracującej na plantacji ruty wystawiona na słońce "łapie" dokuczliwy
> stan zapalny, gojący się przez złuszczenie. Szczególnie wrażliwe są
> kobiety, u których kontakt skórny albo przez drogi oddechowe może
> wywołać oprócz choroby skóry nawet ciężkie ogólne zatrucie. Przypadki
> takie zdarzały się współcześnie w Polsce na plantacjach zielarskich.
> (według: "Zatrucia roślinami wyższymi i grzybami" pod red. M. Henneberg
> i E. Skrzydlewskiej).
> P.S.
> Obszerniej na temat furokumaryn na mojej stronie www (Varia / Kaukaskie
> barszcze).
>
> --
> Pozdrawiam, Jan
> http://members.chello.pl/j.ciecinski
Dziękuję.Twoje informacje przydadzą się i mnie.
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-07-09 23:12:17
Temat: Odp: Wykład - "Odporność roślin"Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Dirko <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał
> Hejka. Odporność rośliny wyraża się nie tylko genetycznie zakodowaną,
> dziedziczoną zdolnością do obrony przed fitofagami, istniejącą niejako
> niezależnie od ich obecności.
Można mniemać, że zdolność nabyta w toku ewolucji. Te, które nie potrafiły
się obronić, po prostu ginęły (jeśli oczywiście nie nadrabiały braku
odporność np. wielością nasion).
To, że "odmiany" są słabsze lub mocniejsze, wynika właśnie z wycinania, bądź
wzmacniania ekspresji genów produkujących np. fitoaleksyny w komórce.
Podstawą odporności jest zdolność do
> indukowania obrony w momencie zaatakowania rośliny. Stres, jakiego doznaje
> roślina w momencie, gdy zostaje zaatakowana, wywołuje reakcję obronną
> polegającą na uruchomieniu produkcji związków czyniących substancje
> pokarmowe zawarte w roślinie nieodpowiednimi dla fitofaga.
.... dlatego zioła zrywamy, obrywamy, ogólnie maltretujemy itd., aby wywołać
jak największy zasięg stresu.
Wielu autorów opisuje to jako "reakcja nagłej potrzeby", komórki roślin nie
wytrzymują na dłuższą metę produkcji choćby alkaloidów - przyspieszona
przemiana materii wywołuje biochemiczne w niej zaburzenia.
> Opisane zmiany następują nie tylko w roślinach zaatakowanych, ale
także
> w roślinach rosnących w pobliżu, które reagują na sygnały wysyłane przez
> rośliny porażone, albo przez szkodniki i zmieniają swój metabolizm.
Zjawiska
> te obserwowano badając dęby, wierzby, bawełnę, przy czym na te sygnały
> reagowały nie tylko rośliny własnego gatunku, ale także rośliny innych
> gatunków, i to w dość znacznym promieniu, do 60 m. Nie można w związku z
tym
> nazwać tych substancji feromonami.
Poruszałem ten temat kiedyś na szerszym forum ludzi botanicznie
utytułowanych (nie to co ja):-).
Spory były na temat czy ten "zasięg" ma źródło w zaatakowanej roślinie, czy
w atakującym patogenie, bo patogen do zaatakowanej rośliny przemierza
przecież drogę, równą co najmniej zasięgowi.
Trudno powiedzieć - nikt nie daje pieniędzy na badania, jeśli jest tak mała
szansa, że się zwrócą. Nie to co biotech:-)
> P.S. Niektóre specyficzne substancje (o silnych właściwościach toksycznych
i
> mutagennych) zawarte w roślinach (poliacetyleny, furanokumaryny, chinony,
> beta-karboliny) mają zdolność uwrażliwiania owadów na światło.
Ciekawe są też substancje uzależniające (ludzi i zwierzęta). Stąd wiele
symbioz (jak Michał pisał o Yucce; koala z eukaliptusem, człowiek z
Cannabis:-)) punktowych z udziałem organizmów wyższych.
Pozdrawiam,
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-07-10 07:17:01
Temat: Re: Wykład - "Odporność roślin"Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
>
> antybiotyki - wytwarzane przez grzyby a atakujące drobnoustoje,
>
Hejka. Chciałbym zwrócic uwagę, że omawiany temat dotyczy roślin. Grzyby
nie są roślinami. Jak podałem w wykładzie inauguracyjnym, to jest inne
królestwo, niezależnie czy nazwiemy je fungi czy mycetalia.
Pozdrawiam prostująco Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-07-10 22:02:12
Temat: Odp: Wykład - "Odporność roślin" c.d.Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Dirko <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> Hejka. Chciałbym zwrócic uwagę, że omawiany temat dotyczy roślin.
Grzyby
> nie są roślinami. Jak podałem w wykładzie inauguracyjnym, to jest inne
> królestwo, niezależnie czy nazwiemy je fungi czy mycetalia.
No tak, dla mnie fauna jest jednak jednością, nie wiem też czy istnieje
jakiś zakład botaniki, który omija grzyby.
Ale rację w tej sprawie masz.
Natomiast systematyka jest działem nauki opartym na ścisłym kodeksie
nomenklatury taksonomicznej. Są organizowane zjazdy naukowe i ustalenia na
nich podjęte są _obowiązujące_ i _niezmienne_ dla ludzi zajmujących się w
poważny sposób nauką na całym świecie. Nie wiem dokładnie kiedy był jakiś
ostatni zjazd i gdzie, pamiętam, że pierwsze próby ulepszania Linneusza
odbyły się w 1959 i 1961 w Montrealu. Aktualne i obowiązujące dla grzybów
jest Mycetalia.
Natomiast muszę poprawić to co napisałem w poście wcześniej (w trakcie
przyklejania płytek sobie poukładałem:-))):
1.roślina wyższa - roślina wyższa KOLINY
2.roślina wyższa - kiełkujące nasiona, siewki BLASTOKOLINY
3.roślina wyższa - drobnoustroje (hamowanie rozwoju) FITONCYDY
4.drobnoustroje - rośliny wyższe (hamowanie rozwoju) MARAZMINY
5.grzyby - drobnoustroje ANTYBIOTYKI
Przepraszam za błąd - to przez to, że książki leżą(?) w PKWŁ:-)))
Ale jeszcze pamiętam, że np:
-pizatyna wytwarzana przez porażony groch.
-fazeolina (Fasola/Phaseolus vulgaris)
-hydroksyfazeolina (Glycine max)
-cybuliny (Allium sativum)
A mechanizm działania dokładniej: działają na integralność błon
cytoplazmatycznych komórek patogenów, synteza w komórce wywoływana przez
elicytory (pochodzenia biotycznego i abiotycznego).
Pozdrawiam prostująco i rozszerzająco.
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-07-11 00:35:19
Temat: Re: Wykład - "Odporność roślin" c.d.Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora
"Piotr Siciarski" <p...@r...pl> wrote in message
news:bekrbq$782$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Natomiast systematyka jest działem nauki opartym na ścisłym kodeksie
> nomenklatury taksonomicznej. Są organizowane zjazdy naukowe i ustalenia na
> nich podjęte są _obowiązujące_ i _niezmienne_ dla ludzi zajmujących się w
> poważny sposób nauką na całym świecie.
Nie zartuj, Piotrze. Przeciez te ustalenia sie bez przerwy zmieniaja.
W dodatku w pewnych sprawach wsrod powaznych ludzi nie ma zgody.
A zmiany sa duze. Jesli mnie skleroza nie zawodzi, to grzyby jednak byly
kiedys zaliczane do roslin.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |