| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-04 21:20:44
Temat: Żaba a sprawa polska :))Witam!
W związku z ogromnym zainteresowaniem (tylko czemu na priva? :)) żabą
Maturany cytuję maila - odpowiedź eTaCie.
Chodzi o to, że niejaki Maturana, Brazylijczyk, biolog,
jakieś 10 lat temu wynalazł żabę. :) Odkrył, że żaba nie reaguje na RL,
tylko
na to, co jej się przedstawia na siatkówce. I tak żaba nie reaguje na
muchę,
tylko na jej ruch. I to też nie na jakikolwiek ruch, ale na ruch od
lewa do
prawa. Na ruch przeciwny i jakikolwiek inny nie reagują żaby, bo nie
jest on
odzwierciedlony na ich siatkówce.
To Maturanę skłoniło do zastanawiania się nad naszym odbiorem RL. I
doszedł
do wniosku, że każdy ma swoją własną mapę poznawczą, w związku z czym
nic
nie istnieje obiektywnie. Komunikacja natomiast jest konfrontacją
tychże
map. Ucząc się języka przyjmujemy reguły tworzące złudzenia, język jest
narzędziem konstruowania świata i na to konstruowanie jesteśmy stale
skazani.
To odkrycie ;-) dla terpaii systemowej miało przełomowe znaczenie.
Ponieważ
terapeuta stał się częścią tego systemu, a nie cząstką odrębną, a to z
kolei
wniosło zupełnie inną jakość do terapii rodzin, i terapii w ogóle. I
takie
znaczenie ma żaba dla światowej psychologii. ;-)
Serdeczności!
Daga
--
Wszystko polega na tym, czego się w życiu szuka i co uważa za
najważniejsze. /David Herbert Lawrence/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-05 05:41:42
Temat: Re: Żaba a sprawa polska :))
Użytkownik "Daga Gorczyńska" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9n3gjv$t0t$1@news.onet.pl...
> Witam!
>
> W związku z ogromnym zainteresowaniem (tylko czemu na priva? :)) żabą
> Maturany cytuję maila - odpowiedź eTaCie.
>
> Chodzi o to, że niejaki Maturana, Brazylijczyk, biolog,
> jakieś 10 lat temu wynalazł żabę. :) Odkrył, że żaba nie reaguje na RL,
> tylko
> na to, co jej się przedstawia na siatkówce. I tak żaba nie reaguje na
> muchę,
> tylko na jej ruch.
To, ze zaba widzi tylko poruszajace sie obiekty jest znane znacznie dawniej
niz 10 lat!
> I to też nie na jakikolwiek ruch, ale na ruch od
> lewa do
> prawa. Na ruch przeciwny i jakikolwiek inny nie reagują żaby, bo nie
> jest on
> odzwierciedlony na ich siatkówce.
>
Tego nie wiedzialem.
> To Maturanę skłoniło do zastanawiania się nad naszym odbiorem RL. I
> doszedł
> do wniosku, że każdy ma swoją własną mapę poznawczą, w związku z czym
> nic
> nie istnieje obiektywnie. Komunikacja natomiast jest konfrontacją
> tychże
> map. Ucząc się języka przyjmujemy reguły tworzące złudzenia, język jest
> narzędziem konstruowania świata i na to konstruowanie jesteśmy stale
> skazani.
Mysle, ze nie ma to duzego znaczenia. Jesli widze swiat, jesli inni tez
jakos go widza, jesli mozemy wymieniac informacje na temat swiata
"zewnetrznego" wzgledem nas, czyli konfrontowac nasze mapy - to tak jakby
ten swiat zewnetrzny istnial. Dlatego zastanawianie sie nad jego
obiektywnoscia lub subiektywnioscia nie ma wiekszego sensu.
> To odkrycie ;-) dla terpaii systemowej miało przełomowe znaczenie.
> Ponieważ
> terapeuta stał się częścią tego systemu, a nie cząstką odrębną, a to z
> kolei
> wniosło zupełnie inną jakość do terapii rodzin, i terapii w ogóle. I
> takie
> znaczenie ma żaba dla światowej psychologii. ;-)
Mysle, ze chwytam o co chodzi (intuicyjnie), ale byc moze sie myle.
Prosze o dopisanie jeszcze paru slow wyjasnienia.
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 08:37:11
Temat: Re: Żaba a sprawa polska :))
Użytkownik "Rinaldo" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3b95bd9d@news.vogel.pl...
>
>
> Mysle, ze nie ma to duzego znaczenia. Jesli widze swiat, jesli inni tez
> jakos go widza, jesli mozemy wymieniac informacje na temat swiata
> "zewnetrznego" wzgledem nas, czyli konfrontowac nasze mapy - to tak jakby
> ten swiat zewnetrzny istnial. Dlatego zastanawianie sie nad jego
> obiektywnoscia lub subiektywnioscia nie ma wiekszego sensu.
>
ma bardzo duzy
bo myslac ze widzisz swiat obiektywnie zakladasz ze nie mozesz sie mylic
przy odbiorze subiektywnym wszyscy moga miec racje, a tym samym wszyscy moga
sie mylic
rozumiejac swoje subiektywne postrzeganie swiata rozumiesz postrzeganie
innych
rozumienie prowadzi do braku konfliktow np
parmi
> > To odkrycie ;-) dla terpaii systemowej miało przełomowe znaczenie.
> > Ponieważ
> > terapeuta stał się częścią tego systemu, a nie cząstką odrębną, a to z
> > kolei
> > wniosło zupełnie inną jakość do terapii rodzin, i terapii w ogóle. I
> > takie
> > znaczenie ma żaba dla światowej psychologii. ;-)
>
> Mysle, ze chwytam o co chodzi (intuicyjnie), ale byc moze sie myle.
> Prosze o dopisanie jeszcze paru slow wyjasnienia.
>
> Rinaldo
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 09:05:17
Temat: Re: Żaba a sprawa polska :))
Rinaldo wrote:
> Mysle, ze nie ma to duzego znaczenia. Jesli widze swiat, jesli inni tez
> jakos go widza, jesli mozemy wymieniac informacje na temat swiata
> "zewnetrznego" wzgledem nas, czyli konfrontowac nasze mapy - to tak jakby
> ten swiat zewnetrzny istnial. Dlatego zastanawianie sie nad jego
> obiektywnoscia lub subiektywnioscia nie ma wiekszego sensu.
...ma, bo wlasnie proces komunikacji to obiektywizacja rzeczywistosci.
dopoki nie ma komunikacji - nie ma obiektywizmu...
--
Anna
-- http://mitica.w.interia.pl
'uroczyscie zapewniam, ze zrodzilam sie z powietrza
mozna mi palic swieczki zezwalam uprzejmie
ale niech nikt nie mówi: spoczywaj w pokoju'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 09:08:33
Temat: Odp: Żaba a sprawa polska :))
Użytkownik Daga Gorczyńska
Przysłała i dziękuję
Poprostu wygenerowało mi się, że tak musi być
ale sobie źródła nie znalazłem.
Wiadomo wszystko już było,
a ja tych potwierdzeń szukam stale.
Kurna! zebrałby to kto do kupy!
Mnie bardziej interesuje potwierdzenie
badaniami nad człowiekiem nie nad żabą :-))
No, ale lepsza, żaba w garści...
Poczekam, aż Rinaldo coś wygeneruje :-)
Może mu bakterie w tej latarce wystarczą :-))
Bo się chłop w lesie zgubi!
A co byście powiedzieli na zebranie do kupy
czynników oddziaływujących na człowieka?
Może macie jakieś opracowanko pod ręką?
Nawet jestem skłonny jakoś graficznie to przedstawić.
eTaTa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 09:43:39
Temat: Re: Żaba a sprawa polska :))
eTaTa - eChild <e...@p...onet.pl> w artykule
news:9n4pvr$385$1@news.onet.pl pisze...
[o żabie]
> Poprostu wygenerowało mi się, że tak musi być
> ale sobie źródła nie znalazłem.
Nam to podał wykładowca jako ciekawostkę na warsztatach z terapii
systemowej. W każdym razie potem już mniej więcej to samo znalazłam w
książce wydanej przez GWP w serii Prezentacje. "W cztery oczy - rozmowy
z twórcami terapii rodzin, Haley, Erickson, Szasz, Minuchin, Maturana
[ten od żaby - przyp. Daga], Madanes, Satir". Książkę napisał Richard
Simon i dostępna jeszcze jest w Empikach na pewno. Polecam gorąco. :)
Jeśli o Maturanę idzie, to jednym zdaniem chyba też wspomniano o nim w
Psychoterapii pod redakcj Lidii Grzesiuk, zdaje się. Ksiązkę też
polecam. :) Wydało ją PWN w 1995, nie wiem, czy była wznawiana.
Takie były moje źródła wiedzy o żabie. :)
BTW - te źródełka polecam Rinaldowi w celu poszerzenia wiedzy o żabie,
bo o nie pytał. :) A Maturana odkrył to właśnie jakieś 10 lat temu,
jesli nie dawniej, bo i mniej więcej na ten czas datuje się rozkwit
terapii rodzin, zwłaszcza systemowej.
> Wiadomo wszystko już było,
> a ja tych potwierdzeń szukam stale.
> Kurna! zebrałby to kto do kupy!
Co zebrał do kupy? I co wiadomo już było? Jakoś za Tobą nie nadążam. :)
>
> Mnie bardziej interesuje potwierdzenie
> badaniami nad człowiekiem nie nad żabą :-))
Nad człowiekiem...hm... ludzie zasadniczo inaczej postrzegają muchę niż
żaba. :) Więc podobne badania były jedynie prowadzone nad mapami
poznawczymi, ale to już zupełnie insza inszość i nie jestem w stanie
przytoczyć teraz odpowiedniej literatury. :(( Poza podręcznikami do
psychologii poznawczej, rzecz jasna. Myślę, że sporo do powiedzenia w
tej kwestii miałby np. Edward Nęcka.
>
> No, ale lepsza, żaba w garści...
> Poczekam, aż Rinaldo coś wygeneruje :-)
Ja też. :)))
> A co byście powiedzieli na zebranie do kupy
> czynników oddziaływujących na człowieka?
> Może macie jakieś opracowanko pod ręką?
Czynniki oddziałujące na człowieka?? To jak porywanie się z motyką na
słońce! Łatwiej nazwać to, co nań nie oddziałuje, jeśli coś takiego
istnieje w ogóle...
Pozdrawiam,
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 10:27:53
Temat: Odp: Żaba a sprawa polska :))
Użytkownik Daga Gorczyńska
> Takie były moje źródła wiedzy o żabie. :)
Fajowo i dzięki
Jakbyś coś o ssaku słyszała, to daj cynk.
> Co zebrał do kupy? I co wiadomo już było? Jakoś za Tobą nie nadążam. :)
Sam nie nadążam :-))
Ale patrz niżej
V
> Czynniki oddziałujące na człowieka?? To jak porywanie się z motyką na
> słońce! Łatwiej nazwać to, co nań nie oddziałuje, jeśli coś takiego
> istnieje w ogóle...
Mnie zajmuje tylko łeb, ale oczywiście masz rację :-)
Mnie raczej chodzi o wizualizację, by łatwiej się w tym połapać.
Co komu po wizualizacji w moim mózgu? - Nic :-(
A nie chcąc mi się biegać z łopatką i nakładać po troszeczku :-)
Ponadto w logikę, to wtedy można ująć. Prościej pokazać paluszkiem.
Może trochę czarów by znikło?
I łatwiej się wątkować :-) (linkować)
pozdry
eTaTa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 11:25:12
Temat: Re: Żaba a sprawa polska :))
eTaTa - eChild w news:9n4pvr$385$1@news.onet.pl...
(...)
> Nawet jestem skłonny jakoś graficznie to przedstawić.
A'propos...;))
Nieśmiało przypominam (choć nie wątpię), o planie/mapce jakie
szanowny był uprzejmy obiecać w związku ze spotkaniem K2001.
Na spotkaniu tym wiele dylematów bez wątpienia rozwiązać się da
pod warunkiem, że zainteresowani tam dotrą, a więc...
Dawać tu plan dojazdu na K2001 - do psphome!!!:)
Tym bardziej, że to właśnie we wrześniowej edycji serwisu powinien
się on ukazać a ta planowana jest już na TEN PONIEDZIAŁEK!:)
> eTaTa
--
serdeczności
Allfređ
~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 11:36:28
Temat: Re: Żaba a sprawa polska :))
Użytkownik "parmi" <p...@p...arena.pl> napisał w wiadomości
news:3b95e49b@news.vogel.pl...
> ma bardzo duzy
> bo myslac ze widzisz swiat obiektywnie zakladasz ze nie mozesz sie mylic
> przy odbiorze subiektywnym wszyscy moga miec racje, a tym samym wszyscy
moga
> sie mylic
> rozumiejac swoje subiektywne postrzeganie swiata rozumiesz postrzeganie
> innych
> rozumienie prowadzi do braku konfliktow np
>
Ale jakie znaczenie moze miec istnienie czy nie-istnienie swiata
zewnetrznego, skoro i tak obserwujemy jego fragmenty, na dodatek kazdy
inaczej? To, co nazywamy CALYM swiatem jest jedynie nieuprawniona
esxtrapolacja cech naszego fragmenciku swiata na caly wszechswiat, co bardzo
czesto i tak prowadzi do nieporozumien. Taka extrapolacja, czyli
uogolnienenie wykonywane jest najczesciej przez kazdego inaczej.
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 11:37:30
Temat: Re: Żaba a sprawa polska :))
Użytkownik "Anna" <a...@r...fm> napisał w wiadomości
news:3B95EACD.397C275@rmf.fm...
>
>
> Rinaldo wrote:
> > Mysle, ze nie ma to duzego znaczenia. Jesli widze swiat, jesli inni tez
> > jakos go widza, jesli mozemy wymieniac informacje na temat swiata
> > "zewnetrznego" wzgledem nas, czyli konfrontowac nasze mapy - to tak
jakby
> > ten swiat zewnetrzny istnial. Dlatego zastanawianie sie nad jego
> > obiektywnoscia lub subiektywnioscia nie ma wiekszego sensu.
>
> ...ma, bo wlasnie proces komunikacji to obiektywizacja rzeczywistosci.
> dopoki nie ma komunikacji - nie ma obiektywizmu...
>
Tak, chyba masz racje....
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |