Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!polsl.gliwice.pl!not-for-mail
From: "didziak" <d...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: Zazdrość - inne oblicze
Date: Tue, 19 Feb 2002 20:54:57 +0100
Organization: Politechnika Slaska, Gliwice
Lines: 51
Message-ID: <a4ua9v$hnl$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <a43hn6$5sh$1@news.onet.pl> <a47vr5$bdq$1@arrakis.artcom.pl>
<a49dkd$jjr$1@news.onet.pl> <a4bcik$2j24$1@arrakis.artcom.pl>
<a4bots$s3e$1@news.onet.pl> <a4d5jv$1nkt$1@arrakis.artcom.pl>
<a4d62e$ho1$1@news.tpi.pl> <a4d8ii$20m8$1@arrakis.artcom.pl>
<a4dc5g$bu5$2@news.tpi.pl> <a4dds5$p6q$1@news.tpi.pl>
<a4dmfo$b21$2@news.tpi.pl> <a4dn91$m7h$1@news.onet.pl>
<a4eevo$m14$2@news.tpi.pl> <a4emm7$ddm$1@news.onet.pl>
<a4g24e$bh4$1@news.tpi.pl> <a4g3ml$5t8$1@news.onet.pl>
<a4g9b6$asu$3@news.tpi.pl> <a4ga4a$hah$1@news.onet.pl>
<a4t98n$itr$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <a4tekl$d5l$1@news.onet.pl>
<3...@p...onet.pl> <a4tggi$gfe$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: jesienna.bmj.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:4126
Ukryj nagłówki
Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
| > > A widziałaś kiedyś zazdrość okazaną w sposób przyjemny?
| > > Jeśli tak, to podaj przykład...
| >
| > "Bardzo cie kocham misiaczku" wyszeptane ukochanemu do uszka na
imprezie
| > towarzyskiej, gdzie widzisz bardzo sensowne dziewczyny wodzace
wzrokiem
| > za Twoim ukochanym.
| Hmm...
| Jeśli miałby polecieć na inną, to i tak poleci jak mu nie powiesz za
| następnym razem, to czy warto?
| A jak nie ma, to może mówić "kocham", jak się czyje, że się kocha, a
nie jak
| się człowiek boi, że straci "własność"... W takiej sytuacji jest to
| kłamstwo, aczkolwiek ukochany może nie zauważyć, że myślisz co
innego...
| Kłamstwo jakotakie to chyba nie jest coś co byś poleciła wszystkim
jako
| wspaniałe godne naśladowania zachowanie w każdej sytuacji...
Prosilas o przyklad - przyklad byl. Przyklad milego ukazania
zazdrosci...
Jak to ktos mowi - 'wlaczasz komplikatory' :-)P
Idac Twoim tokiem myslenia:
Dzieci jada na kolonie. Calujesz je i mowisz: "Badzcie grzeczne,
mamusia Was kocha i bedzie smutna, jesli nie bedziecie posluszne na
kolonii"
Klamiesz, zeby uzyskac to, czego chcesz - ich posluszenstwo wywolane
poczuciem swiadomosci, ze dziecko nie chce Cie zawiesc - a w razie
nieposluszenstwa wywolac w nim poczucie winy? :-)
Nie. Po prostu w takich sytuacjach (gdy ta druga strona ma 'wolna
reke') przypominasz Jej, ze na Nia liczysz ;-) Chcesz, zeby dokonala
wyboru pamietajac o Tobie - wylozyc argumenty niby oczywiste, ale
wazne podczas takiej sytuacji potencjalnego ryzyka.
Mowisz niejako: 'Kiedy zechcesz podjac decyzje, pamietaj, ze Cie
kocham' - i nie ma tu jakiegos zmuszania, czy trzymania na uwiezi, czy
czegokolwiek innego (jak to np. sugerowalas - kupywania partnera
pochlebstwami).
Mowienie sobie 'kocham Cie' nie jest zadnym klamstwem, o ile sie
rzeczywiscie kocha ;-)
Masz racje, to (nawet nielekka) nadinterpretacja ;-)P
Pozdrawiam,
didziak :-)
|