lekarze badzcie bardziej...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 80
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2002-11-26 08:23:04
Temat: Re: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwiOd: Marek Bieniek <mbieniek@poczta_nospam_onet.pl_invalid> szukaj wiadomości tego autora
On Mon, 25 Nov 2002 19:10:56 +0100, casus wrote:
> Masz racje, lekarz na ostrym dyzurze ma mozliwosc wystawic zwolnienie
> lekarskie na 3 dni. Kazdy z lekarzy ma do dyspozycji druk ZUS na zwolnienia
> lekarskie i moze takowy wystawic. Sam niniejsze czynie obligatoryjnie, gdy
> jest taka potrzeba. Moze akuratnie tam, gdzie byles sa jakies niedogodnosci
> organizacyjne?
Heh... ;)
U mnie jest tak, że w Oddziale, na mocy zarządzenia dyrekcji uprawnieni
do wystawiania zwolnień są 3 lekarze z pracujących iluś tam. Wystawiaja
zwolnienia dla chorych leżących w oddziale i wypisywanych. Ja zwolnień
nie mogę wystawiać, bo 1. nie mam na czym 2. dyrekcja nie uznała tego za
potrzebne. Kiedy jestem w IP chośbym i miał teoretycznie takie
uprawnienia, w praktyce nie mam możliwości technicznych, a kolegi z
oddziału nie poproszę, bo pacjent nie przyjęty a odpisany nie leżał na
oddziale i dyrekcja się przyczepi, jak również potencjalnie zus za brak
dokumentacji i niezgodność.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
"Rozmiary guza są niewielkie, zas położenie parszywe,..."
(dr D. J.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
52. Data: 2002-11-26 08:47:00
Temat: Odp: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwiOd: "mysza" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik MarkBarnes <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:artr2h$cq6$...@n...tpi.pl...
> nie wierze, jezeli to prawda idz do psychiatry,
> mb
> plonk
Twoja odpowiedź jest jak zawsze bardzo inteligentna
bez odpowiedzi, Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2002-11-26 13:35:41
Temat: Re: lekarze badzcie bardziej...Od: "Grzegorz Kasperek" <g...@w...lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora
> Po prostu w NORMALNYM kraju kazda publikacja opinii nt kogos (sczgolnie
> negatywna) musi byc poparta niezbitymi dowodami, inaczej konczy sie to
> grzywna, i publicznymi przeprosinami,
> mb
to bardzo ciekawe co piszesz !!!!
proponuję jednak zajrzeć tu:
http://lista01.w.interia.pl/
i zastanowić się dlaczego ta lista znajduje się na serwerze w tzw. normalnym
kraju, czyżby wszystko było prawdą?
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2002-11-26 13:49:39
Temat: Re: lekarze badzcie bardziej...Od: "Grzegorz Kasperek" <g...@w...lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora
> W dalszym ciągu czekam na Twoje nazwisko. Szkalowanie podpada pod
> paragraf.
>
zaraz, zaraz kolego, to jest INTERNET jeśli tu wchodzisz to nie strasz ludzi
paragrafami bo to mi zaczyna tchnąć jakimś faszyzmem,
to ma być wolne forum wymiany myśli !!!
my, informatycy jesteśmy szczególnie na tym punkcie wyczuleni i w tym celu
to stworzyliśmy ;-)
> PLONK? Czemu by nie..? :-)
i to jest właściwe podejście
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2002-11-26 13:55:51
Temat: Odp: lekarze badzcie bardziej...Od: "mysza" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
> proponuję jednak zajrzeć tu:
> http://lista01.w.interia.pl/
hmmm... ciekawa strona :-)
Jestem za podawaniem nazwisk nieuczciwych lekarzy. Przecież ktoś kto jest w
porządku, nie ma się czego bać. Pacjent nie leci z byle powodu na skargę.
Robi to tylko wtedy, gdy już naprawdę czuje się bezsilny. A z pewnością też
wie, że trudno mu będzie cokolwiek udowodnić.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2002-11-26 14:09:50
Temat: Re: lekarze badzcie bardziej...Od: "Grzegorz Kasperek" <g...@w...lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora
> hmmm... ciekawa strona :-)
lekarze mają swoje szpitale a my internet, to nasze przebogate źródełko
informacji ;-)))
> Jestem za podawaniem nazwisk nieuczciwych lekarzy. Przecież ktoś kto jest
w
> porządku, nie ma się czego bać.
a mi tam wszystko jedno czy się będzie bał, nie lubię jednak jak ktoś mi
ciemnotę wciska ;-))
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2002-11-26 14:55:33
Temat: Re: lekarze badzcie bardziej...Od: Marek Bieniek <mbieniek@poczta_nospam_onet.pl_invalid> szukaj wiadomości tego autora
On Tue, 26 Nov 2002 14:49:39 +0100, Grzegorz Kasperek wrote:
> zaraz, zaraz kolego, to jest INTERNET jeśli tu wchodzisz to nie strasz ludzi
> paragrafami bo to mi zaczyna tchnąć jakimś faszyzmem,
Wybacz, ale internet to medium jak każde inne. Nie ma w nim cenzury - i
to dobrze. Ale nie znaczy to, że za wykroczenia popełniane z jego
użyciem nie ma odpowiedzialności karnej. Masz pełne prawo napisać
dowolną rzecz o kimkolwiek. A on - jesli nie masz na to dowodów i / lub
nie jest to prawda ma pełne prawo wytoczyć Ci sprawe o zniesławienie. I
wygra. A to, że to internet, nie ma żadnego znaczenia. To, że można
mówić wszystko, nie oznacza braku odpowiedzialności za słowa.
> to ma być wolne forum wymiany myśli !!!
I jest. Czy ktoś temu przeczy? Ulica też jest forum wolnej wymiany
myśli. I nawet na ulicy jesli obrobisz komuś tyłek, to musisz się liczyć
z tym, że dostaniesz od niego w twarz. Internet natomiast, dając złudne
poczucie anonimowości prowokuje niektórych do pożal się Boże 'wolnej
wymiany myśli', kórej pod własnym nazwiskiem nigdy by nie
przeprowadzili. Nie twierdzę w żadnym wypadku, że akurat inicjator tego
wątku szkaluje i narusza dsobre imię, bo nie wiem, ale jeśli by tak
było, to szkalowany ma pełne prawo dochodzić zwoich praw.
> my, informatycy jesteśmy szczególnie na tym punkcie wyczuleni i w tym celu
> to stworzyliśmy ;-)
ZTCP było nieco inaczej. Internet, a przynajmniej jego pierwotna postać,
bynajmniej nie służył do "wolnej wymiany myśli", a już na pewno nie w
sensie publikowania, że Kowalski to sk...syn.
Zadziwiajace braki w edukacji, jak na informatyka, za którego się
podajesz;)
>> PLONK? Czemu by nie..? :-)
>
> i to jest właściwe podejście
A ja nie lubię plonkować:) Nawet Jachera i Experta czasem czytam ;)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
"Rozmiary guza są niewielkie, zas położenie parszywe,..."
(dr D. J.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2002-11-26 15:43:27
Temat: Re: lekarze badzcie bardziej...Od: "Grzegorz Kasperek" <g...@w...lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora
> ZTCP było nieco inaczej. Internet, a przynajmniej jego pierwotna postać,
> bynajmniej nie służył do "wolnej wymiany myśli", a już na pewno nie w
> sensie publikowania, że Kowalski to sk...syn.
> Zadziwiajace braki w edukacji, jak na informatyka, za którego się
> podajesz;)
ROTFL
a swoją drogą najwięcej o internecie nauczyłem się gdy tłumaczyłem z
angielskiego książkę o jego historii i teraźniejszości
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2002-11-26 16:33:51
Temat: Re: lekarze badzcie bardziej...Od: "Grzegorz Kasperek" <g...@w...lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora
> ZTCP było nieco inaczej. Internet, a przynajmniej jego pierwotna postać,
> bynajmniej nie służył do "wolnej wymiany myśli", a już na pewno nie w
> sensie publikowania, że Kowalski to sk...syn.
> Zadziwiajace braki w edukacji, jak na informatyka, za którego się
> podajesz;)
nasunęła mi się analogia do wynalezienia penicyliny, że to wcale nie miało
być dokładnie w ten sposób ale wszyscy na to czekali jak na świeże powietrze
;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2002-11-26 16:34:37
Temat: Re: lekarze badzcie bardziej...Od: Marek Bieniek <mbieniek@poczta_nospam_onet.pl_invalid> szukaj wiadomości tego autora
On Tue, 26 Nov 2002 16:43:27 +0100, Grzegorz Kasperek wrote:
>> ZTCP było nieco inaczej. Internet, a przynajmniej jego pierwotna postać,
>> bynajmniej nie służył do "wolnej wymiany myśli", a już na pewno nie w
>> sensie publikowania, że Kowalski to sk...syn.
>> Zadziwiajace braki w edukacji, jak na informatyka, za którego się
>> podajesz;)
>
> ROTFL
Przecież był uśmieszek?...;)
> a swoją drogą najwięcej o internecie nauczyłem się gdy tłumaczyłem z
> angielskiego książkę o jego historii i teraźniejszości
To czytaliśmy inne książki. W tej, którą ja czytałem, było napisane, że
początki internetu w jego obecnej postaci stanowiła sieć łącząca
amerykańskie ośrodki naukowo - badawcze, która służyła w zasadzie
wyłącznie do wymiany informacji naukowych. Nie jestem w stanie uznać za
takowe paszkwili, donosów i innych takich - niezależnie - podkreślam -
od tego, czy inicjator watku wiesza psy na kimśtam słusznie, czy nie.
Podaj namiary na książkę o której piszesz - chętnie poczytam. Piszę
zupełnie poważnie.
> pozdrawiam
Skoro tak - to ja też:)
BTW - nie odniosłeś się do głównej części mojej wypowiedzi - mianowicie
odpowiedzialności za swoje słowa, również w internecie. Szkoda.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
"Fenytoina może powodować zaburzenia proarytmogenne..."
(dr A. O.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |