Użytkownik <Udziadeksu?@wro.vectranet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:d3ep9v$kq2$...@w...wro.vectranet.pl...
> Janusz Czapski wrote:
> > Ma ktoś może jakąś sprawdzoną metodę na wiosenno-ogrodowe lumbago???
> Właściwym adresatem takiego pytania jest grupa pl.sci.medycyna, ale jak
już
> padło to podzielę się moimi doświadczeniami.
> W momencie ostrego stanu zapalnego objawiającego się bólem kręgosłupa i
> promieniowaniem tego bólu na kończyny zarówno dolne jak i górne nie
> pozostaje nic innego jak udać się do lekarza pierwszego kontaktu. W moim
> przypadku środki farmakologiczne w postaci pigułek okazują się mniej
> skuteczne od zastrzyków.
> Od lekarza pierwszego kontaktu należy od razu wziąść skierowanie do
> fizykoterapeuty. U mnie od zarejestrowania się do wizyty minęły dwa
> miesiące. Fizykoterapeuta przepisuje stosowne zabiegi fizyko-chemiczne lub
> ćwiczenia fizyczne takie jak gimnastykę lub pływanie w ciepłej wodzie. Tu
> też od zaplanowania zabiegów do ich wykonania upływają kilka tygodni a
> nawet miesięcy. Zdarza się też że lekarz lub wuefmen w drugiej połowie
roku
> nie mają już limitów i po prostu nie przyjmują. Trzeba wtedy szukać gdzie
> limity jeszcze są.
> Bardzo korzystnie jest załatwić sobie turnus w uzdrowisku, aczkolwiek jest
> to dość drogie.
> A co robić aby do lekarzy nie trafić już drugi raz albo jak najrzadziej.
> Należy ustalić przyczynę i żyć tak aby okoliczności prowadzące do
podłapania
> "lumbaga" drugi raz się nie powtórzyły.
> Najczęstrzą przyczyną jest skolioza czyli boczne skrzywienie kręgosłupa
> nazywane obecnie wadą postawy. Gdzieś czytałem że obecnie ponad połowa
> uczniów ma wady postawy. Lekarz pierwszego kontaktu powinien wydać
> skierowanie na rentgen i poinformować co zawiera opis zdjęcia. Zdjęcie to
> też powinien obejrzeć fizykoterapeuta.
> Przy tej przyczynie kolosalne znaczenie ma gimnastyka korekcyjna. W
> początkowym okresie odbywa się ona wyłącznie na materacu w pozycji leżącej
> (a nogi nigdy nie mogą być proste). Gdy mięsnie grzbietu i brzucha zostaną
> wystarczająco wzmocnione mozliwa jest gimnastyka w pozycji innej niż
> leżąca, a następnie pływanie w ciepłej wodzie. Gimnastyka nie spełni
swojej
> roli jeżeli nie będzie trwała wystarczająco długo i nie będzie intensywna
> (do zadyszki i spocenia się). Przed gimnastyką mięśnie grzbietu powinny
być
> przez kilkanaście minut nagrzane solluxem. Czas trwania takich ćwiczeń to
> miesiąc co drugi dzień po godzinie. Opisy tych ćwiczeń trzeba sobie
zapisać
> i w warunkach domowych wykonywać je co drugi dzień w miesiącach zimowych
> przez godzinę. Uniknie się w ten sposób wiosennego lumbaga.
> Przyczyną "lumbaga" bywa też nadwaga i zakłócenie statyki kręgosłupa przez
> duży brzuch. Już 20-to kilogramowa nadwaga prowadzi do kłopotów z
> kręgosłupem.
> Inną przyczyną może być niewłaściwa pozycja przy dźwiganiu ciężarów z
ziemi.
> Przy podnoszeniu z ziemi 50-cio kilowego worka z cementen należy
> przykucnąć, uchwycić worek i podnieść się z przysiadu zachowując pionową
> pozycję kręgosłupa.
> Kręgosłup ma też bardzo trudne warunki pracy gdy na przykład ustawiamy
> ciężki monitor komputerowy na półce nad stołem trzymając go w ostatniej
> fazie na wyprostowanych rękach. Przenosząc taki ważący kilkadziesiąt kg
> monitor na większych odległościach trzymamy ekran blisko siębie, a nie
> daleko.
> Znaczenie ma też pozycja ciała podczas snu. Kręgosłup nie powinien być
> wygięty. Czyli twarde proste, bez wgłębień łóżko a poduszka nie z puchu a
z
> łusek po gryce.
> Nie chcę tu się dalej rozwodzić. Jak napiszesz na jakim tle jest to
lumbago
> to może jeszcze coś mi się przypomni.
> Aha zalecam przewiewne ubrania wełniane lub bawełniane z obowiązkową
> podkoszulką - bardzo długą zakrywającą pośladki. A jak się już ktoś mocno
> spoci to warto na działce mieć coś żeby się przebrać w suche.
> Skłonności do lumbaga potęguje siedząca pracy zwłaszcza przy komputerze.
> Ja się nabawiłem mojego lumbaga tłumacząc tyle ile dałem rady wysiedzieć
> przez kilkanaście lat po 8-miu godzinach też siedzącej pracy i obrastając
> tłuszczem.
> --
Dobre :-)))))))
Pozdrawiam :-)
Janusz